Sobotnią galę UFC Fight Night uświetni starcie Seana Stricklanda z Uriahem Hallem, ale tym razem największe zainteresowanie w świecie MMA wzbudza walka wieczoru gali Bellator 263.
W sobotę swoje gale zorganizują dwie największe organizacje na świecie – UFC i Bellator. W Las Vegas odbędzie się UFC Fight Night, które to wydarzenie zwieńczy starcie pomiędzy czołowymi średnimi, Seanem Stricklandem i Uriahem Hallem.
Zdecydowanie najbardziej wyczekiwaną walką weekendu jest jednak konfrontacja na szczycie kategorii piórkowej pomiędzy jej mistrzem Patricio Freire i niepokonanym w zawodowej karierze AJ-em McKee. Dojdzie do niej w Los Angeles w ramach gali Bellator 263.
Pojedynek ten, na szali którego znajdzie się tytuł mistrzowski wagi piórkowej Brazylijczyka oraz milion dolarów nagrody, stanowi finał Grand Prix. Obaj zawodnicy wygrali wszystkie trzy walki, jakie stoczyli w turnieju.
Dzierżący dwa pasy mistrzowskie – bo posiada też tytuł kategorii lekkiej – Patricio Freire uchodzi za najlepszego zawodnika w dziejach Bellatora. Nie brak też opinii, iż jest to obecnie najlepszy piórkowy na świecie – lepszy nawet od mistrza 145 funtów UFC Alexandra Volkanovskiego.
2️⃣4️⃣ Fights
1️⃣1️⃣ YearsRelive the epic journey of @PatricioPitbull to become the double champ!#Bellator263 is LIVE, Saturday 7/31 at @TheForum https://t.co/gWFxFFFyKv pic.twitter.com/cXCPIKmk57
— BellatorMMA (@BellatorMMA) July 26, 2021
Z kolei 26-letni AJ McKee, który może pochwalić się nieskazitelnym bilansem 17-0, jest uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych zawodników na świecie. Zdaniem wielu, posiada wszystko, aby w niedalekiej przyszłości wdrapać się na sportowe szczyty.
W drodze do walki między oboma zawodnikami nie brakuje złej krwi.
– Przyglądajcie się uważnie &nd
ash; zapowiedział Freire w rozmowie z MMAJunkie.com. – AJ McKee zapłaci za wszystkie te bzdury, jakie od lat wygaduje ze swoim ojcem.
– Większość jego rywali wchodziło do klatki, spodziewając się porażki. Zawodnicy, z którymi odnosił najcenniejsze zwycięstwa, mieli już najlepsze lata za sobą, byli daleko za szczytem formy. Ja jestem natomiast u szczytu. Planuję dokonać w tym sporcie jeszcze wiele więcej. Podchodzę do tej walki z intencją zlania go.
– Skupiam się na swoim dziedzictwie. Nie myślę o pieniądzach. Myślę o wygraniu tej walki. Po niej mogę pomyśleć o pieniądzach.
Amerykanin jest natomiast przekonany, że starcie z utytułowanym Brazylijczykiem o ugruntowanej już na świecie renomie stanowi dla niego szansę na wyrobienie sobie nazwiska.
– Świat MMA stanie przede mną otworem – powiedział w rozmowie z MMAFighting.com. – Pitbull pokonał Michaela Chandlera, a Michael Chandler poszedł potem do UFC i dokonał, czego dokonał. Szczerze uważam, że Patricio to jeden z najlepszych piórkowych na świecie. Ja jednak jestem najlepszym.
– Zwycięstwem postawię pieczęć. Ludzie zrozumieją, że jestem przyszłością tego sportu. Zrozumieją, że osiągnę wielkie rzeczy. Pozostanę niepokonany przez całą karierę. Zostanę Floydem Mayweatherem MMA.
Kursy bukmacherskie są niezwykle wyrównane. W chwili pisania tych słów minimalnym faworytem jest Patricio Freire. Mając na uwadze jego doświadczenie, umiejętności stójkowe, świetną defensywę parterową, trudno się temu dziwić.
Z drugiej jednak strony, cały czas rozwijający się AJ McKee jak najbardziej mógł w ostatnich miesiącach wzbogacić swoją grę o nowe elementy, które zapewnią mu w sobotę zwycięstwo. Wydaje się, że najbardziej pożądanymi są opanowanie i cierpliwość, bo Amerykanin to typ zawodnika nastawionego niezwykle ofensywnie – a w starciu z kontruderzaczem klasy Freire takie podejście może być bardzo ryzykowne.