Miał nas czekać weekend z przerwą od PGE Ekstraligi. Jednak piątkowy wieczór spędzimy na odrabianiu zaległości w Gorzowie. Stal podejmie GKM i po tym spotkaniu możemy poznać kolejne odpowiedzi na wiele pytań przed końcówką sezonu.
Piątek, 20:30 Stal Gorzów – GKM Grudziądz
Tym razem gospodarze nie wystąpią pod wodzą Stanisława Chomskiego. Ślub córki sprawił, że gorzowian poprowadzi duet Piotr Paluch i Krzysztof Orzeł. To jednak nie powinno stanąć na przeszkodzie w zgarnięciu pełnej puli. Tym bardziej że Stal ma 12 punktów przewagi po pierwszym meczu w Grudziądzu. U siebie gorzowianie do tej pory przegrali jedynie z Motorem Lublin. Teraz powinien czekać ich spacerek. Do zdrowia wraca Anders Thomsen. Jego występ tydzień temu stał pod znakiem zapytania. Teraz jednak wszystko z Duńczykiem powinno być w porządku. Poza tym tercet Zmarzlik, Vaculik i Woźniak nie powinni mieć najmniejszych kłopotów z osłabionym zestawieniem gości. Być może dodatkowe szansę dostaną Patrick Hansen czy Oskar Paluch, dla których każdy start na ekstraligowych torach powinien być na wagę złota.
Goście bez zmian. Do jazdy wrócił Kacper Łobodziński, ale nie będzie to miało wpływu na końcowy wynik. Na kogo mogą liczyć grudziądzanie? Byłych zawodników Stali – Krzysztofa Kasprzaka i Przemysława Pawlickiego. Po urazie już śladu nie powinien mieć Norbert Krakowiak. W dobrej dyspozycji jest Fredrik Jakobsen, a o swoje punkty powalczy zapewne Kacper Pludra. Tyle że to nadal mało. Zdobycie 40pkt byłoby sporym sukcesem dla grudziądzan, których niedługo będą czekać znacznie ważniejsze mecze w kontekście przyszłości.
***
Przypomnijmy, że w tym roku aż sześć drużyn łapie się do fazy play-off. W tym kontekście niestety system nieco zabił emocje pod wieloma względami. Główne niewiadome to układ par. Tutaj oczywiście będzie tradycyjne 1-6, 2-5 i 3-4. Pod jedynką w ciemno można zakładać Motor Lublin. “Koziołkom” potrzebny jest właściwie jeden punkt. Może się zdarzyć, że już w piątek będą oficjalnym zwycięzcą rundy zasadniczej. To jednak scenariusz science-fiction, bowiem grudziądzanie musieliby wywieźć dwa punkty z Gorzowa. Czas sprawdzić trochę scenariuszy w kontekście rywalizacji o miejsca 2-6.
Stal na drugim miejscu? Włókniarz może mieć inny plan!
Gorzowianom liczymy przynajmniej 6 punktów do końca sezonu. Za trzy powinni wygrać z GKM-em i Unią. 20 punktów może nie dać drugiego miejsca. Na punkty w Lublinie się nie zanosi, natomiast coś z Grodu Kopernika powinni przywieźć.
Należy pamiętać, że przebudził się Włókniarz Częstochowa. Wygrane ze Stalą i Spartą robiły wrażenie, zwłaszcza wobec braku Fredrika Lindgrena. CKM zgarnie 3pkt za mecz z Ostrovią. Co dalej? Na tyle samo mają szansę w kontekście meczu z Motorem. Wtedy lublinianie będą już myśleć o play-offach, więc jest szansa ich pokonać w domu. Kluczowy może być mecz z Unią Leszno. Wyjazd, do odrobienia punkty z domowego meczu, ale z szansami nawet na komplet. Rywalizacja o drugie miejsce powinna rozstrzygnąć się właśnie pomiędzy Stalą a Włókniarzem. Nie zdziwi nas nawet komplet punktów drużyny spod Jasnej Góry i drugie miejsce po fazie zasadniczej.
Miejsca cztery i pięć przyznajemy już Unii Leszno i Apatorowi Toruń. Pierwsi u siebie pojadą ze Spartą i Włókniarzem. Niby domowe spotkania, ale lekko nie będzie. Leszczynianie będą faworytem przeciwko mistrzowi, ale przeciwko CKM-owi już wcale tak być nie musi. Tym bardziej że rywal teraz wydaje się być rozpędzony. Na korzyść Unii działać może powrót Piotra Pawlickiego i w końcu pełny skład. Apator z kolei może zgarnąć nawet 8 punktów. Domowe mecze ze Stalą i Spartą oraz wyjazd do Ostrowa. Jeśli mielibyśmy liczyć na ich potknięcie, to przede wszystkim przeciwko gorzowianom. W obecnej sytuacji nie powinni mieć kłopotów z trzema i dwoma punktami za mecze ze Spartą i Ostrovią. To wystarczy do zajęcia piątego lub maksymalnie czwartego.
Kto skończy sezon na początku sierpnia?
Rywalizacja o szóste miejsce to dzisiaj walka o dwa dodatkowe mecze. Trudno sobie wyobrazić, by Sparta Wrocław lub GKM Grudziądz mieli objechać w I rundzie play-offów Motor Lublin. Niemniej jedni i drudzy chcą załapać się fazy PO. Dla wrocławian to sprawa honorowa. W końcu wstydem, bez względu na wszystko, byłby brak mistrza Polski w walce o medale. Z kolei GKM Grudziądz nawet bez swojego lidera, jedzie naprawę dobry sezon. To właśnie rywalizacja tych drużyn będzie języczkiem u wagi w końcówce sezonu.
Na dzisiaj Sparta ma 10pkt, GKM 9 i mecz zaległy. Przewidujemy jednak grudziądzanom porażkę w Gorzowie, więc ich stan punktowy się nie zmieni. Co dalej? Przewidujemy porażki Sparty w Lesznie oraz Toruniu. W drugim przypadku powinni zdobyć punkt bonusowy. GKM Grudziądz według prognoz powinien do końca sezonu wygrać domowy mecz z Ostrovią za trzy punkty. W tym momencie Sparta ma 11pkt, GKM 12. Kluczem tutaj będą dwa mecze. GKM z Motorem już 15 lipca. Lublinianom nie idzie przy Hallera, co może być szansą dla gospodarzy. Trudno jednak liczyć na wygraną z liderem.
Kluczem do wszystkiego pozostaje mecz 22 lipca na Stadionie Olimpijskim. Wtedy Sparta podejmuje GKM. Wszystko może się rozstrzygnąć w bezpośrednim starciu, na co liczymy. W Grudziądziu było 49:41 dla gospodarzy. Zgodnie z naszymi wyliczeniami, GKM potrzebowałby zatem 42pkt w meczu na Dolnym Śląsku. Wówczas obie ekipy miałyby po 13pkt w tabeli na koniec sezonu. Jednak bonus dawałby Gołębiom szóste miejsce. Wygrana Sparty ośmioma – lub więcej – punktami dałaby mistrzom upragnione play-offy.
Nasze prognozy na końcówkę sezonu:
Zaległy z 11. rundy
Stal – GKM: gospodarze za 3
12 runda
Częstochowa – Ostrów: gospodarze za 3
Grudziądz – Lublin: goście za 3
Toruń – Gorzów: gospodarze 1, goście 2
Leszno – Wrocław: gospodarze za 3
13 runda
Wrocław – Grudziądz: gospodarze 2, goście 1
Ostrów – Toruń: goście za 3
Częstochowa – Lublin: gospodarze 3
Gorzów – Leszno: gospodarze za 3
14 runda
Leszno – Częstochowa: goście za 3
Grudziądz – Ostrów: gospodarze za 3
Toruń – Wrocław: gospodarze 2, goście 1
Lublin – Gorzów: gospodarze za 3
Tabela końcowa:
1. Motor 31 pkt
2. Włókniarz 24
3. Stal 22
4. Apator 18
5. Unia 18
6. GKM 13
7. Sparta 13
8. Ostrovia 0