NBA ogłosiła trzy najlepsze piątki sezonu 2023-24. All-NBA First Team tworzą Nikola Jokic z Denver Nuggets, z Shai Gilgeous-Alexander z Oklahomy Thunder, Luka Doncic z Dallas Mavs, Giannis Antetokounmpo z Milwaukee Bucks oraz Jayson Tatum z Boston Celtics.
Dla Jokica jest to ogółem szósty wybór do All-NBA, czwarty do pierwszego składu. Co ciekawe, poza środkowym Nuggets, pozostała czwórka, była również rok temu w All-NBA First Team.
Jest to pierwszy sezon, w którym by być uprawnionym do znalezienia się w jednym z trzech najlepszych składów sezonu, trzeba było zagrać przynajmniej w 65 meczach (z 82) sezonu regularnego. “Ofiarami” nowych regulacji zostali m.in. Kyrie Irving (58 meczów), Joel Embiid (39), Donovan Mitchell (55), Julius Randle (46) oraz Jimmy Butler (60). Wszyscy wymienienie, za wyjątkiem Irvinga, byli graczami All-NBA w ubiegłym sezonie.
W tym sezonie po raz pierwszy, uprawnieni do głosowania przedstawiciele mediów z USA i Kanady, mieli prawo wybierać bez podziału na pozycje. Jedną z przyczyn wprowadzenia tej zmiany było to, że drugi w głosowaniu na MVP w ubiegłym roku Nikola Jokic, znalazł się w drugiej najlepszej piątce sezonu, ponieważ pozycję centra w pierwszym składzie zajął Joel Embiid, MVP tamtych rozgrywek. Inną, równie ważną przyczyną było to, że w obecnej NBA zacierają się pozycje. Wielu graczy w przeszłości było uprawnionych do “występowania” na więcej niż jednej pozycji. Problem dla nich był taki, że brane pod uwagę były tylko głosy z pozycji, na którą otrzymali najwięcej punktów, nie łącznie. Przez kilka sezonów na przykład Luka Doncic i Jimmy Butler mogli otrzymywać głosy na pozycję obrońcy, ale także skrzydłowego. A takich przykładów było dużo więcej.
Dla Giannisa był to szósty z rzędu wybór do pierwszego składu (ósmym w sumie), ale pierwszy niejednogłośny. Pięć kolejnych wyborów do All-NBA First Team było czymś, co nie wydarzyło się przez ponad 50 lat. W tym roku jednogłośnymi wyborami do pierwszego składu byli tylko Jokic i Gilgeous-Alexander. Doncicowi zabrakło do tego jednego głosu.
Dla Luki był to piąty z rzędu wybór do All-NBA. Dla Jaysona Tatuma trzeci, drugi dla Gilgeousa-Alexandra. Słoweniec dołączył tym samym do Kevina Duranta i Tim Duncana, jedynych zawodników w historii NBA, którzy przed 26. urodzinami byli już pięć razy w All-NBA.
Jeśli chodzi o K.D., to był to jego jedenasty wybór do All-NBA. Tylko dwunastu zawodników w historii ma na koncie więcej tego typu wyróżnień. Byli to LeBron James (20), Kobe Bryant (15), Kareem Abdul-Jabbar (15), Tim Duncan (15), Karl Malone (14), Shaquille O’Neal (14), Bob Cousy (12), Jerry West (12), Dolph Schayes (12), Hakeem Olajuwon (12), Dirk Nowitzki (12).
Kawhi Leonard trafił do All-NBA po raz szósty w karierze, pierwszy od 2021 roku.
Anthony Davis wrócił do All-NBA po czterech latach przerwy. To jego piąte tego typu wyróżnienie.
Dla Stepha Curry’ego jest to dziesiąty wybór (cztery razy pierwszym składzie, cztery raz w drugim oraz dwa razy w trzecim).
Jalen Brunson, pierwszy raz w karierze w All-NBA, jest również pierwszym zawodnikiem obwodowym New York Knicks od sezonu 1974-75, który został wybrany do którejś z trzech najlepszych piątek sezonu. Wtedy dokonał tego legendarny Walt “Clyde” Frazier.
Dla LeBrona to już dwudziesty (!) wybór do All-NBA (13 razy do pierwszego składu, trzy razy do drugiego i czwarty raz do trzeciego). LBJ tym samym śrubuje swój własny rekord, jeśli chodzi zaszczyty bycia wybranym do All-NBA. Wcześniej rekord ten (15) należał do Kareema Abdul-Jabbara, Kobe Bryanta i Tima Duncana. LBJ jest też pierwszym w historii graczem, który trafił do All-NBA w swoim dwudziestym pierwszym sezonie w lidze. W sezonie 2004-05 jako zawodnik Cleveland Cavaliers, LeBron był najmłodszym w historii graczem, który trafił do All-NBA. Za ten sezon, w wieku 39-lat, został najstarszym. LeBron w tym roku otrzymał od wybierających jeden głos do pierwszego składu All-NBA. A to oznacza, że w aż 19 ze swoich 21 sezonów w NBA, otrzymuje przynajmniej jeden głos do first team. Wyjątkiem był rok 2019 i 2023.
Poza ogromnym zaszczytem i możliwością zapisania swoich nazwisk w historii ligi, wybór do którejś z trzech piątek All-NBA ma też wymiar finansowy. Dla Doncica i Gilgeousa-Alexandra, wybór do All-NBA oznacza, że obaj stali się uprawnieni do podpisania w przyszłym roku rekordowych supermax kontraktów.
Lider Mavericks będzie mógł podpisać pięcioletnią umowę wartą $346 mln! W pierwszym roku jej obowiązywania, Luka będzie zarabiał blisko $60 mln. Pod koniec jej trwania, roczna gaża wzrośnie do blisko $80 mln.
Lider Thunder z kolei będzie uprawniony podpisać czteroletni kontrakt warty ok. $294 mln. Umowa weszłaby w życie z początkiem rozgrywek 2027-28, za które Kanadyjczyk zarobiłby jakieś $65 mln. W ostatnim roku (2030-31) jego zarobki wzrosłyby do aż $81 mln.
Wybór do All-NBA oznacza dużo większe zarobki także dla Anthony’ego Edwardsa i Tyrese’a Haliburtona. Obaj podpisali rok temu kontrakty, które bazowo warte były $205 mln. W tej chwili ich wartość rośnie do ponad $245 mln. Obie umowy wchodzą w życie z początkiem przyszłych rozgrywek.
Haliburton jest pierwszym od sześciu lat graczem Pacers, który dostąpił zaszczytu bycia w składzie All-NBA. W sezonie 2017-18 Victor Oladipo trafił do trzeciej najlepszej piątki.
W pozostałych piątkach znaleźli się:
All-NBA Second Team:
– Jalen Brunson, Knicks.
– Anthony Davis, Lakers.
– Kevin Durant, Suns.
– Anthony Edwards, Wolves.
– Kawhi Leonard, Clippers.
All-NBA Third Team:
– Devin Booker. Suns.
– Stephen Curry, Warriors.
– Tyrese Haliburton, Pacers.
– LeBron James, Lakers.
– Domantas Sabonis, Kings.
Nieco wcześniej ogłoszono najlepsze piątki obrońców i debiutantów.
All-Defensive 1st Team tworzą:
– Rudy Gobert (Wolves).
– Bam Adebayo (Heat).
– Victor Wembanyama (Spurs).
– Anthony Davis (Lakers).
– Herb Jones (Pelicans).
Do drugiej trafili:
– Alex Caruso (Bulls).
– Jrue Holiday (Celtics).
– Jaden McDaniels (Wolves).
– Jalen Suggs (Magic).
– Derrick White (Celtics).
Głosy do którejś z piątek All-NBA w tym sezonie otrzymali również: Jaylen Brown (50), Paul George (16), Tyrese Maxey (16), Rudy Gobert (12), Victor Wembanyama (11), Zion Williamson (11), Paolo Banchero (10), De’Aaron Fox (9), Bam Adebay (7) oraz DeMar DeRozan (1).
Jeśli chodzi o pierwszoroczniaków, to sprawy mają się tak:
Do NBA All-Rookie First Team trafili Do pierwszej trafili: Victor Wembanyama (Spurs), Chet Holmgren (Thunder), Brandon Miller (Hornets), Jaime Jaquez Jr. (Heat) oraz Brandin Podziemski (Warriors).
W drugiej piątce znaleźli się Dereck Lively II (Mavs), GG Jackson II (Grizzlies), Keyonte George (Jazz), Amen Thompson (Rockets) a także Cason Wallace (Thunder).