Po trzech tygodniach udało się Malwinie Smarzek rozwiązać kontrakt z Lokomotiwem Kaliningrad. Reprezentantka Polski znalazła już nowy klub, z którym w weekend powalczy o Puchar Polski. Jeśli jednak wierzyć rosyjskiej stronie vc-lokomotiv.ru, to Polka nie do końca chciała opuszczać Rosję…
Malwina Smarzek w 2021 roku przeszła z włoskiego Igor Gorgonzola Novara do Rosji, podpisując kontrakt z Lokomotiwem Kaliningrad. Po ataku Rosji na Ukrainę rozgorzała dyskusja na temat dalszej gry Polki w rosyjskim zespole. Smarzek początkowo nie zamierzała rozstawać się z Lokomotiwem. W pierwszych dniach wojny na swoim Instagramie napisała, że ta sytuacja jest trudna nie tylko dla niej, ale i dla innych siatkarek: „Dziewczyny, z którymi gram w zespole także są przerażone i niespokojne o to, co będzie w przyszłości. Ale chciałabym się Was zapytać: czym one zawiniły?! Oczywiście mogłabym wrócić do domu ale czy to rozwiąże cokolwiek? Czy granie meczu ligowego stawia mnie z góry po czyjejś stronie?” – pisała atakująca reprezentacji Polski.
Im dłużej Smarzek pozostawała w Kaliningradzie, tym spadała na nią większa fala krytyki. Jednak jak twierdził menadżer zawodniczki, Jakub Dolata, siatkarka nie miała żadnych prawnych argumentów, by móc zerwać umowę z Lokomotiwem. Jeżeli tak by się stało, to musiałaby się obawiać procesów odszkodowawczych. Wszystko zmieniło się za sprawą zachowania klubu i jego kibiców, którzy po jedynym z meczów jawnie wspierali rosyjski atak na Ukrainę. Do sieci trafiły bowiem ich zdjęcia z kartkami, na których był symbol Z, oznaczający poparcie dla działań Putina. Poparcie przez klub rosyjskiej inwazji wymusiło na siatkarce odpowiednią reakcję oraz dało argumenty do rozwiązania kontraktu.
– Wyjeżdżam z Lokomotiwu nie dlatego, że chcę – powiedziała Polka cytowana przez rosyjski klub. – Myślę, że wszyscy rozumieją, dlaczego tak się dzieje. Bardzo mi przykro, że tak się potoczyło. I jeszcze raz chcę wszystkim powiedzieć: „Bardzo dziękuję”. Naprawdę zakochałem się w Rosjanach, którzy mnie tu otaczali. Dziękuję wszystkim za ostatnie osiem miesięcy, za wsparcie. Jesteście niesamowici! Czułam się tu jak w domu, to był jeden z najlepszych sezonów w moim życiu. Przed Loko ważny i trudny etap mistrzostw i bardzo mi przykro, że nie będę miała możliwości gry w play-off z drużyną. Życzę zwycięstwa Lokomotiwowi! Cieszę się, że jestem częścią tego zespołu!” Tym komentarzem Smarzek dolała oliwy do ognia. Fani nie potrafią zrozumieć, jak można zachwycać się ludźmi, którzy poprali propagandę Putina i jego atak zbrojny na Ukrainę. Niektórzy nawet są zdania, że po takim wywiadzie nie powinna zostać powołana do reprezentacji Polski. Wiemy jednak, że w ostatnim miesiącu hasła „Rosja” i „Ukraina” wzbudzają bardzo dużo emocji. Jak dotąd sama zainteresowana nie odniosła się do tej wypowiedzi.
Smarzek na nowy klub nie musiała długo czekać, bo podpisała kontrakt z Developresem Bella Dolina Rzeszów. Rzeszowski klub skorzystał z możliwości, którą zawodnikom grającym w Rosji, Ukrainie i Białorusi dał Polski Związek Piłki Siatkowej oraz Polska Liga Siatkówki. Gdy zawodniczka rozwiązała kontrakt z Lokomotiwem Kaliningrad, to stała się dostępna dla klubów Tauron Ligi. W sobotę razem z nowymi koleżankami powalczy w Nysie w turnieju finałowym Pucharu Polski.