Za nami piąta kolejka PlusLigi i znowu mogliśmy oglądać hitowe starcia. Bełchatów podejmował u siebie ZAKSĘ i było blisko pierwszej porażki wicemistrzów w sezonie. Z kolei w starciu Resovii z Jastrzębskim Węglem, górą byli mistrzowie Polski. Po pięciu meczach nadal prowadzi ZAKSA Kędzierzyn Koźle.
5. kolejka PlusLigi rozpoczęła się meczem Alurona CMC Warty Zawiercie z Cuprum Lubin. Nie było wątpliwości, że faworytem w tym spotkaniu byli gospodarze, którzy mimo słabego występu w Olsztynie sensacyjnie utrzymują się w czołówce tabeli. Pierwszego seta zgodnie z planem wygrało Zawiercie, jednak w drugim i trzecim to goście dyktowali warunki. W ekipie Lubina wyróżniał się Remigiusz Kapica oraz Wojciech Ferens, którzy zdobyli łącznie 36 punktów. Natomiast w drużynie gospodarzy brylował Facundo Conte, którego zabrakło w wyjściowym składzie. Na parkiet wszedł dopiero w drugim secie i to było kluczowe dla losów meczu. Argentyńczyk został wybrany najlepszym zawodnikiem. Zdobył 17 punktów, co dało mu aż 82% skuteczności w ataku. Gdyby nie on, to goście mogliby wyjechać z pełną pulą punktów.
W kolejnym meczu kolejki Warszawa podejmowała u siebie beniaminka. Lublinianie zdołali wyrwać tylko pierwszego seta. Bez większych problemów ekipa z Warszawy pokonała gości. W następnej kolejce czeka ich o wiele trudniejsze zadanie, bo zagrają ze Skrą Bełchatów. Bełchatowianie w tej rundzie po tie-breaku ulegli ZAKSIE Kędzierzyn Koźle. Chociaż prowadzili już 2:0, to kędzierzynianie zrobili niesamowity „come back” i nadal są jedyną drużyną, która nie przegrała żadnego meczu w aktualnym sezonie. Znowu sprawdziło się powiedzenie, że kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 2:3. Mecz w Bełchatowie nie zawiódł i można było oglądać widowisko na najwyższym poziomie. W całym spotkaniu padło 20 asów serwisowych (11 po stronie Skry, a 9 zanotowała ZAKSA). MVP spotkania został wybrany Łukasz Kaczmarek, który atakował z 63% skutecznością (zdobył 29 punktów). Natomiast w drużynie gospodarzy drugi mecz z rzędu najlepiej prezentowali się Aleksandar Atanasijević (21 pkt.) oraz Dick Kooy (18 pkt.)
Nadal na swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie czeka Stal Nysa. Co prawda nie miała ona łatwego terminarza, bo na sam początek dostali najlepsze zespoły PlusLigi. Przegrali kolejno z: ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle (0:3), Jastrzębskim Węglem (0:3), Skrą Bełchatów (2:3) oraz Asseco Resovią Rzeszów (1:3). Tym razem w jednostronnym spotkaniu lepszy okazał się Trefl Gdańsk. Stal nie zagroziła rywalom i mecz zakończył się szybkim wynikiem 3:0. W następnej kolejce Nysa zmierzy się ze Ślepskiem, który również nie radzi sobie najlepiej. W tym sezonie wygrał tylko jeden mecz (z beniaminkiem), natomiast w sobotnim spotkaniu zanotował kolejną porażkę. Lepsi od nich okazali się Czarni Radom, którzy po słabym początku sezonu wygrali drugi mecz z rzędu. Spotkanie w Suwałkach nie było porywającym widowiskiem. Łącznie obydwa zespoły zepsuły aż 51 zagrywek, czyli mecz do zapomnienia.
Kolejnym hitem w 5. kolejce było starcie Asseco Resovii Rzeszów z Jastrzębskim Węglem. Obydwa zespoły w tym sezonie zanotowały po jednej porażce. Resovia sensacyjnie przegrała 0:3 z GKS-sem Katowice, natomiast mistrz Polski poległ po tie-breaku w Warszawie. W przeciwieństwie do sobotniego meczu w Bełchatowie, niedzielne spotkanie w Podpromiu miało zaledwie trzy sety. Resovia walczyła w każdym secie, ale w decydujących momentach to mistrzowie Polski byli lepsi. Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Stephen Boyer, który zdobył 17 pkt. (70% skuteczności w ataku).
Ostatnim meczem kolejki było spotkanie Indykpolu AZS Olsztyn z GKS-em Katowice. Katowice musiały zagrać w okrojonym składzie, ponieważ przez zakażenia koronawirusem oraz kontuzje miały do dyspozycji zaledwie ośmiu zawodników (dwóch z podstawowego składu). Polska Liga Siatkówki nie zgodziła się na przełożenie terminu spotkania, ponieważ jest to regulaminowa liczba zawodników. Tak więc Indykpol miał ułatwione zadanie i bez większych problemów pokonał gospodarzy w trzech partiach.
W pięciu meczach ZAKSA Kędzierzyn Koźle zdobyła 13 punktów, tyle samo punktów mają mistrzowie Polski z Jastrzębia. Tylko jedno oczko mniej ma Projekt Warszawa. Czwarte miejsce sensacyjnie zajmuje Zawiercie, które traci do lidera tylko dwa punkty. Na ostatnim miejscu w tabeli nadal jest Stal Nysa. Tylko dwa punkty więcej od Stali ma beniaminek oraz Ślepsk Suwałki.
Wyniki 5. kolejki:
Aluron CMC Warta Zawiercie – Cuprum Lubin 3:2 (25:20, 24:26, 17:25, 25:22, 15:11) MVP Facundo Conte
Projekt Warszawa – Politechnika LUK Lublin 3:1 (29:31; 25:19; 25:22; 25:19) MVP Dusan Petković
PGE Skra Bełchatów – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn Koźle 2:3 (26:24; 29:27; 23:25; 19:25; 12:15) MVP Łukasz Kaczmarek
Trefl Gdańsk – Stal Nysa 3:0 (25:22; 25:19; 25:21) MVP Kewin Sasak
Ślepsk Malow Suwałki – Cerrad Enea Czarni Radom 1:3 (26:28; 25:23; 27:29; 23:25) MVP Bartłomiej Lemański
Asseco Resovia Rzeszów – Jastrzębski Węgiel 0:3 (23:25; 21:25; 18:25) MVP Stephen Boyer
GKS Katowice – Indykpol Olsztyn 0:3 (16:25; 17:25; 20:25) MVP Karol Butryn