Dotychczasowe dwa pojedynki Tysona Fury’ego z Deontay’em Wilderem wymykały się ze schematów. Przed obydwoma starciami faworytem był Amerykanin i dwukrotnie otrzymywał lekcję boksu od Brytyjczyka, choć za pierwszym razem nieco innego zdania byli sędziowie. Dziś w nocy, a raczej już w niedzielny poranek, trylogia się dopełni. W Las Vegas ci dwaj giganci skrzyżują rękawice po raz trzeci, choć nikt nie wie, czy aby na pewno po raz ostatni?
Od ich ostatniego pojedynku w lutym 2020 roku, ani jeden, ani drugi, nie wychodził na ring. Wtedy w Nevadzie Fury zaprezentował pełną paletę swoich bokserskich umiejętności i zbił Wildera na kwaśne jabłko. Na nokaut zanosiło się w zasadzie niemal od początku. Ostatecznie Bronze Bomer wytrzymał do siódmej rundy, w której ogłoszono nokaut techniczny. Tym samym Gypsy King przejął pas mistrzowski WBC. Dziś w Las Vegas będzie go bronił.
Warto przypomnieć, że Fury był także znacznie lepszy w pierwszym starciu obu panów w 2018 roku. Brytyjczyk wracał wtedy do wielkiego sportu po gigantycznych problemach osobistych. Po pokonaniu Władymira Kliczki Fury wpadł w istne szaleństwo. Alkohol, narkotyki, kobiety, obżarstwo, a finalnie depresja. W pewnym momencie znalazł się na dnie z gigantyczną otyłością i brakiem perspektyw. Ale był w stanie wrócić. Coś w nim pękło i postanowił, że jeszcze raz pokaże, na co go stać. Zdrowy tryb życia, dieta, katorżniczy trening. To wszystko pozwoliło mu wrócić do rywalizacji sportowej. Pokonanie średniej klasy pięściarzy takich jak Sefer Seferi czy Francesco Pianeta nie gwarantowało niczego. Gdy 1 grudnia Fury stawał w ringu z Wilderem, to Bronze Bomber był faworytem, choć od zawsze eksperci widzieli w nim dość jednowymiarowego zawodnika, którego wielkim atutem jest cios kończący. I to wszystko sprawdziło się na ringu w Los Angeles. Wilder wprawdzie dwukrotnie kładł na deski swojego rywala, ale to Fury był lepszy w zasadzie runda po rundzie. Był dużo bardziej dynamiczny i ruchliwy, bił z dystansu. Sędziowie punktowali na remis, co wywołało wielkie kontrowersje. Niemal od razu po zakończeniu walki rozpoczęły się rozmowy na temat rewanżu.
Wilder pojedynków z Królem Cyganów nie wspomina więc dobrze. Dwa razy przystępował do nich jako faworyt i dwukrotnie otrzymywał lekcję boksu od swojego rywala. To zresztą wymowne, że Amerykanin w zawodowym boksie legitymuje się bilansem 42-1-1. Te dwie niewygrane walki to właśnie starcia z Brytyjczykiem. Notabene z 42 wygranych aż 41 to walki zakończone przed czasem. Złośliwi mówią jednak, że Wilder przeważnie boksował z przeciętnymi albo słabymi rywalami i stąd ten fantastyczny bilans nokautów.
Po porażce półtora roku temu Wilder nie mógł się podnieść. Opowiadał bzdury o zbyt ciężkim kostiumie, dziwnym przedmiocie w rękawicach Fury’ego, zatrutej wodzie, a także nazwał swojego trenera zdrajcą, bowiem to on rzucił ręcznik w czasie kombinacji ciosów rywala w siódmej rundzie! Co oczywiste „zdrajca” Mark Breland wyleciał ze sztabu, a do dzisiejszego starcia Wildera przygotowywał jego dobry kolega, Malik Scott. Zapowiada on, że obudził w swoim podopiecznym te umiejętności, których do tej pory praktycznie nie pokazywał. Czy rzeczywiście boks Bronze Bombera będzie bardziej różnorodny?
Pojedynki obu panów sprzedają się znakomicie nie tylko ze względu na klasę sportową prezentowaną przez pięściarzy. Background w postaci wzajemnej niechęci Fury’ego i Wildera tylko nakręca spiralę zainteresowania. Fury na konferencji prasowej przed walką szydził ze swojego rywala, którego zwykł nazywać „dużym kloszardem”. – Oczywiście, że to włożyłem sobie coś do rękawic. Przecież jestem Cyganem! Oglądałeś „Peaky Blinders”? Schowałem w rękawicach podkowy i petardy. Teraz dorzucę jeszcze więcej metalu – ironizował Fury.
Brytyjczyk ma dziś przewagę psychologiczną nad Amerykaninem. Poza tym jest też wyższy i cięższy o 18 kg. Obaj przystępują zresztą do walki najciężsi w swoich karierach. Ich walka rozpocznie się nad ranem – zapewne około godziny 5 lub 6. Jednym z pojedynków poprzedzających starcie Fury vs Wilder III będzie walka Adama Kownackiego z Robertem Heleniusem.