Pechowo rozpoczął się sezon reprezentacyjny dla Marii Stenzel. Podczas pierwszego tygodnia zajęć doznała ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego i musiała zostać poddana zabiegowi jego usunięcia. Libero na pewno nie weźmie udziału w Lidze Narodów. Będzie wyścig, czy zdoła być gotowa na igrzyska olimpijskie. Byłoby to potężne osłabienie…
Maria Stenzel od kilku lat jest jedną z najlepszych libero w Polsce i podstawowym wyborem trenerów reprezentacji. W dorobku klubowym ma mistrzostwo Polski za sezon 2021/2022, a także srebro zdobyte w 2019 r. Do tego należy wspomnieć o dwóch pucharach Polski (2018, 2020) oraz Superpucharze (2023). Ostatni sezon nie był dla niej zbyt udany. Stenzel była bohaterką dość zaskakującego transferu i broniła barw MOYA Radomki Radom, która pomimo solidnego składu ukończyła rozgrywki na szóstym miejscu. Przeciętny sezon zespołu nie był przeszkodą, by Stenzel została wybrana najlepszą libero TAURON Ligi.
Oczywiście znalazła się w 30-osobowym gronie zawodniczek powołanych do szerokiej kadry przez selekcjonera Stefano Lavariniego. Pojawiła się na zgrupowaniu w Spale, ale dosyć szybko musiała je… opuścić. Wszystko przez problemy zdrowotne. Polski Związek Piłki Siatkowej nie trzymał kibiców w niepewności i szybko opublikował komunikat: Podczas pierwszego tygodnia przygotowań w Spale, Maria Stenzel doznała ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego. Nasza zawodniczka została błyskawicznie przetransportowana z COS OPO w Spale do szpitala diagnostycznego w Łodzi. Serdecznie dziękujemy prof. Marcinowi Domżalskiemu za pomoc i natychmiastową interwencję. Maria Stenzel została poddana zabiegowi, który przebiegł sprawnie i bez komplikacji. Obecnie naszą libero czeka rekonwalescencja. Marysi życzymy zdrowia i jak najszybszego powrotu do reprezentacji Polski. Czekamy na Ciebie!
Dla libero zatem rozpoczął się wyścig z czasem. Czeka ją kilka tygodni rekonwalescencji. W tym roku “Biało-Czerwone” rywalizować będą w dwóch dużych imprezach: w Lidze Narodów oraz igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Stefano Lavarini w szerokim składzie ma jeszcze do dyspozycji trzy inne libero: Justynę Łysiak, Paulinę Maj-Erwardt i Aleksandrę Szczygłowską. Wiadomo jednak, że to Stenzel jest tą podstawową. Trener Jacek Pasiński jest optymistą i uważa, że libero pojedzie na igrzyska olimpijskie. Tylko w jakiej będzie formie? – Nie powinno być problemów z jej powrotem, ale trzeba mieć do tego pewien dystans. Igrzyska odbywają się raz na cztery lata. To najważniejsza impreza dla sportowca i trzeba na nią pojechać maksymalnie dobrze przygotowanym. Miesiąc bez treningu nie powinien mieć znaczenia, ale ja zostawię 10-15 procent rezerwy co do jej występu – powiedział w rozmowie z “Interią”.