Kluczowe dla układu sił w kategorii koguciej starcie – prawdopodobnie eliminator do walki o pas mistrzowski – zwieńczy sobotnią galę UFC Fight Night w San Antonio.
Wydarzenie uświetni starcie dwóch czołowych kogucich, Marlona Very i Cory’ego Sandhagena. Jako że obaj zawodnicy preferują szermierkę na pięści i kopnięcia, będąc w swoich poczynaniach niezwykle brutalnymi – co tyczy się zwłaszcza Ekwadorczyka – oraz niebywale kreatywnymi – to domena Amerykanina – spodziewać możemy się kapitalnego widowiska.
Marlon Vera występuje pod sztandarem amerykańskiego giganta od 2014 roku, ale początkowo walczył ze zmiennym szczęściem. Po dziewięciu starciach jego bilans w UFC wynosił 5-4. Jednak od 2018 roku Ekwadorczyk prezentuje się coraz lepiej. Dość powiedzieć, że wygrał dziesięć z ostatnich dwunastu walk, a obecnie może pochwalić się serią czterech wiktorii. W pokonanym polu zostawiał między innymi Dominicka Cruza, Frankiego Edgara czy Roba Fonta. Obecnie jest sklasyfikowany na 3. miejscu w rankingu wagi koguciej.
Okupujący 5. pozycję w klasyfikacji Cory Sandhagen ostatni pojedynek stoczył we wrześniu ubiegłego roku, koncertowo rozbijając Yadonga Songa. Powrócił tym samym na zwycięskie tory po porażkach z TJ-em Dillashawem i Petrem Yanem. Jego bilans walk w organizacji UFC wynosi 8-3.
Zawodnik, który w sobotę opuści oktagon w glorii zwycięzcy, uzyska bardzo mocne “papiery”, aby w kolejnym starciu skrzyżować rękawice z wygranym mistrzowskiego boju pomiędzy Aljamainem Sterlingiem i Henrym Cejudo, którzy wezmą się za łby w ramach majowej gali UFC 288.
Faworytem zawodów jest Amerykanin. Mając na uwadze jego stójkową wszechstronność, taki stan rzeczy można zrozumieć, ale Marlon Vera to zawodnik zdolny do skończenia pojedynku w dowolnym momencie. Sandhagen będzie zatem musiał zachować czujność w każdej sekundzie walki.
W co-main evencie wydarzenia naprzeciwko siebie staną Holly Holm i Yana Santos. Zwyciężczyni mocno zbliży się do mistrzowskiej rozgrywki w wadze koguciej kobiet.
W karcie głównej gali dojdzie też do ciekawego starcia w kategorii muszej. Naprzeciwko siebie staną zawodnicy z Top 10 dywizji – sklasyfikowany na 6. miejscu Alex Perez i 9. w rankingu Manel Kape. Szczególnie dla Kape, rozpędzonego serią trzech zwycięsstw, potyczka ta może okazać się przepustką do rywalizacji ze ścisłą czołówką 125 funtów.