Skip to main content

To już oficjalnie! Legenda wraca na brazylijską ławkę trenerską. Bernardo Rezende będzie selekcjonerem “Canarinhos” do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Ostatnio Brazylijczycy są w lekkim dołku. Czy uda się staremu mistrzowi przywrócić ich na dobre tory?

Każdy, nawet z tych średnio zorientowanych kibiców siatkówki, kojarzy wybuchowego, upartego i niezwykle wymagającego, ale też wybitnego fachowca, psychologa, autorytet, geniusza i dosłownie legendę siatkówki – Bernardo Rezende. Tego, który nie raz i nie dwa działał na nerwy zarówno kibicom, jak i sędziom. Jako zawodnik był srebrnym medalistą olimpijskim na igrzyskach w Los Angeles w 1984. W świecie siatkówki zaznaczył się dużo bardziej jako trener. Rezende to absolutna ikona tego sportu. Jego CV jest tak mocne, że brakuje na to przymiotnika. To jeden z najbardziej utytułowanych szkoleniowców w historii tej dyscypliny.

To przede wszystkim dzięki niemu brazylijska siatkówka stała się potęgą. Pomimo tego, że pracował tylko z trzema reprezentacjami i dwoma klubami, to jego sukcesy robią wrażenie. “Canarinhos” trenował jako selekcjoner kobiet w latach 1994-2000, a następnie mężczyzn w latach 2001-2016. Pamiętacie te lata, gdzie Polska zawsze dostawała lanie od Brazylii? Gdzie Polacy modlili się „oby tylko nie Brazylia”? To właśnie ten Pan był na ławce trenerskiej Brazylijczyków. Osiem triumfów w Lidze Światowej, dwa złote i dwa srebrne medale olimpijskie, trzy mistrzostwa i wicemistrzostwo świata, pięć wygranych mistrzostw Ameryki Południowej oraz dwa Puchary Świata. Fenomen. Cały świat zazdrościł Brazylijczykom szalonego Bernardo na ławce. Po szesnastu latach zostawiał drużynę jako mistrzów olimpijskich oraz wicemistrzów świata.
Przez pięć lat odpoczywał od reprezentacyjnej siatkówki. W sierpniu 2021 r. został trenerem Francji. Jego głównym celem było przygotowanie reprezentacji “Trójkolorowych” do obrony tytułu olimpijskiego w 2024 r. na igrzyskach w Paryżu. Był to interesujący „transfer”, bowiem do tej pory Rezende prowadził tylko reprezentacje (męską i żeńską) ze swojego kraju. Kibice siatkówki patrzyli z zaciekawieniem, jak poradzi sobie poza granicami Brazylii. Rezende szybko zadebiutował na francuskiej ławce trenerskiej. We wrześniu 2021 r. odbyły się mistrzostwa Europy. Jego debiut jednak nie należał do najlepszych. W 1/8 finału Francuzi sensacyjnie przegrali z reprezentacją Czech 0:3 i tym samym nie stanęli nawet na podium. W marcu 2022 r. Rezende zrezygnował z prowadzenia “Trójkolorowych” z przyczyn osobistych.

Ostatnie sezony nie są udane dla Brazylii. To już nie jest ten team, którego boi się cały świat. W poprzednim sezonie “Canarinhos” nie odnieśli sukcesu w Lidze Narodów, odpadając już w ćwierćfinale. Pokonała ich Polska. Dodatkowo kadra Brazylii nie zdobyła mistrzostwa Ameryki Południowej. W finale mistrzostw kontynentalnych lepsi okazali się jej odwieczni rywale – Argentyńczycy. “Albicelestes” po 58 latach wygrali tytuł i przerwali dominację Brazylii. Na koniec sezonu Brazylia strasznie męczyła się w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich, przegrywając w nich m.in. z Niemcami. Rzutem na taśmę wywalczyła awans, dopiero po wygranej z Włochami. Renan Dal Zotto zrezygnował z prowadzenia kadry i federacja rozpoczęła poszukiwania. Po siedmiu latach na brazylijską ławkę trenerską wrócił Bernando Rezende. Czy uda mu się przywrócić blask dawnych “Canarinhos”? Będzie to trudne, bo w ostatnich latach kilka reprezentacji podniosło swój poziom. Czy Rezende będzie w stanie wykrzesać z siebie tę starą pasję?

Related Articles