Michał Winiarski wchodzi na wyższy szczebel w swojej karierze trenerskiej. Niemiecki Związek Piłki Siatkowej poinformował, że Polak został wybrany szkoleniowcem męskiej reprezentacji.
Jako pierwszy informację o tym, że Michał Winiarski obejmie funkcję trenera siatkarskiej reprezentacji Niemiec podał w środę włoski portal volleyball.it. Długo nie trzeba było czekać na potwierdzenie tej wiadomości. – Bardzo się cieszę z możliwości pracy z reprezentacją Niemiec. To dla mnie duże wyzwanie i dziękuję Christianowi Dünnesowi i DVV za zaufanie. Niemcy mają świetny zespół, który jest silnie obecny na arenie międzynarodowej. Moim celem będzie dawać z siebie wszystko każdego dnia. Tego samego oczekuję od zawodników, bo wierzę, że codzienna praca na treningach zrobi największą różnicę, aby odnieść sukces – powiedział Winiarski. Przypomnijmy, że były reprezentant Polski był także zainteresowany prowadzeniem Biało-Czerwonych. Jednak już na starcie odpadł, ponieważ nie był obcokrajowcem, a właśnie kogoś takiego szukano. Z Niemieckim Związkiem Piłki Siatkowej podpisał trzyletni kontrakt. Mówiąc trochę żartem, w tym przypadku już był obcokrajowcem.
Michał Winiarski na stanowisku selekcjonera Niemiec zastąpi Andreę Gianiego, który prowadził tę kadrę od 2017 r. Pod jego wodzą reprezentacja naszych sąsiadów zdobyła srebrny medal mistrzostw Europy w 2017 r. Wcześniej w 2014 r. Niemcy na ławce trenerskiej z Vitalem Henynenem wywalczyli brąz mistrzostw świata. Andrea Giani z końcem marca został ogłoszony trenerem reprezentacji Francji. Włoch zastąpił słynnego Brazylijczyka Bernardo Rezende, który zrezygnował z tej funkcji z powodów osobistych. Aktualnie imprezą numer jeden w 2022 roku dla nowego szkoleniowca są oczywiście mistrzostwa świata, a w dalszej perspektywie za cel stawia się przed Niemcami awans na igrzyska olimpijskie w Paryżu w 2024 roku. O to powalczy Michał Winiarski.
Winiarski swoją karierę trenerską zaczynał w PGE Skrze Bełchatów, pełniąc rolę asystenta Roberto Piazzy. Od 2019 roku samodzielnie prowadzi Trefl Gdańsk. Obecnie gdańszczanie wciąż walczą o awans do play-off, zajmują dziewiąte miejsce, tuż za Projektem Warszawa. Aby znaleźli się w czołowej ósemce, to potrzebne są im trzy punkty zdobyte w zaległych starciach z Jastrzębskim Węglem oraz Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Do tej pory triumfowali w 11 ligowych meczach. Sukcesów trenerskich na razie jeszcze nie ma, ale za to Winiarskiego-zawodnika nie trzeba przedstawiać, bo jest znany kibicom w całej Polsce. Był jednym z najbardziej rozpoznawalnych i utytułowanych siatkarzy w kraju. Występował w AZS-ie Częstochowa, PGE Skrze Bełchatów, Itasie Trentino i Fakiele Nowy Urengoj. Ze Skrą trzykrotnie wygrał mistrzostwo Polski, czterokrotnie Puchar oraz dwukrotnie Superpuchar. W barwach Itasu Trentino wywalczył mistrzostwo Włoch oraz triumfował w Lidze Mistrzów. Na swoim koncie ma także miejsca na podium w Klubowych Mistrzostwach Świata. Wraz z reprezentacją Polski sięgnął po złoty medal mistrzostw świata w 2014 roku, a dwa lata wcześniej wygrał Ligę Światową. No i wszyscy pamiętamy pierwszy wielki turniej, w którym Polska zabłysnęła i wszystko tak naprawdę się zaczęło, czyli mundial w Japonii w 2006 roku, gdzie zostaliśmy wicemistrzami świata. Na podium wszyscy nasi zawodnicy wyszli w koszulkach z napisem „Gołaś” ku czci tragicznie zmarłego siatkarza. W tej ekipie był oczywiście Winiarski.
Jednak na tym transfery z Michałem Winiarskim w tle się nie kończą. Kilkanaście tygodni temu parę puścił aktualny trener Alurona CMC Warty Zawiercie, Igor Kolaković. Na twitterze zdradził, że sam po sezonie opuści zespół z Zawiercia, by zająć się wyłącznie kadrą Serbii, a jego miejsce zajmie Winiarski. Oficjalnie nadal nie zostało nic potwierdzone, ale w środowisku siatkarskim chodzą plotki, że do Gdańska po trzech latach wróci Andrea Anastasi. Włoch obecnie prowadzi Projekt Warszawa. Wszystko wskazuje na to, że Michał Winiarski prawdopodobnie będzie łączył dwie funkcje trenerskie na raz.
