Skip to main content

Idze Świątek odpadła właśnie jedna groźna rywalka. Z turnieju French Open wycofała się bowiem Naomi Osaka, czterokrotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych. Japonka nie poprawi więc swojego najlepszego wyczynu na kortach Rolanda Garrosa, jakim była do tej pory trzecia runda turnieju.

Cała sprawa jest bardzo nietypowa. Osaka nie chciała brać udziału w pomeczowych konferencjach prasowych. Swoją decyzję popierała faktem, że nie czuje się pewnie, gdy musi przed kamerami odpowiadać na pytania dziennikarzy. W tym miejscu warto zaznaczyć, że pomeczowe konferencje mają ściśle określony charakter. Nie wolno zadawać pytań dotyczących światopoglądu, życia osobistego itp. Mają dotyczyć aspektów sportowych. Przeważnie są śmiertelnie nudne, pełne frazesów, wyuczonych formułek i sztampowych odpowiedzi, wałkowanych po raz setny, tysięczny.

Osaka mimo wszystko podkreślała, że jest osobą, która mierzy się z depresją, a jej odmowa ma zwrócić uwagę na problemy osób z chorobami psychicznymi. – Zadawane są ciągle te same pytania lub takie, które powodują zwątpienie w nas samych. Nie chcę ulegać takim wpływom, dlatego nie będę brała w tym udziału – powiedziała. Organizatorów takie oświadczenie nie przekonało. W niedzielę Japonka wygrała swój mecz I rundy z Patricią Marią Tig, ale nie stawiła się na obowiązkowym spotkaniu z mediami. Otrzymała za to karę w wysokości 15 tys. dolarów. Jednocześnie zarząd turniejów Wielkiego Szlema poinformował, że w dalszej kolejności tenisistce może grozić dyskwalifikacja. Jeśli ktoś sądził, że sprawa rozejdzie się po kościach, to się pomylił.

W poniedziałek Osaka wydała na swoim mediach społecznościowych oświadczenie.
 

Trzeba podkreślić, że większości tenisowego środowiska postawa Osaki się nie spodobała. Dali wyraz temu m.in. Rafael Nadal i Novak Djoković. Japonka już wcześniej dała się we znaki organizatorom, gdy poparła akcję Black Lives Matter i na znak solidarności z koszykarzami NBA także nie wzięła udziału w swoim meczu turnieju Western & Southern Open. Spotkanie finalnie przełożone na dzień następny. Już wtedy na krnąbrną 22-latkę spadły gromy.

Po wycofaniu się Osaki, awans do 1/16 finału bez konieczności wychodzenia na kort uzyskała Rumunka Ana Bogdan. Jest też inny aspekt – pewna utrzymania 1. miejsca w rankingu WTA jest Ashleigh Barty.
 

Related Articles