Skip to main content

Sobotnia gala UFC Fight Night może wyłonić kolejnego pretendenta do walki o tytuł mistrzowski wagi muszej.

Cały świat MMA żyje jeszcze sobotnią wojną na wyniszczenie, jaką w mistrzowskim starciu wieńczącym galę UFC 307 w Salt Lake City zafundowali fanom Alex Pereira i Khalil Rountree Jr. – Brazylijczyk znokautował Amerykanina w końcówce czwartej rundy, broniąc po raz trzeci pas wagi półciężkiej – ale Dana White i spółka tempa nie zwalniają. Już w sobotę oktagon ponownie wypełni się żądnymi krwi, sławy i pieniędzy – choć może nie zawsze w tej akurat kolejności – specjalistami od szermierki na pięści i kopnięcia oraz walki na chwyty.

W Las Vegas odbędzie się gala UFC Fight Night, którą zwieńczy kluczowa dla układu sił w 125 funtach konfrontacja spod znaku zmiany warty pomiędzy zaprawionym w bojach Brandonem Royvalem i niepokonanym Tatsuro Tairą.

32-letni Amerykanin walczy pod sztandarem UFC od 2020 roku. Stoczył dotychczas w oktagonie dziewięć walk, legitymując się bilansem 6-3. W grudniu ubiegłego roku wojował o tytuł mistrzowski, ale uległ jednogłośnie panującemu do dziś w dywizji Alexandre Pantoji. W lutym powrócił na zwycięskie tory, odnosząc w rewanżu niezwykle cenne zwycięstwo nad byłym mistrzem Brandonem Moreno. Brandon Royval jest obecnie sklasyfikowany na 1. miejscu w rankingu wagi muszej, liderując grupie pościgowej za wspomnianym Alexandre Pantoją

Mogący obecnie pochwalić się bilansem 16-0 Tatsuro Taira zasilił szeregi amerykańskiej organizacji w 2022 roku. Sześcioma kolejnymi wiktoriami, z których cztery odniósł przed czasem, utorował sobie drogę na 5. miejsce w klasyfikacji dywizji muszej, czyli na przedpole rozgrywki o pas. Jeśli w sobotę pokona Royvala, niewątpliwie zapewni sobie status pretendenta, zwłaszcza że jest też dla UFC bardzo cennym aktywem pod kątem powrotu do Japonii, gdzie Dana White i spółka nie byli widziani od 2017 roku.

24-letni ledwie Taira jest zdecydowanym bukmacherskim faworytem pojedynku. Japończyk to świetny grapler, który cały czas poprawia swoją stójkową grę. Grzechem byłoby jednak skreślanie Royvala, bo to zawodnik niezwykle charakterny, usposobiony bardzo ofensywnie – groźny zarówno w stójce, jak i w parterze.

W co-main evencie wydarzenia walczący dla UFC od 2010 roku weteran Brad Tavares pójdzie w bitewne tany z Jun Yong Parkiem. Mając na uwadze, że obaj zawodnicy preferują stójkowe wymiany, to starcie to zwiastuje kickbokserkie fajerwerki.

Related Articles