Za nami cztery dni dartowych zmagań i cztery finały Super Series. Na wyróżnienie zasługuje przede wszystkim postawa Jonny'ego Claytona, który aż trzykrotnie dotarł do finału i jeden z tych turniejów wygrał.
Formuła Players Championship polega na tym, że mamy 12 kolejek, czyli 12 jednodniowych turniejów. 64 zawodników, którym pójdzie najlepiej bierze później udział w listopadowym Players Championsip Finals, który jest bezpośrednim przetarciem przed najbardziej prestiżowymi mistrzostwami świata. W zeszłym roku zwycięzcą został Michael Van Gerwen, który pokonał dość niespodziewanego finalistę – Mervyna Kinga po bardzo zaciętym pojedynku – 11:10. Holenderski mistrz ma wyraźny kryzys formy i syndrom wypalenia, bo doszedł odpowiednio – do 1/16, 1/8, do półfinału, a jednego dnia pokonał go nawet w pierwszej rundzie (czyli 1/64!) Darius Labanauskas.
Jonny Clayton z kolei potwierdził znakomitą formę z tegoroczngo turnieju Masters. Dzięki wygranej w Mastersie otrzymał też miejsce w prestiżowej Premier League, co było jednak szeroko komentowane w środowisku. Zdaniem niektórych ekspertów nie prezentował po prostu regularnej formy i nie odnosił sukcesów, żeby znaleźć się w tak zacnym gronie. W pierwszych konkursach Players Championship pokazał jednak, że nie było absolutnie żadnego przypadku w jego końcowym sukcesie w Mastersie.
Pierwszego dnia pokonał go dopiero Joe Cullen po fantastycznym pojedynku, zakończonym wynikiem 8:7. Tam Clayton zdeklasował w półfinale Jona Worsleya, ośmieszając go wynikiem 7:0. W ćwierćfinale nie miał też problemów z Wadem. Drugiego dnia Clayton znów doszedł do finału i znów 8:7 po znakomitym pojedynku pokonał go Callan Rydz. Clayton po drodze zniszczył choćby Van Gerwena 6:1. Trzeciego dnia dotarł "ledwie" do ćwierćfinału, ale w ostatnim dniu znów pokazał wielką klasę i wygrał w finale z Damonem Hetą. Clayton był najjaśniejszą postacią czterech pierwszych finałów Super Series.
Na uwagę zasługuje także wielki powrót Raymona van Barnevelda, który wygrał jeden z turniejów. Krzysztof Ratajski odpadł kolejno w: 1/8, 1/32, ćwierćfinale i znów 1/32. Nieco mniej znany Krzysztof Kciuk dwa razy odpadł w pierwszej rundzie, raz w 1/32, a raz w 1/16, gdzie udało mu się pokonać mocnego Simona Whitlocka. Teraz przed nami UK Open, a później kolejne turnieje Super Series.
W 2019 roku odchodził, bo nie miał motywacji. Bo został stworzony do podnoszenia pucharów, a tego nie robił. Bo chciał zająć się rodziną. Bo męczyły go ciągłe wycieczki.
Przed startem Q-School były wątpliwości – czy znajdzie znów chęci. Odpowiedź otrzymaliśmy dziś. #BarneyArmy pic.twitter.com/gg9UE4Whua
— Kuba Łokietek (@KubaLokietek) February 27, 2021
Masters: Winner
PC1: Runner-up
PC2: Runner-up
PC3: Quarter-finals
PC4: WinnerNot a bad start to the year for the Premier League’s newest star @JonnyClay9. pic.twitter.com/jnBBaG8nMF
— PDC Darts (@OfficialPDC) February 28, 2021