Skip to main content

Weekend Pucharu Świata w skokach narciarskich zawsze był dla kibiców z Polski świętem i ważną datą sportowego kalendarza. Do stolicy polskich Tatr ściągały tłumy fanów – najpierw na Adama Małysza, potem na Kamila Stocha, a ostatnio na całą naszą znakomitą kadrę. Ten sezon jest inny. Biało-czerwonym idzie jak po grudzie, a dodatkowo na Wielkiej Krokwi zabraknie Kamila Stocha i Dawida Kubackiego.

O co chodzi? W przypadku Stocha powodem jest kontuzja. Mistrz olimpijski podkręcił kostkę podczas treningu. – Pęka mi serce. Ostatni poniedziałkowy skok dał mi tyle wiary, energii i radości, że już nie mogłem doczekać się dzisiejszego treningu. Rozgrzewka, sekunda nieuwagi, nawet nie wiem jak to nazwać i ból… Kostka spuchła i zmieniła kolor. Kilkugodzinne zabiegi, konsultacje, diagnozy. Zerwana torebka stawowa, nie dane mi będzie wystartować w Zakopanem – taką informację Stoch przekazał fanom za pośrednictwem mediów społecznościowych. To duży cios dla fanów skoków narciarskich. Nawet jeśli Kamil jest bez formy, spotyka się z powszechnym uwielbieniem. I nic dziwnego. Teraz medycy muszą stoczyć walkę z czasem, by postawić Kamila nomen omen na nogi – za nieco dwa tygodnie początek Igrzysk Olimpijskich, które są najważniejszą imprezą sezonu.

W Zakopanem nie zobaczymy także skaczących Dawida Kubackiego i Pawła Wąska. W ich przypadku za sprawą absencji stoi koronawirus. Obaj otrzymali dodatni wynik testu, a to oczywiście wyklucza ich z rywalizacji. Ponadto niejednoznaczny wynik otrzymał Jakub Wolny – on powtórzył badanie i dopiero dziś poznamy odpowiedź na pytanie, czy będzie mógł skakać na Wielkiej Krokwi.

Nie jest jednak też tak, że w Zakopanem nie będzie za kogo ściskać kciuków. Ostatnia forma Piotra Żyły napawa umiarkowanym optymizmem, a wobec nieobecności Stocha i Kubackiego jest on naturalnym liderem kadry. Kto oprócz niego zasiądzie dziś na belce podczas kwalifikacji? Aleksander Zniszczoł, Andrzej Stękała, Jan Habdas, Stefan Hula, Kacper Juroszek, Maciej Kot, Klemens Murańka, Tomasz Pilch i być może Wolny. Treningi rozpoczną się o 15:30, a seria kwalifikacyjna o 18:00.

W sobotę skoczkowie na Wielkiej Krokwi staną w szranki w konkursie drużynowym. Polacy wobec osłabień raczej nie będą liczyć się w najważniejszej rozgrywce. W niedzielę konkurs indywidualny. Początek obydwu konkursów o 16:00.

Ciekawie jest w czołówce klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Prowadzący Ryoyu Kobayashi ma 74 pkt przewagi nad drugim Karlem Geigerem. Mimo większych strat liczyć się mogą jeszcze również Norwegowie – Halvor Egner Granerud oraz Marius Lindvik. Straty kolejnych skoczków są już zbyt duże, by realnie mówić czy myśleć o Kryształowej Kuli. Polacy niestety daleko w tyle.

To wszystko powoduje, że przed nami weekend, który nie będzie raczej świętem w pełni tego słowa znaczenia. Trudno liczyć na podium w „drużynówce”, a i indywidualnie szanse są niewielkie, a wiązać je można wyłącznie z chimerycznym Piotrem Żyłą. Po konkursach w Zakopanem zawodnicy przeniosą się do Niemiec, gdzie czekają nas dwa weekendy – w Titisee-Neustadt i Willingen. Potem już długo wyczekiwane igrzyska w Pekinie.

PS. Paweł Wąsek dostał dwa kolejne negatywne wyniki testów i prawdopodobnie będzie jednak mógł wystąpić!

Related Articles