Paulina Maj-Erwardt – kapitan ŁKS-u Commercecon Łódź, w programie #7Strefa ogłosiła, że obecny sezon będzie jej ostatnim w roli zawodniczki. Ze sportem jednak nie zamierza kończyć, bo będzie kandydowała na prezesa Wielkopolskiego Związku Piłki Siatkowej.
Paulina Maj-Erwardt w marcu skończy 37 lat, a jej przygoda z siatkówką trwa od 2000 r. Jej pierwszym klubem była Sparta Złotów (2000-2003), gdzie teraz jest prezesem. W kolejnych latach występowała w wielu polskich klubach na najwyższym poziomie rozgrywkowym. W sumie reprezentowała barwy dziewięciu. Oprócz Sparty Złotów są to: SMS PZPS Sosnowiec (2003-2005), BKS Aluprof Bielsko Biała (2005-2008), PTPS Piła (2008-2010), Atom Trefl Sopot (2010-2012), Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS Muszyna (2012-2015), Chemik Police (2015-2016), Budowlani Łódź (2016-2017), BKS Profi Credit Bielsko-Biała (2017-2019), Grupa Azoty Chemik Police (2019-2021) oraz ŁKS Commercecon Łódź (2021-2024). Jak przyznała w rozmowie z klubową stroną ŁKS-u, myślała o wyjeździe za granicę: – Sprawy osobiste zawsze komplikowały mi tę decyzję. Nigdy jednak nie czułam, że coś tracę w tym aspekcie, ponieważ od 2006 roku mam styczność z europejską i światową siatkówką, a w Polsce gram w klubach, które sięgają po medale.
Jeśli o medalach mowa, to Paulina Maj-Erwardt ma ich aż 21 w swojej kolekcji. Pięciokrotnie zdobyła mistrzostwo Polski (2012, 2016, 2020, 2021, 2023), dwukrotnie wicemistrzostwo (2011, 2017) oraz pięć razy stanęła na najniższym stopniu podium (2007, 2009, 2013, 2015, 2022). W swoim klubowym CV ma po cztery Puchary Polski (2006, 2016, 2020, 2021) i Superpuchary Polski (2006, 2008, 2015, 2019). W 2013 roku w barwach Muszynianki Muszyna sięgnęła po Puchar CEV.
Przez kilkanaście lat występowała w reprezentacji Polski, z którą zdobyła w 2009 roku brązowy medal. W meczu o trzecie miejsce Biało-Czerwone pokonały 3:0 Niemki. W sumie w drużynie narodowej Maj-Erwardt wystąpiła 108 razy. Jej przygoda zakończyła się po ME w 2019 roku (Polki zajęły 4. miejsce). Ówczesny selekcjoner – Jacek Nawrocki – nie powołał jej na turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Tokio. Niestety powód nie był czysto sportowy. Po mistrzostwach Europy doszło do konfliktu pomiędzy Nawrockim a siatkarkami. W specjalnie wydanym oświadczeniu zawodniczki wytknęły Nawrockiemu błędy w prowadzeniu zespołu, nieudzielanie konstruktywnych wskazówek, czy niewłaściwe zwracanie się do swoich podopiecznych. Pod oświadczeniem podpisało się 13 siatkarek, w tym właśnie Maj-Erwardt. – Może byłam niewygodna i nie pasowałam do pewnych rzeczy? To nie była moja decyzja, ale taka została podjęta, a mnie pozostało ją uszanować – powiedziała w rozmowie z “Przeglądem Sportowym”.
W ostatnim czasie, poza grą w łódzkim zespole, libero pełniła także rolę eksperta w “TVP Sport” podczas turniejów z udziałem reprezentacji Polski. W programie “#7Strefa” przyznała, że po sezonie 2023/2024 kończy przygodę z siatkówką jako zawodniczka. Nie zamierza jednak rozstawać się ze sportem. – Będę kandydować na prezesa Wielkopolskiego Związku Piłki Siatkowej. Mam swoją wizję. Jestem prezesem Sparty Złotów, małego klubu, który jest w Wielkopolsce, więc wiem co się z czym je, jakie mamy problemy, co można zmienić. Myślę, że jakbym miała moc sprawczą, to mogłabym dużo zrobić – powiedziała w programie transmitowanym na antenie “Polsatu Sport”. Pytanie brzmi, czy inni chcą też takich zmian? Jak dobrze wiemy, w związkach sportowych potrzeba dużo czasu, żeby nadeszło nowe.