Skip to main content

Dwa spotkania 3. kolejki PGE Ekstraligi zostały przełożone. Dwa niedzielne mają się odbyć, ale sytuacja może się jeszcze zmienić, jeśli w miarę pomyślne prognozy pogody się nie sprawdzą. Czy w ten weekend się pościgamy?

Ci kibice, którzy piątkowy wieczór planowali spędzić z żużlową Ekstraligą, mogą już szykować sobie inne plany. Odwołano bowiem mecze Unii Leszno z Apatorem Toruń i Włókniarza Częstochowa z Falubazem Zielona Góra. Powodem oczywiście opady deszczu, które przechodzą przez Polskę. Jeszcze kilka dni temu było bardzo ciepło. Potwierdza się porzekadło o kwietniu-pletniu… Oba spotkania w kalendarzu rozgrywek trafiły na sobotę 24 kwietnia. To będzie intensywny weekend, bo w piątek 23 kwietnia rozegrane zostaną dwie inne zaległości – z 1. kolejki.

Fanom speedway’a pozostaje więc niedzielna dawka Ekstraligi. O ile oczywiście uda się odjechać mecze w Grudziądzu i Lublinie. GKM o 16:30 zmierzy się ze Stalą Gorzów. Grudziądzanie sezon zaczęli od 12-punktowej porażki w Zielonej Górze. Mecz z drugą ekipą z Lubuskiego wcale nie będzie łatwiejszy, choć na własnym torze. Stal jest liderem, pokonała już mistrzów Polski z Leszna, a Bartosz Zmarzlik jeździ jak na mistrza świata przystało. Jego pojedynki z Nickim Pedersenem już teraz zapowiadają się fascynująco. Duńczyk w Zielonej Górze zdobył 16 punktów, a u siebie nie zwykł przegrywać. W składzie GKM mamy byłego wieloletnego jeźdźca Stali, Krzysztofa Kasprzaka. Od jego postawy może dużo zależeć. W Zielonej Górze zawiódł, podobnie jak Kenneth Bjerre. Co jednak bardzo ciekawe w kontekście potyczki w Grudziądzu. Od kiedy GKM zameldował się w elicie, nie przegrał u siebie ze Stalą ani razu. Sześć meczów i sześć zwycięstw gospodarzy. Czy gorzowski impas zostanie przełamany w niedzielę?

Do miana meczu kolejki wyrasta spotkanie w Lublinie. Koziołki zaczęły sezon od porażki ze wspomnianą Stalą. Przegrać w Gorzowie to jednak żaden wstyd. Problem Macieja Kuciapy polega na tym, że o pierwsze punkty w meczu ze Spartą będzie piekielnie ciężko. Do Lublina przyjeżdża jeden z faworytów do Drużynowego Mistrzostwa Polski, a personalnie Maciej Janowski, Tai Woffinden czy Artiom Łaguta. Takich liderów w Lublinie nie ma. Motor buduje swój skład na solidnych zawodnikach i mocnej formacji juniorskiej. Problem w tym, że ci juniorzy zawiedli w zeszłym sezonie, co kosztowało lublinian brak awansu do playoffów. W Gorzowie błysnął Mateusz Cierniak, ale Wiktor Lampart potwierdził raczej formę z sezonu 2020 i przywiózł trzy zera bez walki. W dodatku Motor wciąż nie może skorzystać z Dominika Kubery. Sparta ma jeszcze jeden spory atut – to trener Dariusz Śledź, który tor w Lublinie zna jak własną kieszeń. Smaczkiem spotkania będą z kolei pojedynki braci Łaguta, bo w Motorze jedną z najważniejszych postaci od kilku lat jest Grigorij, brat Artioma.

Prognozy pogody dla Grudziądza i Lublina nie są najgorsze. W weekend ma być ciepło i prawie bez deszczu. Oby się potwierdziły, bo fani speedway’a są spragnieni ścigania.

W I lidze także pogoda rozdaje karty. Przeniesiono już mecze ROW-u Rybnik z Arged Malesa Ostrów, a także Startu Gniezno z Orłem Łódź. W poniedziałek szansę pojechać mają zespoły Polonii Bydgoszcz i Unii Tarnów. Jak na razie w dwóch pierwszych kolejkach udało się rozegrać połowę zaplanowanych spotkań, a w 3. serii gier przy dobrych wiatrach uda się rozegrać jeden mecz.

EDIT. Powyższe rozważania są już nieaktualne. W piątkowe przedpołudnie odwołano także i niedzielne mecze. Przełożone je na przyszłą niedzielę. Tym samym od kolejnego piątku czeka nas żużlowy maraton z Ekstraligą – 6 meczów w trzy dni. O ile pogoda pozwoli…

Related Articles