Skip to main content

Z czego zapamiętamy igrzyska olimpijskie w Paryżu? Oczywiście, dopiero się one rozpoczęły, ale już “dym” na świecie wywołała dziwna ceremonia otwarcia uderzająca w chrześcijańskie świętości. Drugą rzeczą, z którą na początku igrzysk mamy do czynienia jest… wszechobecne złodziejstwo. Sportowcom znikają cenne rzeczy.

Zaczęło się od skandalu związanego z meczem Argentyny oraz Maroka. Arbiter spotkania anulował bramkę po dwóch godzinach  i mecz dokończony został przy pustych trybunach, bo po golu na 2:2 strzelonym przez “Albicelestes” w 116. minucie na murawie zrobiło się gorąco i niebezpiecznie. Na trawę zaczęły lecieć butelki, petardy i wiele różnych przedmiotów. Argentyńczycy uciekli do szatni i nie chcieli z niej wyjść, choć na nich naciskano. Później Javier Mascherano – trener reprezentacji Argentyny U23 – nie mógł się z tym pogodzić. Powiedział nawet, że to nie wszystko, bo podczas jednego z treningów ktoś wtargnął do szatni zawodników i ich okradł. Selekcjoner przyznał, że Thiago Almada stracił w ten sposób zegarek, pierścionek i inne kosztowności. Mascherano kpił, że sportowcy przechodzą mnóstwo różnych kontroli, a sami nie mogą czuć się bezpieczni i chronieni.

Złodzieje nie oszczędzili legendarnego Zico, który słynął z przepięknych bramek z rzutów wolnych. “Le Parisen” opisał, że do przykrego zdarzenia doszło w taksówce. Zico przebywa w Paryżu z brazylijską delegacją olimpijską. Teczka Brazylijczyka zawierająca klejnoty i banknoty o wartości około 590 000 euro została skradziona. Stracił Rolexa, diamentową biżuterię oraz gotówkę. Miało to miejsce jeszcze przed oficjalnym otwarciem igrzysk olimpijskich. Podczas jazdy taksówką jedna osoba rzekomo rozpraszała kierowcę, podczas gdy inna miała dostęp do tyłu samochodu. Służby zajęły się poszukiwaniem sprawców, ale nie ma informacji, by kosztowności byłego piłkarza zostały odnalezione.

Kolejny incydent, który jednak nie miał miejsca we Francji, to napad na busa kolarskiej reprezentacji Australii. Został on zdemolowany i okradziony, a część zniszczonych rzeczy porozrzucano na ziemię – kaski, rękawiczki, okulary…  – Wczoraj w nocy włamano się do naszego vana. Na szczęście moich rowerów tam nie było, ale były tam moje torby rowerowe z kilkoma rzeczami. Co za szalony początek podróży… ­- powiedział Logan Martin, który nagrał zniszczenia po całym zajściu. Napad jest zaliczany do “incydentów paryskich”, jednak policja w Brukseli poinformowała agencję Reuters, że miał on miejsce w gminie Saint-Josse-ten-Noode, a więc w Belgii, kiedy to Logan Martin dopiero zbierał się na igrzyska olimpijskie. Na szczęście w tym przypadku prawie wszystkie skradzione rzeczy udało się odnaleźć. W Brukseli, gdzie kolarz trenował przed IO 24., włamano się do furgonetki i skradziono osobiste rzeczy zawodnika, w tym portfel i plecak. To złoty medalista olimpijski z Tokio.

Miasto Paryż wysyła codziennie po 35 000 policjantów, a 45 000 było na ceremonii otwarcia. Oprócz tego pilnuje porządku także 10 000 żołnierzy. Bardzo szerokim echem odbiła się na świecie sprawa rzekomego zbiorowego gwałtu na młodej Australijce kilka dni przed rozpoczęciem igrzysk. Jest nawet nagranie z monitoringu, gdy próbuje ona szukać pomocy w lokalu. Zgłosiła napaść po tym, jak właśnie schroniła się w lokalnej restauracji. Właściciele zwrócili się o pomoc, gdy zobaczyli stan tej kobiety. Sprawa wywołała na całym świecie mnóstwo pytań dotyczących bezpieczeństwa tuż przed IO 2024. Francuska prokuratura prowadzi w tej sprawie śledztwo. Szefowa australijskiej reprezentacji olimpijskiej Anna Meares zachęcała sportowców, by nie opuszczali wioski olimpijskiej, a jeśli już to robią, to by nie zakładać strojów narodowych. Stacja “Channel Nine” także poinformowała, że ​​dwóch członków personelu technicznego igrzysk olimpijskich zostało zaatakowanych podczas próby napadu rabunkowego w Paryżu.

Incydenty dalej będą się zdarzały. Zwłaszcza, że przyjechało tutaj mnóstwo kibiców i sportowców. Na terenie miasta utworzono kilka stref bezpieczeństwa, a Paryż został podzielony na strefy. Każdy, kto będzie chciał wejść do określonych, np. do Wieży Eiffla, będzie musiał ubiegać się o specjalną przepustkę na platformie obsługiwanej przez policję.

Related Articles