Jeszcze chwila i polscy siatkarze rozpoczną sezon reprezentacyjny. Na pierwszy ogień idą rozgrywki w Lidze Narodów. Do tej pory Polacy w tym turnieju dwukrotnie zajmowali pozycje na podium.
Siatkarze, podobnie jak siatkarki, zagrają w zmienionej formule Ligi Narodów. Rozgrywki będą składać się z fazy grupowej oraz pucharowej. W rundzie grupowej bierze udział 16 reprezentacji. Jest jedna tabela, według której osiem najlepszych drużyn awansuje do rundy pucharowej. Rywalizacja toczyć będzie się przez trzy tygodnie z tygodniową przerwą między kolejnymi fazami. Zespoły zostały podzielone na dwie grupy po osiem reprezentacji, które rozegrają między sobą po cztery spotkania w ramach turniejów grupowych. W każdym tygodniu odbędą się dwa turnieje organizowane przez poszczególnych uczestników. Łącznie odbędzie się ich sześć. Trochę skomplikowane, domyślamy się… ale jak to się mówi, reguły wyjdą w praniu. Turniej finałowy zaplanowano w dniach 18-24 lipca 2022 roku.
Tegoroczna edycja Ligi Narodów Mężczyzn rozpoczęła się 7 czerwca. Polacy swój pierwszy mecz rozegrają 8 czerwca o 22:30. W kanadyjskiej Ottawie zmierzą się z reprezentacją Argentyny. Tam także rozegrają swoje mecze z Włochami (10.06. o 1:30), Bułgarią (11.06. o 22:00) oraz Francją (12.06. o 17:00). Potem podopieczni Nikoli Grbicia przeniosą się do Bułgarii i tam zagrają z Brazylią (22.06. o 16:00), Kanadą (23.06. o 12:00), Australią (25.06. o 15:30) oraz USA (26.06. o 15:30). Ostatnia kolejka zmagań odbędzie się w Polsce. Rywalami Biało-Czerwonych będą Irańczycy (5.07. o 20:00), Chińczycy (7.07. o 20:00), Holendrzy (9.07. o 20:00) oraz Słoweńcy (10.07. o 20:00).
Jak było wiadomo już wcześniej, na pierwszym turnieju nie zagrają siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, zabraknie też Bartosza Kurka. Dodatkowo w kraju zostali wracający do zdrowia Mateusz Bieniek i Bartosz Bednorz. Do Ottawy poleciało 14 zawodników wybranych przez nowego trenera – Nikolę Grbicia. I trzeba przyznać, że jest dużo niespodzianek. Serb zabrał ze sobą aż siedmiu debiutantów, a są to: rozgrywający Jan Firlej i Łukasz Kozub, środkowi Karol Urbanowicz i Mateusz Poręba, przyjmujący Bartłomiej Lipiński, atakujący Karol Butryn i libero Kamil Szymura. W porównaniu z ostatnim meczem pod wodzą Heynena, w drużynie zostało tylko dwóch zawodników – Jakub Kochanowski i Tomasz Fornal. Czy w tym całym szaleństwie jest jakaś metoda? Oczywiście, że kiedyś tych zawodników Grbić musi sprawdzić. Najbardziej może zastanawiać dwóch debiutujących rozgrywających. Serb zostawił w Polsce Grzegorza Łomacza, a zabrał Jana Firleja i Łukasza Kozuba. Wiemy, że docelowo rozgrywać ma Marcin Janusz, więc trzeba szukać mu zmiennika.
Naszym zdaniem pierwsza kolejka będzie najtrudniejsza dla Polaków. Biało-Czerwoni zmierzą się z drużynami, które w tamtym sezonie brylowały na igrzyskach olimpijskich (Francja i Argentyna) oraz mistrzostwach Europy (Włochy). Jest jeszcze Bułgaria, której niby dawno minęły złote czasy, kiedy stawała na podium i toczyła z nami wyrównaną grę. Jednak nowy trener Nikołaj Żeljazkow mocno odmłodził skład, dlatego nie należy jej lekceważyć. Polska powinna raczej poradzić sobie z Argentyną oraz Bułgarią, a każdy inny wynik mógłby zostać określony niespodzianką. W dwóch pozostałych starciach będzie trudniej. Tym bardziej, że Włosi i Francuzi przyjechali w najsilniejszych składach. A tego nie można powiedzieć o Argentyńczykach. Marcelo Mendez dał wolne Facundo Conte oraz Luciano De Cecco, a to przecież wielkie gwiazdy. De Cecco to mózg tej drużyny, główny kreator.
Liga Narodów rozgrywana jest od 2018 r. w miejsce męskiej Ligi Światowej. W 2020 r., ze względu na pandemię koronawirusa COVID-19, rozgrywki zostały odwołane. Największymi osiągnięciami polskich siatkarzy było trzecie miejsce w 2019 r. oraz drugie w 2021 r. Do tej pory dwukrotnie triumfowali Rosjanie (2018, 2019), a raz Brazylijczycy (2021).