Skip to main content

We wczorajszym meczu Polacy nie mogli pozwolić sobie na stratę punktów i tak też się stało. Pokonali Greków 3:1 (25:15; 25:22; 20:25; 26:24), ale nie obyło się bez problemów i nerwowych chwil. Nie było łatwo, miło i przyjemnie. Grecy niespodziewanie wyrwali nam jednego seta. Tym samym, dzięki wymęczonej wygranej polscy siatkarze awansowali na pierwsze miejsce w grupie z dorobkiem ośmiu punktów.

Dotychczas Polska grała dziewięciokrotnie z reprezentacją Grecji. Jedynie w 2004 i 2014 r. górą byli Grecy, pozostałe spotkania padły łupem Polaków. Największym osiągnięciem greckiej drużyny jest brązowy medal mistrzostw Europy z 1987 r. Aktualnie zajmują 43. miejsce w siatkarskim rankingu FIVB. Polska utrzymuje 2. pozycję. Nic więc dziwnego, że polscy kibice oczekiwali łatwego zwycięstwa.

Greccy siatkarze nie zamierzali odpuszczać na starcie. Przed meczem z Polakami Atanasis Protopsaltis zapowiedział, że będą walczyć. – Spodziewamy się trudnej przeprawy. Dla nas mecz z Polakami jest okazją do sprawdzenia jak dużo nam do nich brakuje – powiedział. Również polscy zawodnicy nie lekceważyli przeciwnika. – Wygraliśmy z Serbią, wygraliśmy z bardzo mocny zespołem, a teraz zrobimy wszystko, żeby kolejny mecze również wygrać, żeby po prostu grupę wygrać – stwierdził po wczorajszym starciu z Serbami Mateusz Bieniek. Jednak przed meczem było trochę niepewności. Czy w pięciosetowym starciu z Serbią Polacy nie stracili za dużo sił?

Heynen postawił na zmiany. W wyjściowym składzie znaleźli się: Nowakowski, Kaczmarek, Łomacz, Bieniek, Śliwka, Semeniuk, Wojtaszek i Zatorski. Pierwszy set zaczął się zaskakująco, Protopsaltis przedarł się przez blok Semeniuka z Bieńkiem i było 1:3. Dwie fantastyczne zagrywki z rzędu Łukasza Kaczmarka pomogły Polsce doprowadzić do remisu 5:5. Grecja wcale nie zamierzała odpuszczać (10:9). Mocne uderzenie Nowakowskiego ze środka i było 16:11. Polacy konsekwentnie powiększali swoje prowadzenie (19:11). Grecy nie istnieli na boisku (21:11). Polacy złapali swój rytm i do końca seta utrzymali wysokie prowadzenie (25:15).

Drugi set rozpoczął się podobnie do poprzedniego. Żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć sobie znaczącej przewagi (4:4). Aż do czasu gdy ze skrzydła zapunktował Andreopoulos i było 5:8. Ponownie mogliśmy oglądać bardzo wyrównany pojedynek. Grecy nie przypominali już tej drużyny z pierwszej partii (16:17). Skuteczna krótka Nowakowskiego dała Polakom remis 17:17. Przy stanie 19:19 na boisku zameldowali się Drzyzga i Kurek. W końcówce polscy siatkarze przycisnęli rywali i odskoczyli na trzy punkty (24:21). Podobnie jak w pierwszym secie, Grecy sami popełnili błąd i dali Polakom wygraną (25:22).

Po dwóch przegranych setach Grecy nie zamierzali składać broni. Rozpoczęli trzecią partie od prowadzenia (1:4). Zoupani zaatakował po prostej i było 4:8. Śliwka uderzył w aut i pomógł Grekom powiększyć przewagę do pięciu punktów (5:10). Na tym etapie Polakom nic nie wychodziło. Nie potrafili skończyć ataków, ani poprawnie przyjąć zagrywki, ani nawet postawić skutecznie bloków (7:14). W końcu Polacy ruszyli do odrabiania straty i zdobyli pięć punktów z rzędu (12:15). Długo nie cieszyliśmy się ze skutecznej gry polskich siatkarzy. Grecy ponownie odskoczyli (14:19). Polacy podjęli jeszcze próbę (19:22), ale greccy siatkarze utrzymali przewagę do końca (20:25). Siatkarze Hellady z seta na set grali coraz lepiej, za to nasi reprezentanci popełniali mnóstwo błędów. Efekt? Zaskakujące zwycięstwo Greków w tej partii.

Podrażnieni po przegranym secie Polacy, kolejnego rozpoczęli od trzypunktowego prowadzenia 4:1. Jednak Grecy szybko nawiązali kontakt (5:4). Słaby atak Leona zakończył się szczęśliwie dla nas i było 12:8. Najpierw nieudany blok Śliwki, potem dotknięcie siatki przez Kurka i było już tylko 15:14. As serwisowy Protopsaltisa doprowadził do remisu (16:16). Grecy zablokowali Nowakowskiego i objęli prowadzenie (19:20). Na nasze szczęście pomylił się Protopsaltis i Polska prowadziła 23:21. W decydującym momencie Kurek przestrzelił nad blokiem i było 23:23. Ponownie rozpoczęła się nerwowa końcówka. Grecy bardzo chcieli doprowadzić do tie-breaka. Wymęczyliśmy zwycięstwo w czwartym secie (26:24) i udało się zgarnąć pulę trzech punktów.

Dzisiaj Polacy rozegrają kolejny mecz na mistrzostwach Europy. O 20:30 podejmą belgijskich siatkarzy, którzy zajmują trzecie miejsce w grupie. Belgowie jak na razie mają na swoim koncie dwie porażki: z Serbią (1:3) oraz Portugalią (2:3), a także wygraną z Grecją (3:0).

Related Articles