Skip to main content

W niedzielę rozegrane zostały rewanżowe finały II i I ligi żużlowej. Goście utrzymali przewagę z pierwszych spotkań, a zatem z awansu do wyższej ligi cieszyć się mogły ekipy Trans MF Landshut Devils oraz Arged Malesy Ostrów Wielkopolski.

Diabły z Bawarii w pierwszym finale II ligi wygrały z Kolejarzem Opole 52:38. Był to dość zaskakujący wynik, bo cała faza zasadnicza w lidze toczyła się pod dyktando Kolejarzy – z Opola i Rawicza. Jednak najważniejsze są finały, a tutaj mobilizacja niemieckiej drużyny zdecydowała o sukcesie. Jednak 14 punktów zaliczki z Landshut nie oznaczało jeszcze pewnego awansu. Kolejarz chciał w rewanżu odrobić straty. I od początku zabrał się do roboty – po dwóch biegach było 9:3 dla gospodarzy. Goście odgryźli się w gonitwie nr 4. Kolejarz nie dawał za wygraną i cały czas prowadził, ale ani razu prowadzenie miejscowych nie było wyższe niż 6 punktów. Dopiero podwójna wygrana w biegu nr 13 pary Oskar Polis – Jacob Thorsell pozwoliła gospodarzom powiększyć przewagę do 9 oczek. W biegach nominowanych wszystko było jeszcze możliwe, ale Diabły wytrzymały presję. Świetnym manewrem była rezerwa taktyczna. Martin Smolinski w 14. biegu przywiózł cenną dwójkę, a gonitwę nr 15 wygrał. Tym samym Landshut zremisował obydwa biegi nominowane i bezdyskusyjnie awansował do I ligi, wygrywając w dwumeczu 92:87. Mistrzowską drużynę z Niemiec stanowili poza wymienionym Smolinskim również Kai Huckenback, Michael Haertel, Nick Skorja, Dimitri Berge, Norick Bloedorn oraz Marius Hillebrand. Kolejarzowi najwyraźniej bokiem wyszły manewry ze wzmocnieniem składu na finału dwumecz. Trudno powiedzieć, by którykolwiek ze ściągniętych jeźdźców spisał się na miarę oczekiwań – zwłaszcza w pierwszym meczu.

Trans MF Lansdhut Devils zastąpi na zapleczu Ekstraligi Unię Tarnów, która z hukiem spadła z ligi. Pierwszoligową ekipą w sezonie 2022 będzie także Falubaz Zielona Góra. W niedzielne popołudnie poznaliśmy drużynę, która zmieni zielonogórzan w Ekstralidze. Arged Malesa Ostrów miała gigantyczną przewagę 30 punktów po pierwszym meczu z Wilkami Krosno. Tylko najbardziej niepoprawni optymiści wśród kibiców Wilków mogli liczyć na odrobienie strat. Cudu jednak nie było. Ba, długo zanosiło się na kolejne zwycięstwo ostrowian, którzy prowadzili różnicą 6 punktów jeszcze po 9. biegu. Od tego momentu Wilki ruszyły do przodu i odwróciły losy rewanżu, ale wygrana 49:40 to zdecydowanie za mało. Ekstraliga zawita do Ostrowa, a Wilki jako beniaminek wykręciły i tak świetny rezultat. W kuluarach mówiło się zresztą, że i tak klub nie jest gotowy finansowo i organizacyjnie sprostać wymaganiom najwyższej klasy rozgrywkowej, więc ewentualny awans mógłby się okazać niedźwiedzią przysługą.

Skład mistrzowskiej Arged Malesy stanowili Nicolai Klindt, Patrick Hansen, Oliver Berntzon, Tomasz Gapiński, Grzegorz Walasek, Sebastian Szostak, Jakub Krawczyk i Jakub Poczta. Trzeba przyznać, że na Ekstraligę to zdecydowanie za słabe zestawienie i ostrowski klub musi się napocić na rynku transferowym, by nie stać się z miejsca murowanym kandydatem do spadku. Na rynku jest już niewielu ciekawych zawodników, ale wciąż jacyś są.

Related Articles