W zasadzie już wszystkie trofea indywidualne oraz drużynowe ma na swoim koncie Bartosz Zmarzlik. Teraz czas uzupełnić gablotę o złoto Speedway of Nations. Już dzisiaj ruszają półfinały. Piątek i sobota to łotewskie kwalifikacje do październikowego finału w Manchesterze.
SoN, a wcześniej SWC to zawsze okazja obejrzeć najlepszych, którzy rywalizują często z żużlową egzotyką. Tak będzie podczas dwóch dni półfinałowych. Pierwszego dnia choćby na torze zobaczymy wspomnianego Zmarzlika czy Madsena, a z drugiej strony będzie także amerykański junior Blake Borello, czyli kompletny no-name.
Warto dodać, że w naszej kadrze doszło do niespodzianki. Rafał Dobrucki uznał, że partnerem Zmarzlika będzie Dominik Kubera. Czy przeważyły względy sportowe, czy pozasportowe? Trudno powiedzieć. Na pewno ten duet łatwiej będzie miał z dogadaniem się niż w przypadku Bartka i Macieja Janowskiego. Ekipę wesprze także junior Jakub Miśkowiak.
W piątkowym półfinale trójka faworytów jest oczywista. O zwycięstwo powinni walczyć Polacy z Duńczykami. Nie dość, że formacje seniorskie zdecydowanie po ich stronie to jeszcze juniorzy na najwyższym możliwym poziomie. Do trzeciego miejsca typujemy Szwedów, ale coś nam się widzi, że mogą mieć nieco kłopotów. Lindgren w zawodach międzynarodowych jeździ znacznie lepiej niż w lidze. Ale nadal największą uwagę zajmuje u niego Grand Prix. Aspgren ma ten plus, że dobrze zna tor w Daugavpils. Powinno pomóc.
Po cichu można liczyć na Finów. Główną kwestią jest jednak postawa Tero Aarnio. O Timo Lahtiego nie powinni się kibice martwić, w końcu trochę kółek w Daugavpils odjechał i może być groźny dla najlepszych na tym torze. Aarnio na torach drugoligowych w ostatnich latach udowadniał, że może być ciekawym nabytkiem pod kątem I ligi, ale trochę czasu od tamtej pory minęło.
Na pewno warto zwrócić uwagę na Czechów z Vaclavem Milikiem i niezłą obsadą juniorską czy Amerykanów z rozwijającym się Lukiem Beckerem. Być może w niedalekiej przyszłości znowu zobaczymy "Jankesa" w Ekstralidze, tym bardziej że jego zaletą jest możliwość wstawienia na pozycję dla zawodników U24. Do ostatniego miejsca przewidujemy Słoweńców, którzy bez Mateja Zagara raczej będą mieli kłopoty z każdym rywalem…
Składy na I półfinał:
USA:
1. Broc Nicol (kapitan)
2. Luke Becker
3. Blake Borello (U21)
Polska:
1. Bartosz Zmarzlik (kapitan)
2. Dominik Kubera
3. Jakub Miśkowiak (U21)
Czechy:
1. Vaclav Milik (kapitan)
2. Josef Franc
3. Petr Chlupac (U21)
Dania:
1. Leon Madsen (kapitan)
2. Mikkel Michelsen
3. Mads Hansen (U21)
Słowenia:
1. Matic Ivacic (kapitan)
2. Nick Skorja
3. Anże Grmek (U21)
Szwecja:
1. Fredrik Lindgren (kapitan)
2. Pontus Aspgren
3. Philip Hellstroem-Baengs (U21)
Finlandia:
1. Timo Lahti (kapitan)
2. Tero Aarnio
3. Timi Salonen (U21)
***
Drugiego dnia powinniśmy obejrzeć znacznie bardziej wyrównaną rywalizacje. Wszystko przez coroczny cyrk na linii rosyjska federacja motocyklowa(MFR) a zawodnicy. Nie ma żadnego z braci Łagutów, Sajfutdinowa, a także Wadima Tarasienki czy Andrieja Kudriaszowa. Sytuacje będzie ratował Siergiej Łogaczow do spółki z Władimirem Borodulinem. Nie jest to mocne zestawienie, ale… może wystarczyć do awansu. Zwłaszcza, że Łogaczow świetnie zna miejscowy tor.
Zdecydowanym faworytem będą oczywiście Australijczycy. Para Doyle i Fricke nie powinna mieć kłopotów z pewną wygraną na Łotwie i awansem do finału. Kto jednak poza Rosjanami powalczy o bilety do Manchesteru? Rywaliacja powinna być ciekawa. Stawiamy na Łotyszy oraz… Francuzów. Pierwsi wystawiają Andrzeja Lebiediewa oraz Olega Michaiłowa. Dodatkowo będą mogli pochwalić się bardzo mocnym juniorem – Francisem Gustsem. 18-latek udowodnił w II lidze, że ma spory talent i każde takie zawody międzynarodowe to okazja do pokazania się. U Francuzów cała nadzieja w duecie Berge i Bellego. Dla nich formuła parowa zawodów to ratunek, gdyż więcej trudno mówić o jakościowych żużlowcach znad Sekwany.
Nie można skreślać Niemców, którzy w tym sezonie już odjechali mecz w Daugavpils. Reprezentanci Landshut Devils to uznane marki na międzynarodowej arenie. Zwłaszcza, gdy mówimy o Huckenbecku i Smolinskim. Ten ostatni jednak może odczuwać skutki fatalnego wypadku z weekendu w Rawiczu. Warto dodać tutaj, że wspierać ich będzie największy niemiecki talent – Norick Bloedorn. 17-latek kapitalnie wszedł do polskiej ligi. Jeden z najlepszych wyników w tym sezonie zaliczył właśnie w Daugavpils. Wówczas w sześciu biegach zgarnął aż 12 punktów!
Na końcu zapewne zobaczymy Ukraińców, a za nimi Włochów. Obie reprezentacje mają po jednym sensownym zawodniku. Tyle że Andrij Karpow to półka wyżej od Nico Covattiego, stąd takie typy z naszej strony.
Składy na drugi półfinał:
Włochy:
1. Nicolas Covatti (kapitan)
2. Paco Castagna
3. Michele Menani (U21)
Australia:
1. Jason Doyle (kapitan)
2. Max Fricke
3. Keynan Rew (U21)
Ukraina:
1. Aleksandr Łoktajew (kapitan)
2. Witalij Łysak
3. Marko Lewiszyn (U21)
MFR (Rosja):
1. Siergiej Łogaczow (kapitan)
2. Władimir Borodulin
3. Mark Karion (U21)
Łotwa:
1. Andrzej Lebiediew (kapitan)
2. Oleg Michaiłow
3. Francis Gusts (U21)
Niemcy:
1. Kai Huckenbeck (kapitan)
2. Martin Smolinski
3. Norick Bloedorn (U21)
Francja:
1. David Bellego (kapitan)
2. Dimitri Berge
3. Steven Goret (U21)