To już pewne! Iga Świątek w poniedziałek 4 kwietnia zostanie liderką światowego rankingu WTA. Polka potrzebowała do tego zaledwie jednego zwycięstwa w turnieju w Miami. W nocy Świątek ograła Viktoriję Golubić 6:2; 6:0 i historyczna chwila polskiego sportu nadeszła!
Jeszcze niecały tydzień temu, po wygranej Świątek w turnieju Indian Wells, spekulowano, że być może za jakiś czas w tym sezonie nadejdzie ten moment. Nikt nie mógł się spodziewać, że tak szybko. Jak grom z jasnego nieba spadła na nas jednak informacja, że Ashleigh Barty, dotychczasowa liderka rankingu, kończy karierę w wieku raptem 25 lat! Australijka poprosiła o skreślenie jej z rankingu, a także w samych superlatywach wypowiedziała się o Świątek, potencjalnej nowej liderce. – Nigdy nie zwracałam przesadnej uwagi na ranking, więc nie do końca wiem, kto może zostać numerem jeden. Jeśli jednak będzie to Iga, to nie ma lepszej osoby. Jest niesamowitym człowiekiem i wspaniałą tenisistką. Sposób, w jaki wnosi na kort tę świeżą, nieustraszoną energię, jest fantastyczny – powiedziała Barty.
Welcome to the club ☝️
@iga_swiatek is the Polish player in tennis history to become singles World No.1
#1GA pic.twitter.com/W8IEJh9C1n— wta (@WTA) March 26, 2022
Wszystko wydarzyło się niezwykle szybko. W ciągu kilku dni Świątek została zwyciężczynią prestiżowego turnieju w Kalifornii oraz zapewniła sobie tron liderki rankingu WTA. Jest oczywiście pierwszą Polką, która tego dokonała. Agnieszka Radwańska w swoich najlepszych czasach była „tylko” dwójką. Panowie o tak eksponowanych miejscach mogą jedynie pomarzyć. 9. pozycja Huberta Hurkacza to dotychczasowy rekord. Był oczywiście liderujący Łukasz Kubot, ale tylko w deblu. Jeśli chodzi o singla, mamy do czynienia z wydarzeniem bezprecedensowym. A mówimy o 20-latce, która ma wszystko, by zacząć dominować w światowym tenisie przez lata. Dwa lata temu wygrała swój pierwszy wielkoszlemowy turniej. W zeszłym roku w każdym z Wielkich Szlemów dochodziła do drugiego tygodnia rywalizacji. W tym roku wygrała już dwie imprezy, a obecnie śrubuje serię zwycięstw z rzędu. Pokonanie Golubić było dwunastym z rzędu zwycięstwem Igi. Zresztą, passę tę rozpoczęła 22 lutego, pokonując w Doha… Golubić.
Czy w Miami zawodniczka z Raszyna pomaszeruje po swój trzeci tytuł z rzędu? Droga do tego jeszcze daleka, ale w obecnej formie chyba żadna zawodniczka nie jest w stanie dorównać Polce. W kolejnej rundzie świeżo upieczona, choć dopiero przyszła liderka WTA, zagra z Amerykanką Madison Brengle, która w tymże rankingu jest obecnie na 59. pozycji. Chyba nie musimy pisać, która z pań będzie faworytką.