Skip to main content

W świecie snookera stała się rzecz naprawdę niesamowita, historyczna. To, co dotychczas wydawało się nieosiągalne, stało się faktem. Shaun Murphy wbił maksymalnego brejka w snookerze błyskawicznym, jakim jest format shoot out.

Coś takiego nie przytrafiło się jeszcze nigdy. Wbić 100 punktów w Shoot Out to już wyczyn, a co dopiero maksymalne 147! Dotychczas to Mark Allen był rekordzistą ze swoim 142-punktowym podejściem z 2021 roku. Większość zawodników z obecnego TOP20  ma w karierze co najwyżej po jednym ponad 100-punktowym podejściu – Brecel, Allen, Selby, Vafaei, Carter. O’Sullivan ma dwa. Jedno ma wspomniany Murphy. Jedno, ale najbardziej spektakularne z możliwych, bo maksymalne. Anglik zrobił prawdziwe show w Swansea. Zrobił, bo też na to pozwala niezwykły format turnieju Shoo -Out. Jest to pewna snookerowa nowość, choć eksperymentowano jednorazowo już w 1990 roku. Od 2011 roku pomysł na Shoot Out wrócił, a od 2017 roku jest nawet turniejem rankingowym, za który zwycięzca zgarnia do rankingu 50 tysięcy funtów.

Na czym w ogóle polega Shoot Out, że dzieli świat snookera? Jedni uwielbiają tę efektowność i nieprzewidywalność, drugich natomiast w ogóle taka szybka gra nie kręci i nie widzą w tym żadnej idei snookera, tylko jakąś przypadkowość, bo przecież gra się zaledwie jednego frejma. Do tego nie w eleganckich garniturach, tylko zwykłych koszulkach, żeby szybko i sprawnie się przemieszczać. By najprościej to wytłumaczyć, to zawodnik ma na uderzenie określony czas. Jedna partia trwa 10 minut z włączonym zegarem. Przez pierwsze pięć minut jest 15 sekund na uderzenie, a przez drugie pięć minut już tylko 10 sekund. Snookerzyści muszą błyskawicznie myśleć, nie mogą precyzyjnie wyliczać kątów, mierzyć, tylko często lecą na freestyle’u, na wyliczeniach pamięciowych, na “czutce”. Dlatego 147-punktowego brejka nie można sobie spokojnie rozprowadzić i powbijać. Shaun Murphy często musiał ścinać bile z nienaturalnych pozycji, bo nie miał czasu, by dokładnie się wypozycjonować. I ciągle mu się udawało.

Wymowne w tym turnieju jest to, że jeszcze ani razu w historii nie wygrał zawodnik z TOP16 rankingu. Mieliśmy kilku finalistów – Marka Williamsa w 2022 roku czy Marka Selby’ego w 2021. Shoot Out to też format dla mniej znanych i duża szansa na sprawienie sensacji, że jakiś anonim bije w jednym frejmie dużo lepszego i przechodzi dalej. Takie historie dla jednych są ekscytujące, dla innych to parodia snookera, bo przecież w kilkufrejmowym pojedynku taki anonim nie miałby większych szans. Shoot Out wypromował choćby Hosseina Vafaeia. “Prince of Persia”, bo tak nazywany jest Irańczyk, wygrał go w 2022 roku, co do dziś jest jego jedynym zwycięskim turniejem. To jednak nie tak, że Vafaei był jakimś totalnym cieniasem, bo notował jakieś tam pojedyncze ćwierćfinały czy półfinał Welsh Open, ale już na przykład biorący udział w turnieju 12-latek Liam Davies, czy też 14-letni Vladislav Gradinari, najmłodszy zawodnik, któy wygrał rankingowy mecz snookera w TV, to już niecodzienne historie.

Wróćmy do samego Shauna Murphy’ego. Anglik w Shoot Out odpadał zwykle szybko, w drugiej rundzie. Teraz też nie ma go w turnieju, bo został wyeliminowany przez Dominica Dale’a zaledwie mecz po 147-punktowym podejściu. Tak to już jest. Nie da się odrobić błędu w kolejnych partiach, bo grana jest tylko jedna. Dzięki temu w turnieju bierze udział mnóstwo zawodników i przez tę przypadkowość trudno wygrać tym najlepszym. O’Sullivan w ogóle nie wziął w tym udziału, podobnie Judd Trump i Luca Brecel. Taki format nie kręci za bardzo tych najlepszych, bo może być tak, że nawet nie podejdą do stołu i odpadają. Shaun Murphy nie wygra Shoot Outa, ale zapisał się w historii światowego snookera. Najbardziej niesamowite jest to, że kibice mogli to wetować i świętować, trzymać kciuki na stojąco, krzyczeć, wyć, ekscytować się, wariować, bo na tym właśnie polega Shoot Out. W normalnych turniejach panuje cisza. I na tym też polega fenomen tego podejścia Murphy’ego, który przy szansie na maksa pozwolił sobie nawet w pewnym momencie rzucić do publiczności: – Czy ktoś się denerwuje?

Related Articles