Skip to main content

Robert Kubica był oczywiście pierwszym Polakiem w F1 i właśnie został też pierwszym Polakiem, który stanął na podium w prestiżowym wyścigu Le Mans 24. Razem z załogą Prema ORLEN Team zajął drugie miejsce w kategorii LMP2.

Wszystko to niemal w rocznicę jedynego zwycięstwa Roberta Kubicy w F1. Dokładnie 8 czerwca 2008 roku polski kierowca wygrał Grand Prix Kanady w zespole BMW Sauber. To było jego jedyne zwycięstwo w Formule 1. Zresztą… było ono bardzo symboliczne, bo pamiętamy, że to właśnie na torze w Kanadzie miał miejsce jego fatalnie wyglądający wypadek. Kubica cały sezon w ogólnej klasyfikacji skończył na 4. pozycji, przegrywając podium z Kimim Raikkonenem tylko przez mniejszą liczbę zwycięstw. Fin miał ich dwa. To był najlepszy rok naszego rodzynka w F1 – aż siedem razy stawał na podium. Oprócz zwycięstwa w GP Kanady były to trzy drugie miejsca – GP Malezji i GP Monaco oraz GP Japonii i trzy trzecie miejsca – GP Bahrajnu, GP Hiszpanii i GP Włoch. 14 lat później – 12 czerwca 2022 roku Kubica jako pierwszy Polak stanął na podium Le Mans 24.

W zeszłym roku w Le Mans 24h było olbrzymie rozczarowanie i to w samej końcówce… Zawsze jest to dramat, ale dużo łatwiej sobie wyobrazić przegraną na ostatnim okrążeniu w wyścigu Formuły 1. W taki sposób Max Verstappem wyrwał mistrzostwo z rąk Lewisa Hamiltona w GP Abu Zabi. W Le Mans wyścig trwa aż 24 godziny i cały zespół liczy trzech zmieniających się kierowców. Autem z numerem 41 zakończyć wyścig miał Yifei Ye i pewnie zmierzał do mety po zwycięstwo, ale bolid w niewyjaśnionych okolicznościach zatrzymał się na torze podczas ostatniego okrążenia. To był istny dramat Kubicy, który mógł wygrać ten prestiżowy 24-godzinny wyścig w zespole Team WRT już w swoim debiucie. Właśnie przez wydarzenia z tamtego roku, wrócił jeszcze w tym i teraz już stanął na podium. Zwycięstwo było jednak daleko, ale trauma została w pewnym sensie zażegnana.

Włoska Prema istnieje od 1984 roku, startowała w Formule 2 czy Formule 3. To tam jeździł Charles Leclerc czy Mick Schumacher, syn słynnego Michaela. W Le Mans był to jednak ich debiut. Oprócz Kubicy, w samochodzie, który otrzymał numer #9, startował także Włoch Lorenzo Colombo i Szwajcar Louis Delétraz. Le Mans to test wytrzymałościowy dla kierowców. Zwycięzcami są ci, którzy przejadą najdłuższy dystans w 24 godziny. Co 45 minut ma miejsce pit-stop, żeby dotankować auto i wymienić opony. Obecna edycja była wyścigiem numer 90. Na temat Le Mans powstał nawet film z Christianem Bale’m oraz Mattem Damonem w rolach głównych.

Robert Kubica startował i objął nawet prowadzenie, ale jego Prema ORLEN Team na przestrzeni całej doby przegrała rywalizację z zespołem JOTA. Jedną z istotniejszych sytuacji, była ta, w której Szwajcar Louis Delétraz najechał na fragmenty jednego z rozbitych aut i przebił oponę. Trzeba było zjechać na dodatkowy pit-stop. Przez to Prema ORLEN Team trochę straciła, natomiast w niedzielę pojawił się samochód bezpieczeństwa, który pozwolił zniwelować stratę. Zespół Kubicy był jednak zbyt słaby, żeby przegonić JOTA. Włoski team przedzielił dwa samochody JOTA, bo drugi skończył wyścig na najniższym stopniu podium. W Le Mans 24h startował też całkowicie polski zespół – Inter Europol Competition, który wystawił dwa auta sklasyfikowane ostatecznie na 13. oraz 14. miejscu. W jednym z nich jechał drugi Polak – Jakub Śmiechowski. W całej klasie startowało w sumie 27 samochodów, czyli 81 kierowców.

Related Articles