
Skoki narciarskie to od dwóch dekad jedna z najpopularniejszych dyscyplin sportowych w Polsce. Kluczowy był sezon 2000/01. To właśnie wtedy najlepszy skoczek narciarski w Polsce, Adam Małysz, rozpoczął swoją międzynarodową hegemonię. Wygrał pamiętny Turniej Czterech Skoczni, a Małyszomania ogarnęła całą Polskę, czyniąc ze skoków narciarskich jedną z naszych dyscyplin narodowych. Małysz po latach sukcesji doczekał się wielkich następców, wśród których najwybitniejszy to Kamil Stoch. Choć niewątpliwie dla nas rodaków polscy skoczkowie narciarscy zajmują szczególne miejsce, poniżej przedstawiamy nasze zestawienie najbardziej utytułowanych skoczków w historii. Sprawdź na ile nasza lista, pokrywa się z Twoją własną!
Najbardziej utytułowani skoczkowie narciarscy:
Zawodnik | Kraj | ZIO | MŚ | MŚ w lotach | Puchar Świata | Turniej Czterech Skoczni |
Matti Nykanen | Finlandia | 3x 🥇 1x 🥈 |
1x 🥇 1x 🥈 2x 🥉 |
1x 🥇 1x 🥈 3x 🥉 |
4 | 2 |
Jens Weissflog | Niemcy | 3x 🥇 1x 🥈 |
2x 🥇 1x 🥈 2x 🥉 |
1x 🥈 1x 🥉 |
1 | 4 |
Adam Małysz | Polska | 3x 🥈 1x 🥉 |
4x 🥇 1x 🥈 1x 🥉 |
– | 4 | 1 |
Kamil Stoch | Polska | 3x 🥇 | 1x 🥇 1x 🥈 |
1x 🥈 | 2 | 3 |
Gregor Schlierenzauer | Austria | 2x 🥉 | 1x 🥇 3x 🥈 |
1x 🥇 1x 🥈 |
2 | 2 |
Janne Ahonen | Finlandia | – | 2x 🥇 2x 🥉 |
2x 🥈 2x 🥉 |
2 | 5 |
Simon Ammann | Szwajcaria | 4x 🥇 | 1x 🥇 1x 🥈 2x 🥉 |
1x 🥇 | 1 | – |
Thomas Morgenstern | Austria | 1x 🥇 | 1x 🥇 1x 🥈 1x 🥉 |
1x 🥉 | 2 | 1 |
Sven Hannawald | Niemcy | 1x 🥈 | 1x 🥈 | 2x 🥇 1x 🥈 |
– | 1 |
Noriaki Kasai | Japonia | 1x 🥈 | 2x 🥉 | 1x 🥇 | – | – |
Wielu fanów skoków narciarskich zadaje sobie pytanie, kto jest najlepszym w historii skoczkiem narciarskim? Nie jest łatwo odpowiedzieć na to pytanie, bo cała historia skoków ma już ponad 100 lat. Skoki przechodziły wiele zmian – zmieniał się styl lotu, lądowania, zasady punktowania i wiele, wiele innych rzeczy. Ta dyscyplina ciągle ewoluuje, niezmiennie będąc jednym z najciekawszych zimowych sportów, uwielbianym przez rzesze fanów w krajach takich jak Norwegia, Finlandia, Niemcy, Austria, Słowenia czy oczywiście Polska.
Przez lata zmieniał się też kalendarz sezonu skoków narciarskich. Dziś wiemy, że o wielkości poszczególnych zawodników decydują ich osiągnięcia w najważniejszych imprezach. Co dwa lata odbywają się Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym, gdzie rywalizują skoczkowie narciarscy, biegacze narciarscy i zawodnicy w kombinacji norweskiej (skoki + biegi). Również co dwa lata rozgrywane są Mistrzostwa Świata w Lotach Narciarskich, czyli rywalizacja skoczków na największych obiektach świata, zwanych skoczniami mamucimi. Niezwykle prestiżowe są medale Zimowych Igrzysk Olimpijskich, bo te odbywają się w odstępach czteroletnich. Oprócz tego wyznacznikiem wielkości skoczków są zwycięstwa w Turnieju Czterech Skoczni, czyli corocznej imprezie, rozgrywanej na przełomie lat w Niemczech i Austrii. Ale nic nie jest lepszym weryfikatorem stabilnej formy niż Kryształowa Kula – nagroda dla skoczka z największą liczbą punktów Pucharu Świata na koniec sezonu.
Biorąc pod uwagę, że właśnie trwają zawody w konkursie Pucharu Świata, skorzystaj z okazji i typuj zwycięscę konkursu obstawiając zakłady na skoki narciarskie, dostępnych w naszym sportowym lobby!
Obstawiaj zakłady
Spory o to, kto jest najlepszy w historii trwają i będą trwały. Dokładnie tak samo jest w wielu innych sportach. Kibice piłkarscy zastanawiają się – Messi, Pele, Maradona, Ronaldo czy może jeszcze ktoś inny. Fani NBA mogą mieć wątpliwości czy LeBron James przerósł już legendarnego Michaela Jordana. Sympatycy F1 zastanawiają się czy lepszym kierowcą był Michael Schumacher czy jednak Lewis Hamilton. I tak dalej. A w skokach kandydatów do miana najlepszego ever jest mnóstwo. Czy uda nam się odpowiedzieć na pytanie, kto jest GOAT-em tej dyscypliny? My na dole pokusimy się o subiektywny ranking, ale wcześniej odrobina danych z poszczególnych imprez.
Najlepsi skoczkowie w historii – TOP 10
Pora na obiecany ranking. Kryteria mniej więcej znamy, bo chodzi tu przecież głównie o sukcesy, przede wszystkim o indywidualne. Jednak trzeba mieć na uwadze, że ciężko porównywać skoczków, którzy rywalizowali pół wieku temu, z tymi, którzy rządzą dziś. To już zupełnie inne dyscypliny sportu. Dlatego najlepszy skoczek narciarski w historii to tylko wytwór naszych własnych osądów, ale tak naprawdę nie rozsądzimy nawet, kto był najlepszym skoczkiem wśród Polaków.
10. Noriaki Kasai
Do tej pory to nazwisko w tym tekście nie padło. Bo i Kasai nigdy nie był na pewno najwybitniejszym skoczkiem, jaki pojawił się na skoczniach całego świata. Ale doceńmy tu jego długowieczność. Japończyk ma już 50 lat i nadal próbuje skakać. W tym sezonie w Sapporo był bliski wejścia do konkursu – w kwalifikacjach zajął pechowe 51. miejsce. Japończyk to najstarszy zwycięzca zawodów Pucharu Świata – dokonał tego mając 42 lata! Jest rekordzistą w liczbie występów w PŚ – zanotował ich 569. Aż 462 razy był w pierwszej „30” konkursów i aż 213 razy w pierwszej „10”. Ma trzy medale olimpijskie, z czego jeden indywidualny w Soczi – srebro na dużej skoczni. Jest też multimedalistą MŚ, choć ani razu nie sięgnął po złoto. Dwa srebra i aż pięć brązów to jednak niemało – dwa z tych brązowych krążków udało się zdobyć indywidualnie. Kasai to również złoty medalista MŚ w lotach narciarskich. Sięgnął po ten triumf w 1992 roku w Harrachovie. Kamil Stoch miał wtedy pięć lat, a Ryoyu Kobayashi nie był jeszcze nawet w planach swoich rodziców…
9. Sven Hannawald
Pora na tego emerytowanego mistrza. Niegdyś był dla wielu polskich kibiców wrogiem publicznym nr 1, bo wyskoczył jak diabeł z pudełka i zaczął wygrywać z Adamem Małyszem. Polak był jednym z faworytów Turnieju Czterech Skoczni 2001/02, ale nie obronił trofeum. Hannawald wygrał w stylu, który zapamiętany został na długo. Po raz pierwszy w historii imprezy wygrał wszystkie cztery konkursy, sięgając również po końcowe zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Lista zdobyczy Hannawalda jest całkiem okazała – trzy medale olimpijskie, w tym jeden srebrny w Salt Lake City indywidualnie, a także jeden złoty w drużynie. Cztery medale Mistrzostw Świata – srebro indywidualnie w Ramsau w 1999, a poza tym trzy w konkursach drużynowych. Dwa złote medale MŚ w lotach i do tego jeden srebrny – Hannawald uwielbiał skocznie „mamucie”. Nigdy w karierze nie zdobył Kryształowej Kuli – trafił na epokę Małysza i dwukrotnie musiał obejść się smakiem, zajmując 2. miejsce. Jego wielka forma nie potrwała też długo. Wpadł w problemy natury psychicznej, zmagał się z syndromem wypalenia. Pod koniec 2005 roku zakończył karierę, mając zaledwie 31 lat.
8. Thomas Morgenstern
To prawdziwy kolekcjoner medali i trofeów, choć głównie w konkursach drużynowych i właśnie dlatego nie wylądował w naszej klasyfikacji wyżej. Morgenstern jest tylko o rok starszy od Kamila Stocha, ale nie skacze już od prawie 9 lat. Jego kariera była jednak bardzo bogata, a mogła być jeszcze lepsza. Trafił jednak na szczególny okres w historii skoków. Obok niego furorę robił Gregor Schlierenzauer, starzy mistrzowie w osobach Małysza, Ahonena czy Ammanna trzymali się mocno, a potem do światowej elity zaczynał pukać Stoch. Summa summarum „Morgi” to trzykrotny mistrz olimpijski, w tym raz indywidualny. Ma też oszałamiające osiem złotych medali MŚ, ale znów tylko jeden indywidualny. Trzy złote krążki MŚ w lotach, ale indywidualnie w tej imprezie wywalczył tylko brąz. Dwukrotnie sięgał po Kryształową Kulę, wygrał też Turniej Czterech Skoczni w sezonie 2010/11.
Obstawiaj zakłady
7. Simon Ammann
Włodzimierz Szaranowicz z uporem maniaka nazywał go „szwajcarskim Harrym Potterem”. Jednak faktycznie Ammann miał w sobie coś z magii. Potrafił jak nikt inny wystrzelić z formą w kluczowym momencie. Szczególnie mocno pamiętamy Salt Lake City, gdzie medale pomiędzy siebie mieli rozdzielić Małysz i Hannawald, a tymczasem dwa złote zdobył właśnie Szwajcar, który wrócił na Igrzyska Olimpijskie po dłuższej przerwie, spowodowanej upadkiem w Willingen. W Vancouver 8 lat później znów Ammann zdobył dwa złote medale konkursów indywidualnych. W Sapporo w 2007 został mistrzem świata. Na mniejszej skoczni zgarnął srebro. Potem jeszcze w Libercu i Oslo dokładał po jednym medalu tej imprezy. W 2010 roku w Planicy sięgnął po złoto MŚ w lotach. W tym samym roku cieszył się z podniesienia Kryształowej Kuli. Do pełni szczęścia zabrakło mu jednego – Turnieju Czterech Skoczni. Dwa razy kończył w klasyfikacji generalnej na 2. miejscu, dwa razy na 3. Pewnie gdyby miał w swojej kolekcji i to trofeum, znalazłby się na podium naszego rankingu. Kolekcja medali Ammanna siłą rzeczy jest dużo mniejsza niż np. w przypadku Morgensterna, bo Helweta nie mógł dołożyć do swojego dorobku zdobyczy drużynowych. Jego koledzy nigdy nie zbliżali się poziomem do swojego mistrza.
6. Janne Ahonen
Król Pucharu Świata i Turnieju Czterech Skoczni. Fin o kamiennej twarzy ma w kolekcji aż pięć zwycięstw w austriacko-niemieckiej imprezie, a także dwie Kryształowe Kule. Na podium klasyfikacji generalnej PŚ stał jednak aż 8 razy! Jest rekordzistą Pucharu Świata pod względem liczby zdobytych punktów (15748), pod względem miejsc w pierwszej dziesiątce (248) oraz pod względem miejsc na podium (108). 10 razy stał na podium Turnieju Czterech Skoczni! Ma też aż 10 medali MŚ, ale tylko cztery z nich indywidualnie. Nigdy nie zdobył złota w MŚ w lotach, choć ma aż 7 medali z tych imprez, w tym cztery solo. Prawdziwym kamieniem w bucie utytułowanego Fina są Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Ma tylko dwa srebrne medale w drużynie z Salt Lake City. Indywidualnie nie zdobył nic! Aż trzykrotnie zajmował 4. miejsca.
5. Gregor Schlierenzauer
To był z pewnością materiał na GOAT-a. Zaczął wygrywać już w wieku 16 lat! Nastukał niesamowitą liczbę 53 zwycięstw w Pucharze Świata, co przyniosło mu dwie Kryształowe Kule i trzy 2. miejsca w „generalce”. Jego lista sukcesów jest ogromna – cztery medale igrzysk (indywidualnie tylko dwa brązowe), 12 krążków z MŚ (indywidualnie złoto w Oslo w 2011), pięć medale, z czego cztery złote podczas MŚ w lotów (indywidualnie jedno złoto i jedno srebro). Dwukrotnie triumfował w Turnieju Czterech Skoczni, a aż czterokrotnie stał na podium tej imprezy. Karierę skończył w 2021 roku w wieku zaledwie 31 lat, ale tak naprawdę od wielu lat nie liczył się już w walce o czołowe miejsca. Ostatnie podium PŚ zanotował w 2014 roku, gdy miał zaledwie 24 lata. Schlierenzauer to sportowe przeciwieństwo Kasaiego. Przez 8 lat kariery stał na podium w PŚ aż 88 razy, ale szybkie wejście na szczyt odbiło się na nim – stosunkowo szybko pożegnał się z wielką formą. Ostatnie lata kariery były walką o powrót do wielkich rzeczy, ale nigdy się to nie udało.
4. Kamil Stoch
Dla wielu fanów to najlepszy polski skoczek w historii, choćby ze względu na aż trzy złote medale Igrzysk Olimpijskich indywidualnie. Jednak my stawiamy go tuż za podium i za plecami Adama Małysza. Targi, który z nich osiągnął więcej nie mają sensu – obaj są gigantami. Obaj mają po 39 wiktorii w konkursach PŚ. Stochowi do karierowego wielkiego szlema skoków narciarskich brakuje złota MŚ w lotach. Ma indywidualne złoto ze zwykłych Mistrzostw Świata, wygrywał Turniej Czterech Skoczni aż trzy razy, dwukrotnie był najlepszy w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Jest sportowcem spełnionym. Po cichu liczymy, że kolekcja trofeów dwukrotnego Sportowca Roku w Polsce jeszcze się powiększy – o tym, że wciąż stać go na dalekie skakanie przekonał nas podczas igrzysk w Pekinie, gdzie do podium na skoczni normalnej zabrakło mu bardzo niewiele.
3. Adam Małysz
Orzeł z Wisły napędził gigantyczne zainteresowanie skokami narciarskimi w Polsce. Również na fali popularności Małysza swoją przygodę z tą dyscypliną rozpoczął Stoch. Potem obaj stanowili przez chwilę o sile polskiej drużyny. Ba, ostatni konkurs Małysza w Pucharze Świata to symboliczne przekazanie warty w Planicy. Małysz zajął 3. miejsce, a jego pożegnanie wygrał właśnie Stoch. I zanim wymienimy tę całą plejadę sukcesów wiślanina, powiedzmy tylko, że jako jeden z nielicznych Małysz potrafił zejść ze sceny będąc na szczycie. Śmiało mógł skakać jeszcze przez kilka lat i dorzucać do swojej kolekcji podia Pucharu Świata, a może i medale największych imprez. Bał się jednak rozmieniania wielkiej kariery na drobne. Odszedł na swoich zasadach, jako wielki mistrz. Mistrz, który ma w domu aż cztery medale olimpijskie i 6 krążków z Mistrzostw Świata – żaden z nich nie został zdobyty w „drużynówce”. Aż cztery razy wygrywał klasyfikację generalną Pucharu Świata. Dwa razy stał na podium Turnieju Czterech Skoczni, a jego wielka kariera zaczęła się właśnie od zwycięstwa w tej imprezie w sezonie 2000/01. Lista pomniejszych osiągnięć Małysza jest tak długa, że nawet nie ma sensu jej tutaj wymieniać. Dość powiedzieć, że aż czterokrotnie został wybrany najlepszym Sportowcem Roku w Polsce w plebiscycie Przeglądu Sportowego. Po karierze skoczka próbował swoich sił w rajdach samochodowych. Pięciokrotnie uczestniczył w Rajdzie Dakar. Teraz znów jest przy skokach, ale już w dyrektorskim gabinecie. Małysz jest też patronem skoczni w Wiśle, która została wyremontowana i przygotowana do wymogów Pucharu Świata właśnie na fali sukcesów najsłynniejszego mieszkańca Wisły.
2. Jens Weissflog
Kariera reprezentującego najpierw NRD, a potem Niemcy zawodnika była obfita w wiele sukcesów. Miewał jednak wahania formy, o czym świadczą miejsca w klasyfikacji generalnej PŚ – wygrał ją tylko raz, dwa razy stał na niższym stopniu podium, ale zdarzały mu się nawet sezony poza czołową „10”. Jego dorobek jest jednak imponujący. Ma cztery medale olimpijskie, w tym trzy indywidualne, z czego aż dwa złote. Dwukrotnie zostawał indywidualnym mistrzem świata, a jego dorobek medalowy na MŚ to łącznie 9 krążków, z czego cztery w konkursach drużynowych. Cztery razy wygrywał Turniej Czterech Skoczni, cztery raz był drugi, raz trzeci. Podobnie jak Stochowi, nigdy nie udało mu się sięgnąć po złoto w lotach narciarskich – w Planicy w 1985 roku był drugi, pięć lat później w Vikersund trzeci. Aż 73 razy stał na podium zawodów PŚ. Jest jedynym skoczkiem, który skacząc dwoma różnymi stylami zdobył indywidualnie dwa złote medale olimpijskie. Co ciekawe, ostatni konkurs Weissloga w Pucharze Świata to zawody w Oslo w 1996 roku, które sensacyjnie wygrał młodziutki wtedy… Małysz! Niemiec był wtedy szósty.
1. Matti Nykanen
Na koniec ten jedyny skoczek, któremu udało się ustrzelić wszystkie pięć skalpów. Był złotym medalistą ZIO, MŚ oraz MŚ w lotach, wygrywał Kryształową Kulę oraz Puchar Świata. Oczywiście – w większość z tych imprez ma więcej niż jeden triumf. Nieżyjący od 2019 roku Fin był postacią barwną – niestety głównie w negatywnym tego słowa znaczeniu. Jako sportowiec bywał arogancki, ale też bardzo zdeterminowany. Po karierze został piosenkarzem, a jego pierwsza płyta uzyskała status złotej. Został celebrytą, ale wielu kibiców może kojarzyć go jako bohatera wielu głośnych skandali, związanych z nadużywaniem alkoholu i agresywnym zachowaniem. Wchodził w konflikt z prawem, był skazany prawomocnymi wyrokami, w tym m.in. za usiłowanie morderstwa. Nie jest wzorem do naśladowania. Ale lista jego sukcesów jest porażająca, tak jak jego demony po karierze sportowej – cztery złote medale ZIO (w tym trzy indywidualne) oraz jedno indywidualne srebro. Pięć złotych medali MŚ, z czego jeden indywidualny. Łącznie ma aż 9 krążków z mistrzostw globu. W lotach aż pięciokrotnie zgarniał medale MŚ, z czego raz było to złoto. Ma, podobnie jak Małysz, cztery Kryształowe Kule. W sezonie 83/84 zajął 2. miejsce, przegrywając tylko z Weissflogiem. Dwa razy wygrał Turniej Czterech Skoczni, a łącznie na jego podium stał 5 razy. Wygrał aż 46 konkursów, w tym ustępuje tylko Schlierenzauerowi.
Obstawiaj zakłady
Najwięcej zwycięstw w Pucharze Świata
Tutaj król jest jeden. Gregor Schielenzauer. Austriak wygrał 53 konkursy Pucharu Świata i jest w tym aspekcie najlepszy. Na drugim miejscu jest fin Matti Nykanen, który 46 razy stawał na najwyższym stopniu podium zawodów Pucharu Świata. Miejsce trzecie ex aequo należy do dwójki Polaków – wspomnianych już Małysza i Stocha. Stoch zatrzymał się na liczbie 39. i od dłuższego czasu nie potrafi wyprzedzić Małysza. Czy jeszcze mu się to uda? Zobaczymy. Na pewno Polaków nie wyprzedzi piąty w tej klasyfikacji Janne Ahonen. Fin wprawdzie wznawiał swoją karierę, ale bez większego efektu.
Kryształowa Kula: Kto ich zdobył najwięcej?
Kto najczęściej sięgał po Kryształową Kulę na koniec sezonu? Tutaj Schlierenzauer nie jest liderem klasyfikacji. Wygrał Puchar Świata dwukrotnie. Czterokrotnie ta sztuka udawała się dwóm zawodnikom. Mattiemu Nykanenowi i Adamowi Małyszowi. Trzy Kryształowe Kule w kolekcji ma Austriak Andreas Goldberger, którego fani Małysza mogą kojarzyć ze skoków w identycznym kasku, reklamującym znany napój energetyczny. Lista zawodników z dwoma kulami jest już dłuższa, a jest na niej również Kamil Stoch. Niebawem pewnie znajdzie się tam też Halvor Egner Granerud. Norweg jest na dobrej drodze, by wygrać to trofeum drugi raz w karierze.
Najwięcej zwycięstw w Turnieju Czterech Skoczni
Turniej Czterech Skoczni to uwielbiana przez wielu fanów impreza. Gdy w okresie świąteczno-noworocznym przejadają się już kolędy, bożonarodzeniowe filmy i jedzenie makowca, zawsze można włączyć rywalizację w Oberstdorfie, Garmisch-Partenkirchen, Innsbrucku i Bischofshofen. Ten turniej ma ponad 70-letnią tradycję i nic więc dziwnego, że ma też ogromny prestiż. Walka o Złotego Orła stała się dla skoczków jednym z głównych celów w sezonie.
Kto dokonał tego najwięcej razy? Janne Ahonen. Fin wygrał TCS aż pięciokrotnie, choć gdyby się czepiać, można napisać, że 4,5 razu. Raz wygrał bowiem na spółkę z Jakubem Jandą. Choć trudno w to uwierzyć, obaj panowie po ośmiu skokach mieli identyczną notę, co do dziesiątej części punktu. Turniej Czterech Skoczni 2005/06 przeszedł więc do historii, bowiem nigdy wcześniej i nigdy później taka sytuacja się nie przydarzyła. Cztery triumfy w TCS ma Niemiec Jens Weissflog. W gronie trzech skoczków, którzy wygrali niemiecko-austriacką próbę trzykrotnie jest Kamil Stoch – dwaj pozostali to Bjoern Wirkola i Helmul Recknagel.
Obstawiaj zakłady
Najwięcej medali MŚ w skokach narciarskich
Zerkamy teraz na Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym, by sprawdzić, którzy skoczkowie radzili sobie najlepiej podczas tych imprez. Tutaj można pokusić się o dwie klasyfikacje – skoczków z największą liczbą medali oraz skoczków z największą liczbą medali w konkursach indywidualnych. To ważne rozróżnienie, bo np. Adam Małysz praktycznie nie miał szans na kolekcjonowanie medali w drużynówkach, gdyż jego partnerzy w kadry, najdelikatniej mówiąc, nie prezentowali poziomu Orła z Wisły, ani nawet poziomu zbliżonego. Dopiero gdy dołączył Stoch, można było o czymś pomarzyć.
I tak Małysz jest zdecydowanie najbardziej utytułowanym skoczkiem w historii jeśli chodzi o konkursy indywidualne. Ma aż sześć medali, w tym aż cztery złote! Żaden inny skoczek narciarski w historii nie ma tylu krążków, jak również żaden nie ma tylu złotych. Birger Ruud z Norwegii to trzykrotny indywidualny mistrz świata i czterokrotny medalista. Stefan Kraft ma trzy złota i łącznie pięć medali. Pięć medali ma też Weissflog, który tylko dwukrotnie stawał na najwyższym stopniu podium.
Ale kiedy dodamy medale z konkursów drużynowych, klasyfikacja wygląda już zgoła inaczej. Rządzą Austriacy. Wspominany już Schlierenzauer ma aż 12 medali – tyle samo zdobył ich Kraft. Jednak patrząc przez pryzmat złotych krążków, najlepszy jest ich rodak – Thomas Morgenstern, który ma w swojej kolekcji osiem tytułów mistrza świata, ale tylko jeden indywidualny! Aż siedem złotych medali ma Wolfgang Loitzl, którego polscy kibice mogą też pamiętać ze słynnego, niefortunnego zjazdu na Wielkiej Krokwi, gdy skoczek stracił równowagę na belce startowej i stoczył się niemal pod sam próg, dewastując małe choineczki.
Najwięcej medali Zimowych Igrzysk Olimpijskich wśród skoczków
Złoto ZIO to prawdziwa perła w koronie dla skoczka narciarskiego. W karierze ma się cztery, góra pięć okazji, by sięgnąć po tę zdobycz. Czasem nawet mniej. Sprawdźmy więc, kto radził sobie najlepiej na olimpiadach.
Samodzielnym liderem jest tutaj Simon Ammann. Słynny Szwajcar ma cztery medale – wszystkie złote. Stał się pewnego rodzaju zmorą Adama Małysza. Polak też sięgał po cztery medale, ale żaden z nich nie był złoty – nasz skoczek przegrywał na ogół właśnie z Ammannem, który miał wyjątkową łatwość przygotowania formy na tę jedną imprezę w sezonie. Po trzy złote medale mają Matti Nykanen i Kamil Stoch. Polak nie dorzucił medalu z żadnego innego kruszcu, choć rok temu w Pekinie było blisko. Nykanen ma jeszcze srebro.
Znów to zestawienie można powiększyć o medale z „drużynówek” i tutaj najlepszy okaże się już Nykanen, bo raz był też mistrzem olimpijskim z reprezentacją Finlandii. W czołówce zobaczymy tu również Weissfloga czy Morgensterna. Stoch ma jeden brąz z drużyną, który wzbogaca jego dorobek z Zimowych Igrzysk Olimpijskich.
MŚ w lotach narciarskich – kto ma najwięcej medali?
Na koniec jeszcze jedna impreza, która może nie jest tak bardzo prestiżowe, jak wcześniejsze, ale również ma swój wymiar. Konkursy w lotach narciarskich często są tymi najbardziej widowiskowymi, bo zawodnicy dziś potrafią osiągnąć odległości około ćwierć kilometra!
Loty nigdy nie były domeną Polaków, którzy w kraju nie mają tak wielkiej skoczni, na której mogliby potrenować ten rodzaj skoku. Nie mamy też mistrza świata w lotach – najbliżej tego był w 2018 roku Stoch, który w Oberstdorfie przegrał tylko z Danielem Andre Tande. Złoto w lotach to brakujący skalp skoczka z Zębu. We wszystkich innych imprezach potrafił triumfować – w większości po kilka razy.
Kto jest najlepszy w lotach? Trzech ludzi zdobywało złoto na „mamutach” dwukrotnie. To Walter Steiner, Sven Hannawald i Roar Ljokelsoey. Dwaj pierwsi mają do tego po jednym srebrze, ale prawdziwym multimedalistą MŚ w lotach narciarskich jest Matti Nykanen – zdobywca aż pięciu medali indywidualnych.
Gdyby i tutaj dorzucić osiągnięcia drużynowe, najwięcej złotych medali mieliby Schlierenzauer, Tande i Ljokelsoey – po cztery.