Znamy półfinalistów kobiecej Tauron Ligi. W grze o mistrzostwo zostały cztery kluby, w tym jeden niespodziewany, bowiem zabrakło… broniącego tytułu Chemika, który został wyeliminowany przez Budowlanych! Stawkę uzupełniają: ŁKS, Developres oraz BKS BOSTIK.
Zdecydowanymi faworytami ćwierćfinałowych starć były drużyny: ŁKS-u, Developresu oraz Chemika. Jedynie para BKS BOSTIK i Energa MKS wydawała się być wyrównana, w końcu to sąsiedzi w tabelu. Nie wszystko jednak poszło po myśli faworytów. W tym tekście podsumujemy trzy ćwierćfinały: ŁKS-u z Pałacem, Developresu z #VolleyWrocław oraz BKS-u z MKS-em. Ćwierćfinałowy pojedynek Chemika z Budowlanymi to wielka niespodzianka i zdecydowanie zasłużył na oddzielny tekst.
ŁKS Commercecon Łódź – OnlyBio Pałac Bydgoszcz 3:0 (25:11, 25:19, 25:18), 3:0 (25:23, 25:20, 25:13)
Pierwszy ćwierćfinałowy mecz między tymi ekipami trwał tylko trochę ponad godzinkę. ŁKS rozbił Pałac, nie pozwalając mu dojść do słowa. Bydgoszczanki w żadnym secie nie przekroczyły granicy 20 punktów. Łodzianki zdominowały rywalki przede wszystkim blokiem. Tym elementem zapunktowały 11 razy, a bydgoszczanki zrobiły to tylko raz. Przewaga na siatce była zdecydowana. Nieco lepiej Pałac zaprezentował się w rewanżu. W pierwszym secie przegrał najmniejszą możliwą różnicą punktową. W pozostałych partiach już tak dobrze nie było, szczególnie w trzeciej, gdzie bydgoszczanki zdobyły zaledwie 13 punktów. Tym razem Pałac zagrał lepiej blokiem, bo zdobył sześć “oczek”, ale co z tego… Łodzianki zablokowały rywalki aż 13 razy. Widać, że ekipa Alessandro Chiappiniego dobrze czuje się w grze blokiem. Ćwierćfinał bez większej historii, nawet bez urwanego seta.
Developres Bella Dolina Rzeszów – #VolleyWrocław 3:2 (18:25, 25:9, 20:25, 25:17, 15:9), 3:0 (25:20, 25:7, 25:20)
Wydawało się, że rzeszowianki będą miały proste zadanie. A tutaj… niewiele brakowało, a mielibyśmy niespodziankę w pierwszym meczu. Developres przegrał pierwszego seta do 18, by w drugim rozbić przeciwniczki do 9. I co najdziwniejsze, w trzeciej partii, po takiej urządzonej miazdze, nie poszedł za ciosem. Wrocławianki zaskakująco wysoko postawiły poprzeczkę. Prowadziły w całym spotkaniu 2:1 i “tylko” jeden set dzielił je od sensacji. W porę przebudziły się rzeszowianki, podniosły i doprowadziły do tie-breka. Tam były zdecydowanie lepsze i wygrały do 9. Patrząc jednak na statystyki, to mecz był wyrównany. Obie ekipy bardzo dobrze punktowały blokiem (D: 18, V: 12). Miejscowe posłały cztery asy serwisowe, a przyjezdne trzy. Skoro wrocławianki na wyjeździe pokazały się z tak dobrej strony, to wskazywałoby na to, że przed własną publicznością powalczą jeszcze bardziej. Otóż nie. Mecz we Wrocławiu nie miał większej historii, przyjezdne dominowały w całym spotkaniu i kontrolowały jego przebieg. Najbardziej kompromitująca okazała się druga partia. Wrocław zdobył zaledwie 7 punktów. 18 minut i po secie. Cóż, nie udało się sprawić sensacji.
BKS BOSTIK Bielsko-Biała – Energa MKS Kalisz 3:2 (25:19, 19:25, 25:22, 19:25, 15:13), 3:0 (25:19, 25:18, 25:21)
Jak już wcześniej wspominaliśmy, ten pojedynek miał być najbardziej wyrównany. Grały ze sobą ligowe sąsiadki. Pierwszy ćwierćfinał nie zawiódł i trwał ponad dwie godziny. Dokładnie czegoś taiego można było się spodziewać. Losy zwycięstwa musiał rozstrzygać tie-break i był on niezywykle zacięty, ale remisów w siatkówce nie. Obydwie drużyny chciały wyszarpać to zwycięstwo. Bielszczanki wygrały, ale najmniejszą różnicą punktową. Kibice ostrzyli sobie zęby na rewanż, ale podobnie jak w przypadku starcia Wrocławia z Rzeszowem, tutaj także obejrzeliśmy tylko trzy sety. Kaliszanki zarówno w drugiej jak i trzeciej odsłonie prowadziły nawet trzema punktami, ale nie potrafiły tego utrzymać do końca. Bielszczanki były zdecydowanie lepsze i zasłużenie awansowały do półfinału.
Półfinałowe pary:
ŁKS Commercecon Łódź – BKS BOSTIK Bielsko-Biała
Developres Bella Dolina Rzeszów – Grot Budowlani Łódź
Pierwsze półfinały zostaną rozegrane 22 kwietnia, a cztery dni później rewanże. Zespoły rywalizują do dwóch zwycięstw ze zmianą gospodarza po każdym spotkaniu. Gospodarzami pierwszych meczów będą drużyny, które po fazie zasadniczej rozgrywek zajęły wyższe miejsce w tabeli.