Skip to main content

Podczas gdy piłkarska Europa śledzić będzie poczynania czołowych ekip w przedostatniej kolejce fazy grupowej Champions League, nieliczni fani niszowych odmian piłki nożnej będą nasłuchiwać wieści z innej Ligi Mistrzów – tej futsalowej. Właśnie dziś rozpoczynają się bowiem turnieje Elite Round, czyli ostatniego etapu rozgrywek przed Final Four. W grze wciąż są mistrzowie Polski!

Nie miejmy żadnych złudzeń – porównywanie piłkarskiej Ligi Mistrzów do futsalowej Ligi Mistrzów nie ma żadnego sensu. Różnic jest aż nadto, a najbardziej dobitny przykład to fakt, że tak kluczowy etap rozgrywek nie doczekał się nawet transmisji telewizyjnej. Fani Constractu Lubawa, który za kilka godzin zagra swój pierwszy mecz w turnieju elity, będą musieli czekać na wieści z Majorki. Futsal to wciąż ubogi krewny 11-osobowego futbolu.

Sam system Ligi Mistrzów w futsalu różni się zasadniczo od tego, co znamy z piłkarskiej Champions League. Wszystko oparte jest o turnieje. Najpierw eliminacyjny, potem tzw. Main Round, następnie Elite Round i na koniec Final Four. Pisaliśmy o tym więcej ponad miesiąc temu, gdy mistrzowie Polski przygotowywali się do turnieju Main Round. Przypominamy ten tekst TUTAJ.

Constract etap główny Ligi Mistrzów zaczął od remisu 4:4 z czarnogórskim Titogradem. Nazajutrz podopieczni Dawida Grubalskiego zagrali kluczowe spotkanie z mistrzem Chorwacji, Futsal Dinamo Zagrzeb. Wygrali 9:7. Dwa dni później rozgromili 10:2 szwedzkie Orebro SK. Tym samym zapewnili sobie awans do rundy elitarnej, która rusza właśnie dziś.

Turniej z udziałem Constractu rozegrany zostanie na Majorce. Gospodarzem jest miejscowa Palma, która broni tytułu zwycięzcy Ligi Mistrzów sprzed roku. Jest ona murowanym faworytem do wygrania turnieju na swoim terenie. Niestety, awans do Final Four uzyskują tylko zwycięzcy turniejów Elite Round. Nikogo nie zdziwi raczej awans dwóch ekip z Hiszpanii (Palma i Barcelona) i dwóch z Portugalii (Benfica i Sporting). Wyzwanie Benfice rzucą zapewne gracze Kairatu Ałmaty, a Barcelonie przeszkodzić spróbuje mistrz Łotwy, czyli Riga FC, która jest naszpikowana zagranicznymi gwiazdami, z Ricardinho na czele. Eksperci nie przewidują jednak niespodzianek w grupach z udziałem Palmy i Sportingu, co niestety nie jest miłą dla nas prognozą.

W innym tonie wypowiada się trener Grubalski, który zapowiedział, że jego drużyna nie leci na Majorkę, by powygrzewać się na plaży. – Jest w nas wiara, że możemy coś ugrać. Może nawet wymarzony awans do Final Four – mówił szkoleniowiec Constractu w rozmowie z portalem Info Iława. Czy faktycznie jest to możliwe? Przekonamy się prawdopodobnie jutro wieczorem, bo to właśnie wtedy Constract zagra z Palmą (ten mecz o 19:00). Dziś o 15:00 ekipa z Lubawy zmierzy się z zespołem HIT Kijów. Mistrzowie Polski turniej na Majorce zakończą w sobotę, meczem z chorwackim Olmissum (16:00). W teorii to właśnie ten zespół powinien być najsłabszy w grupie, ale pamiętając bój w poprzedniej rundzie z Dinamo Zagrzeb, nie ma co nastawiać się na łatwą przeprawę. Zresztą, najprawdopodobniej by awansować do finałowej czwórki, trzeba będzie wygrać wszystkie trzy mecze.

Warto przypomnieć, że i rok temu mistrz Polski trafił w Elite Round na Palmę. Wtedy był to Piast Gliwice. „Piastunki” poległy w tym starciu 0:5 i na nic zdały się zwycięstwa w dwóch pozostałych meczach tego turnieju. Drugie miejsce nie daje awansu. Na koniec Hiszpanie ograli w półfinale i finale dwóch portugalskich rywali, czyli wspomniane już ekipy z Lizbony.

Constract jest mocny, o czym świadczy fakt, że w tym sezonie jeszcze nie przegrał, a zagrał już 19 meczów. W lidze przydarzył się zaledwie jeden remis, po jednym również w turnieju eliminacyjnym Ligi Mistrzów i turnieju głównym. Mimo wszystko drużyny z Półwyspu Iberyjskiego to zupełnie inny poziom jeśli chodzi o futsal i nawet remis w starciu z Palmą byłby wielką sensacją.

Turniej Final Four rozegrany zostanie dopiero w maju, ale jego uczestników poznamy już w najbliższą sobotę. Trzymamy kciuki za Constract, mając świadomość, że sprawa jest z gatunku tych trudnych.

Related Articles