
W meczu decydującym o zwycięstwie w tegorocznej edycji Ligi Narodów Włoszki pokonały 3:0 Brazylijki. Brąz powędrował do Serbek. MVP turnieju została wybrana Paola Egonu, która w finałowym starciu zdobyła 21 punktów oraz pobiła rekord świata najmocniejszego/najszybszego ataku w kobiecej siatkówce.
W półfinale Brazylia pokonała 3:1 Serbię, natomiast Włoszki wygrały z gospodyniami turnieju finałowego, czyli Turczynkami. Brazylijki wystąpiły w decydującym meczu Ligi Narodów po raz trzeci w historii. Wcześniej za każdym razem przegrywały ze Stanami Zjednoczonymi. Italia nie tylko debiutowała w finale, ale także nie zdobyła do tej pory żadnego medalu Ligi Narodów. Tak więc ta edycja już była ich najlepszą w historii. W finale spotkały się dwie wyrównane drużyny, które fazę grupową zakończyły z 29 punktami na koncie i bilansem 10-2. W tym turnieju było to drugie starcie między tymi reprezentacjami. Wcześniej w pierwszej rundzie rozgrywek triumfowały Włoszki, wygrywając 3:1.
Także finał rozpoczął się po myśli Włoszek. Po ataku po skosie Paoli Egonu prowadziły już na samym początku trzema punktami, a po aucie Gabrieli Braga Gumaraes przewaga Azzurii wzrosła do siedmiu punktów (3:10). W tym fragmencie spotkania Włoszki dobrze grały blokiem i cały czas utrzymywały bezpieczną różnicę (10:16). Gdy już wydawało się, że spokojnie wygrają tego seta, to zdarzył im się przestój. Po asie serwisowym Gabi Brazylijki traciły zaledwie dwa „oczka” (21:23). Italia przy pomocy rywalek skończyła, to co zaczęła. Atak z przechodzącej piłki Anny Danesi dał piłki setowe Włoszkom, a autowa zagrywka Any Caroliny Da Silvy zakończyła partię (23:25). Właśnie w tym secie najsilniejszym kobiecym atakiem popisała się Paola Egonu. Siatkarka z Włoch zaatakowała z prędkością 112,7 km/h. i pobiła rekord świata Tijany Bosković. Serbka w 2021 roku podczas mistrzostw Europy zaatakowała z prędkością 110,3 km/h.
Początek drugiej partii podobny był do poprzedniej. Włoszki na przerwie technicznej prowadziły trzema punktami (9:12). Brazylijki popełniały dużo prostych błędów. Miały problemy w przyjęciu, co oczywiście przełożyło się na średniej jakości wystawy i słabą skuteczność w ataku (11:16). Po asie serwisowym Bosetti było już 13:19. Nagle wydarzyło się znów to samo, co wcześniej, Włoszki zaczęły grać chaotycznie, co umożliwiło Brazylijkom zbliżenie się punktowo do rywalek (20:22). Deja vu. Włoszki finalnie zapanowały nad nerwami i wygrały do 22, dzięki czemu brakowało im już tylko jednego seta do zwycięstwa w finale. Brazylijki z nową energią weszły w trzeciego seta, ale szybko sprowadziła je na ziemię Paola Egonu. Włoszka była nie do zatrzymania. Ten fragment gry był najbardziej wyrównany w całym meczu. Gdy sytuacyjną piłkę wykorzystała Cristina Chirichella, to na tablicy pojawił się wynik 16:20. Brazylijki ponownie zerwały się do odrabiania strat i po raz trzeci były naprawdę blisko (19:20). Mimo starań, drużyna z Ameryki Południowej nie zdołała już odwrócić przebiegu meczu. Podwójny blok na Gabi zakończył finał (22:25).
O tym, która z drużyn zdobędzie brąz Ligi Narodów w rywalizacji pań zdecydowały także trzy sety. Po walce na przewagi w pierwszej i ostatniej odsłonie to Serbki cieszyły się ze zwycięstwa. Miały lepszą skuteczność w ataku. Skrzydłowe Sara Lozo, Bianka Busa i Ana Bjelica zdobyły po kilkanaście punktów. Po trzy razy blokowały skutecznie Jovana Stefanović i Maja Aleksić. Po stronie Turcji największy opór stawiały Ebrar Karakurt i Zehra Gunes, jednak ich starania nie wystarczyły nawet do wygrania jednego seta.
Najlepsza rozgrywająca: Alessia Orro (Włochy)
Najlepsza atakująca: Paola Egonu (Włochy)
Najlepsza środkowa: Jovana Stefanović (Serbia)
Najlepsza środkowa: Ana Carolina Da Silva (Brazylia)
Najlepsza przyjmująca: Gabriela Braga Guimaraes (Brazylia):
Najlepsza przyjmująca: Lucia Bosetti (Włochy)
Najlepsza libero: Monica De Gennaro (Włochy)
MVP: Paola Egonu (Włochy)