Skip to main content

Dziś zaczyna się siatkarska Liga Mistrzów, w której tytułu bronić będzie ZAKSA Kędzierzyn Koźle. Oprócz triumfatorów poprzedniej edycji Polskę reprezentują jeszcze dwa kluby – mistrzowie Jastrzębski Węgiel oraz brązowi medaliści Projekt Warszawa.

W poprzednim sezonie ze względu na Covid-19 Liga Mistrzów miała nieco inną formułę, ale w tym wraca już do swojej dawnej wersji. Zespoły tradycyjnie rozegrają sześć grupowych kolejek (mecz u siebie i na wyjeździe). W fazie grupowej wystąpi 20 zespołów. Do ćwierćfinału awansują zwycięzcy pięciu grup oraz trzy drużyny z drugich miejsc z najlepszym bilansem.

Pierwsza do rozgrywek przystąpi drużyna Jastrzębskiego Węgla. Mistrzowie Polski w ostatnim sezonie mieli w pucharach olbrzymiego pecha. Z powodu zakażeń koronawirusem w drużynie musieli oddać walkowerem komplet sześciu meczów fazy grupowej. Jastrzębski Węgiel trafił do grupy A, w której zmierzy się z VfB Friedrichshafen (wicemistrz Niemiec), Knack Roeselare (mistrz Belgii) oraz Hebar Pazardżik (mistrz Bułgarii). Jastrzębianie w porównaniu do innych drużyn z Polski są zdecydowanym faworytem w swojej grupie. Pierwszy mecz mistrzowie Polski rozegrają u siebie przeciwko Hebarowi Pazardżik.

Z kolei zespół z Warszawy w Lidze Mistrzów wystąpi po raz trzeci z rzędu. W poprzednim sezonie o braku awansu do najlepszej „ósemki” zadecydował bilans małych punktów. W tegorocznej edycji warszawianie trafili do grupy z Dynamem Moskwa (mistrz, zdobywca Pucharu Rosji oraz Pucharu CEV), Ziraatem Banasi Ankara (mistrz Turcji) oraz VC Greenyard Maaseik (wicemistrz Belgii). Na pierwszy ogień brązowi medaliści Polski udają się do Moskwy i są raczej skazywani na pożarcie. Bukmacherzy nie dają im większych szans – Dynamo praktycznie nie przegrywa meczów. W 2021 roku dali się pokonać tylko dwukrotnie. W zespole tym występuje gwiazda reprezentacji Bułgarii – Cwetan Sokołow, a poza tym większość stanową gracze rosyjscy. Urwanie jakiegokolwiek punktu będzie wielkim sukcesem Polaków.

Niełatwe zadanie czeka także ubiegłorocznych triumfatorów turnieju. Podobnie jak w poprzednim sezonie teraz także ZAKSA ze względów formalnych będzie grała pod skróconą nazwą: Grupa Azoty Kędzierzyn-Koźle. Wicemistrzowie Polski trafili do grupy C, nazwaną przez niektórych „grupą śmierci”, z dobrze znany włoskim klubem – Cucine Lube Civitanova (mistrz oraz zdobywca Pucharu Włoch), Lokomotiwem Nowosybirsk (brązowy medalista mistrzostw Rosji) oraz OK Merkur Maribor (mistrz Słowenii). Pierwszym rywalem opolskiej drużyny będzie mistrz Słowenii. Jest to teoretycznie najłatwiejszy przeciwnik, ale jak podkreślił prezes Sebastian Świderski: „Nikogo nie wolno lekceważyć. Dyspozycja w danym dniu drużyny czy nawet jednego zawodnika może decydować, kto będzie lepszy, a kto gorszy”.

Liga Mistrzów odbywa się nieprzerwanie od sezonu 2000/2001. Wcześniej najważniejszym i najbardziej prestiżowym klubowym turniejem był Puchar Europy Mistrzów Klubowych (od sezonu 1959/1960 do 1999/2000). Największym osiągnięciem w LM polskich klubów był ubiegłoroczny triumf Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Wcześniej Polacy byli dwa razy blisko zwycięstwa. W sezonie 2014/2015 Asseco Resovia Rzeszów zajęła drugie miejsce, a PGE Skra Bełchatów w 2011/2012. Klub z Bełchatowa trzykrotnie zdobył brązowy medal LM (2018/2019, 2009/2010, 2007/2008). Taki sam kolor krążka zdobył Jastrzębski Węgiel (2013/2014) oraz ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (2002/2003). W PEMK polski klub triumfował tylko raz, w sezonie 1977/1978 Płomień Milowice pokonał w finale Starlift Blokkeer Rijswijk. Przez lata ten tryumf był wspominany jak jakiś mityczny remis na Wembley reprezentacji Kazimierza Górskiego w 1973 roku, dopiero ZAKSA rok temu odczarowała mit jedynego polskiego zwycięzcy tego turnieju. Najwięcej zwycięstw w Pucharze Europy Mistrzów Klubowych ma CKSA Moskwa (13), natomiast w rozgrywkach pod samym szyldem Ligi Mistrzów najczęściej triumfował Zenit Kazań (6).

Related Articles