W nadchodzącym sezonie pięć żeńskich polskich ekip będzie rywalizowało na europejskiej arenie. W Luksemburgu odbyło się losowanie Ligi Mistrzyń, Pucharu CEV oraz Pucharu Challenge. Polskie zespoły poznały swoich rywali grupowych.
Niestety… Polska, żeńska siatkówka klubowa jest na dużo słabszym poziomie niż męska. Nigdy żadnej z drużyn nie udało się wygrać prestiżowej Ligi Mistrzyń. Najlepsze dla kobiecej siatkówki byly lata 60. i 70. W 1961 r. i 1963 r. AZS-AWF Warszawa wywalczył srebro, a w 1972 r. i 1973 r. Start Łódź skończył rozgrywki z brązem. Jeśli pod uwagę weźmiemy najnowsze czasy, to najbliżej podium był Chemik Police. W 2015 r. zajął czwarte miejsce. W nadchodzącym sezonie w Lidze Mistrzyń, podobnie jak w Lidze Mistrzów, będą walczyły trzy ekipy.
Mistrz Polski, czyli ŁKS Commercecon Łódź trafił do grupy E. Jego przeciwnikami będą: francuski Volero Le Cannet (mistrzynie), ukraiński SC Prometey Dnipro (mistrzynie) i drużyna wyłoniona z kwalifikacji. Łodzianki są zdecydowanymi faworytkami tej grupy. Jedynie Volero może urwać im jakieś punkty. W ubiegłym sezonie w 1/8 finału Developres Bella Dolina Rzeszów przekonał się na własnej skórze, że Francuzki tanio skóry nie sprzedadzą. Z kolei SC Prometey Dnipro to ukraiński zespół, który w ubiegłym sezonie grał w… lidze czeskiej. Spowodowane to było wojną, która wybuchła po ataku militarnym Rosji na Ukrainę. W środku sezonu Prometey jednak zdecydował, że wróci do rodzimej ligi. Wygrał mistrzostwo i ponownie zagra w Lidze Mistrzyń. Łodzianki nie trafiły na siatkarskie potęgi, czyli dla nich to najlepsze losowanie.
Developres Bella Dolina Rzeszów do Ligi Mistrzyń awansował jako wicemistrz kraju. W nadchodzącym sezonie siatkarki tego klubu będą rywalizowały w grupie D z włoskim Imoco Volley Conegliano (mistrz), niemieckim Allianz MTV Stuttgart (mistrz) oraz zespołem z kwalifikacji. Rzeszowianki trafiły do trudnej grupy. Imoco przedstawiać specjalnie nie trzeba. To postrach. Jeden z najlepszych klubów ostatnich lat. W ciągu ostatnich sześciu sezonów pięciokrotnie stawał na podium. Każdy kibic powie, że są to faworytki grupy. Dodatkowo są jeszcze mistrzynie Niemiec, które także mogą namieszać. Rzeszowianki prawdopodobnie będą z nimi walczyły o drugie miejsce.
Losowanie nie było także łaskawe dla Grot Budowlanych Łódź. Brązowe medalistki mistrzostw Polski będą walczyły w grupie C. Ich rywalkami będą: tureckie Fenerbahce Opet Stambuł (mistrz), niemiecki SC Potsdam (wicemistrz) oraz słoweński Calcit Kamnik (mistrz). W tym przypadku polska ekipa także nie jest faworytem grupy. Najprawdopodobniej będzie bić się o drugie miejsce.
W Pucharze CEV nasz kraj będą reprezentowały dwie drużyny: Grupa Azoty Chemik Police jako zdobywca krajowego pucharu oraz BKS BOSTIK Bielsko-Biała jako czwarta drużyna Tauron Ligi. Początkowo bielszczanki miały grać w Pucharze Challenge, ale przez wykluczenie z rozgrywek klubów z Rosji i Białorusi, Polska dostała dodatkowe miejsce w Pucharze CEV. BKS zmierzy się z węgierskim zespołem Swietelsky Bekescsabai. Na swoje rywalki zaczekają natomiast siatkarki Grupy Azoty Chemik Police, bowiem będą walczyć z zespołem, który odpadanie z kwalifikacji Ligi Mistrzyń.