W sobotę fanów MMA czeka prawdziwa uczta, a razem z nią nie lada… zagwozdka!
W sobotę swoje gale zorganizują dwie największe organizacje MMA na świecie, UFC i Bellator, a także nadwiślański gigant KSW. Teoretycznie zapowiada się więc wielkie święto dla fanów MMA, ale… Rzecz w tym, że wszystkie trzy gale odbędą się w bliźniaczo podobnych godzinach, nakładając się na siebie!
Najwcześniej, bo o godzinie 18:00 czasu polskiego, w Moskwie rozpocznie się gala Bellator 269. Wydarzenie to zwieńczy starcie legendarnego – choć mocno naruszonego już zębem czasu – Fedora Emelianenki z Timem Johnsonem.
Co ciekawe, Amerykanin w ostatnim pojedynku wojował o tytuł mistrzowski wagi ciężkiej z… podopiecznym Ostatniego Cara Valentinem Moldavskym! Przegrał jednak jednogłośną decyzją sędziowską. W sobotę stanie przed łatwiejszym – na papierze – zadaniem, bo 45-letni już Emelianenko najlepszy okres kariery ma już dawno za sobą. Nadal oczywiście potrafi soczyście grzmotnąć, kończąc zawody jednym uderzeniem, ale pod kątem odporności czy szybkości jest już cieniem samego siebie sprzed lat.
The 's legacy continues this weekend LIVE from @Moscow on @SHOSports.
Fedor Emelianenko faces Tim Johnson in a highly-anticipated heavyweight war on Saturday, October 2️⃣3️⃣rd at a new time 3pm EST/12:00(noon) PST.#Bellator269 pic.twitter.com/eWai5WBjqA
— BellatorMMA (@BellatorMMA) October 18, 2021
Bukmacherzy delikatnie faworyzują młodszego o prawie dekadę Johnsona. Nie jest to może zawodnik, który wyróżniałby się w jakiejkolwiek płaszczyźnie, ale jest duży i silny. Pod kątem fizyczności prawdopodobnie będzie rozdawał tutaj karty. Niewątpliwie jednak będzie musiał bardzo uważać na ciężkie ręce rosyjskiej legendy.
W Moskwie do okrągłej klatki Bellatora zawitają też między innymi były mistrz wagi ciężkiej Vitaly Minakov, który podejmie Saida Sowmę czy niebywale perspektywiczny lekki Usman Nurmagomedov, który skrzyżuje rękawice z Patrikiem Pietilą.
Z kolei o godzinie 19:00 czasu polskiego w Las Vegas rozpoczną się zmagania w oktagonie UFC. Galę tę uświetni starcie pomiędzy dwoma czołowymi średnimi i byłymi pretendentami do pasa mistrzowskiego, Paulo Costą i&nbs
p;Marvinem Vettorim.
A top 5️⃣ tilt in the MW division awaits
[ #UFCVegas41 | Oct 23 | 1 | 4 | Live on @ESPNPlus ] pic.twitter.com/lqD3fS0MQV
— UFC (@ufc) October 18, 2021
W środę pojedynek ten stanął jednak pod dużym znakiem zapytania. Okazało się bowiem, że Brazylijczyk nie będzie w stanie zmieścić się w ustalony 186-funtowym limicie wagi. Na dwa dni przed ważeniem zdradził, że waży zawrotne 212 funtów! W czwartek ustalono jednak umowny limit na poziomie 195 funtów – za co niezdolny do dotrzymania warunków kontraktu Costa odda Vettoriemu 20% swojej gaży.
Bukmacherskim faworytem pojedynku jest Włoch. Wydaje się bowiem, że jego żelazna kondycja oraz odporność powinny zapewnić mu zwycięstwo, jeśli walka wyjdzie za drugą rundę. Natomiast nie ulega wątpliwości, że w pierwszych minutach zawodów Brazylijczyk będzie piekielnie niebezpieczny.
Wreszcie o godzinie 20:00 w łódzkiej Atlas Arenie zmagania zainaugurują zawodnicy walczący na KSW 64. Wydarzenie zwieńczy starcie faworyzowanego przez bukmacherów mistrza kategorii koguciej Sebastiana Przybysza z dybiącym na jego pas Bruno Santosem.
Największym zainteresowaniem na świecie cieszy się jednak co-main event. Tam rękawice skrzyżują Mariusz Pudzianowski i Serigne Ousmane Dia, lepiej znany jako Senegalski Bombardier. Pojedynek ten miał się pierwotnie odbyć w marcu, ale z powodu ostrego ataku wyrostka robaczkowego Senegalczyk wycofał się z niego w ostatniej chwili.
Wszystko wskazuje jednak na to, że tym razem historia się nie powtórzy i ważący ponad 140 kilogramów kolos weźmie się za bary z Pudzianem. Senegalczyk będzie miał po swojej stronie gabaryty, ale wydaje się, że pod kątem umiejętności karty rozdawał będzie tutaj znacznie bardziej doświadczony w formule MMA Polak. Odzwierciedlają to kursy bukmacherskie, wedle których były strongman jest sporym faworytem pojedynku.