Skip to main content

Tiger Wood, golfista wszech czasów, może już nigdy nie wrócić do sportu. Ba, na dziś nie wiadomo czy w ogóle będzie chodzić. Amerykanin miał wczoraj poważny wypadek samochodowy, w którym mocno ucierpiał. Pierwsze doniesienia medialne mówią o bardzo ciężkim stanie golfisty i dwóch połamanych nogach.

Do feralnego zdarzenia doszło we wtorek rano. Wypadek miał miejsce w Kalifornii. Pędzący Woods najprawdopodobniej stracił panowanie nad autem, które dachowało. Samochód golfisty był doszczętnie zniszczony, a jego samego wyciągały z niego służby ratunkowe. Woods od razu został przetransportowany do szpitala, gdzie trafił na stół operacyjny. Pierwsze informacje mówiły o urazach dwóch nóg – prawdopodobnie złamaniach. Stan jednej z kostek opisano jako tragiczny.

Wedle ostatnich doniesień życiu Woodsa nie zagraża niebezpieczeństwo, ale potwierdziły się spekulacje na temat roztrzaskanych nóg sportowca. – Pan Woods doznał znaczących urazów prawej kończyny dolnej i musieliśmy przeprowadzić natychmiastową operację. Polegała ona na tym, że fragmenty kości strzałkowej i piszczelowej stabilizowano za pomocą włożenia pręta w piszczel. Pozostałe uszkodzenia kości stopy i stawu skokowego ustabilizowano kombinacją śrub i kołków. Uraz mięśnia i tkanki miękkiej nogi wymagał chirurgicznego uwolnienia powłoki mięśniowej w celu zmniejszenia ciśnienia spowodowanego obrzękiem – tak całość opisał dyrektor szpitala, do którego trafił golfista.

W oświadczeniu dodano, że to ostatni komunikat na temat stanu zdrowia Woodsa. Zaapelowano o uszanowanie prywatności sportowca i jego rodziny. Wyrażono także uznanie dla działań lekarzy, policji i strażaków.
 

Woods prawdopodobnie był trzeźwy i nie zażywał narkotyków. Najprawdopodobniej można także wykluczyć obecność osób trzecich. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną wypadku była nadmierna prędkość. Wcześniej Woods przebywał w hotelu, w którym kręcono program telewizyjny z jego udziałem. Opuszając hotel golfista niemal uderzył w samochód reżysera, który przybył na miejsce produkcji. Świadkowie mówią, że zniecierpliwiony i zdenerwowany ruszył z piskiem opon, po chwili pędząc z dużą prędkością.

To zresztą nie pierwsze „wyczyny” Woodsa za kierownicą. W 2009 rozbił swojego SUV-a niedaleko domu na Florydzie. W 2017 został aresztowany po tym, jak policjanci znaleźli go nieprzytomnego za kierownicą samochodu.

Niestety, wygląda na to, że wybitny sportowiec przez swoją głupotę pozbawi się możliwości święcenia kolejnych triumfów na polach golfowych. Jeśli po tak ciężkich obrażeniach nóg wróci do rywalizacji na najwyższym poziomie, będzie to cud autorstwa medyków i rehabilitantów.

Przypomnijmy, że Woods przez ponad 12 lat był liderem światowego rankingu. Jego tytułu w najważniejszych golfowych imprezach można by wymieniać naprawdę długo.

Related Articles