Glover Teixeira i Thiago Santos dali kapitalne widowisko w walce wieczoru sobotniej gali UFC Fight Night w Las Vegas.
Pojedynek wieńczący galę UFC Fight Night w Las Vegas pomiędzy Gloverem Teixeirą i Thiago Santosem nie tylko spełnił wszelkie pokładane w nim nadzieje, ale je wręcz przebił. W oktagonie nie brakowało bowiem szalonych wymian, knockdownów i nieprawdopodobnych wręcz zwrotów akcji.
Już w jednej z pierwszych akcji Santos potężnymi bombami okrutnie naruszył i posłał Teixeirę na deski, będąc bliskim ubicia krajana. Ten jednak przetrwał nawałnicę, przenosząc walkę do parteru – a tam rozdawał karty, kontrolując i obijając Santosa.
@TMarretaMMA bringing FIREWORKS early! #UFCVegas13 pic.twitter.com/TL5400gLX8
— UFC Europe (@UFCEurope) November 8, 2020
Druga runda przebiegała pod dyktando Teixeiry, który ponownie położył przeciwnika na plecach, dominując z góry. W ostatnich jej sekundach był o włos od uduszenia Santosa, ale tego uratowała syrena kończąca drugą odsłonę.
It does NOT get much closer than that!
@GloverTeixeira was surely only seconds away! #UFCVegas13 pic.twitter.com/C93gn0j0eX
— UFC Europe (@UFCEurope) November 8, 2020
Gdy natomiast wydawało się, że Marreta – wyczerpany bojami parterowymi – nie ma już nic do zaoferowania, w pierwszych sekundach trzeciej rundy niespodziewanie ponownie posłał Teixeirę na deski, rzucając się za nim z dobitką. Kilka potężnych łokci z góry wstrząsnęło Gloverem, ale ten nie tylko przetrwał, ale odwrócił pozycję w parterze, trafiając na górę. Tam zaszedł wycieńczonemu Santosowi za plecy, zmuszając go duszeniem do poddania pojedynku.
41-years-old and #1️⃣!
@GloverTeixeira has worked his way back to championship contention! #UFCVegas13 pic.twitter.com/ZCcBw12lCZ
— UFC Europe (@UFCEurope) November 8, 2020
Tym samym Glover Teixeira odniósł piąte zwycięstwo z rzędu, zyskując mocny argument na rzecz walki o złoto kategorii półciężkiej z Janem Błachowiczem. O pojedynek ten zaapelował zresztą po zakończeniu gali.
Polski mistrz szybko zareagował na słowa Brazylijczyka.
– Wspaniała walka i nieprawdopodobna seria Glovera Teixeiry – napisał Błachowicz na Twitterze. – W pełni zasługujesz na walkę o pas, aby poznać Legendarną Polską Siłę. Jeśli Adesanya nie może poczekać do marca, zróbmy to!
Rzecz bowiem w tym, że od tygodnia aż huczy o zestawieniu Jana Błachowicza z mistrzem wagi średniej Israelem Adesanyą. Starcie to oficjalnie zapowiedział sternik UFC Dana White.
Polak i Nigeryjczyk są gotowi do walki, ale nie wypracowano póki co porozumienia na temat jej terminu. Błachowicz mierzy w powrót do oktagonu w marcu, podczas gdy Adesanya chciałby stanąć naprzeciwko Nigeryjczyka w lutym. Sądząc natomiast po przytoczonym wyżej wpisie Polaka, nie zamierza on ustępować.
Głos w temacie mistrzowskiej rozgrywki w kategorii półciężkiej zabrał też po sobotniej gali Dana White, nie wykluczając żadnego scenariusza.
– Słuchałem jego wywiadu i nie myli się – powiedział White o wypowiedziach Teixeiry. – Mówił, że zasługuje na swoją szansę, że jest tu od zawsze. Jest na dobrej serii zwycięstw i wyglądał dzisiaj świetnie.
– Zabawne, że za każdym razem, gdy zaczynam powątpiewać, czy ten gość nadal to w sobie ma, wychodzi tam i udowadnia mi, że się mylę. Wyglądał dzisiaj niesamowicie.
Kto zatem stanie naprzeciwko Jana Błachowicza w pierwszej obronie tytułu mistrzowskiego kategorii półciężkiej? Glover Teixeira czy Israel Adesanya? Póki co nie wiadomo, ale wydaje się, że dowiemy się już niebawem.