Sporym zaskoczeniem dla fanów futbolu okazała się decyzja, przyznająca organizację Euro 2020 wielu miastom, a nie konkretnemu państwu (lub państwom). Ten temat jest oklepany i dobrze znany, a co więcej, z powodu pandemii powraca jak bumerang pomysł, by jednak zrezygnować z takiej formuły i przenieść zaległe Euro w jedno miejsce. Tymczasem we wrześniu odbędzie się siatkarskie Euro. W czterech krajach! W tym również w Polsce!
Turniej rozpocznie się 1 września i potrwa do 19 września. Mecze grupowe rozgrywane będą w czterech miastach. Grupa A – w Krakowie, grupa B – w czeskiej Ostrawie, grupa C – w fińskim Tampere i wreszcie grupa D – w stolicy Estonii, czyli Tallinie.
Faza pucharowa rozpocznie się od 1/8 finału. Mecze odbędą się w Czechach (nadal Ostrawa) i Polsce (Gdańsk). Podobnie będzie z ćwierćfinałami. Półfinały i mecze medalowe to już tylko sprawa polska. Najlepsze drużyny Starego Kontynentu wylądują w katowickim Spodku.
W Mistrzostwach Europy wystartują łącznie dwadzieścia cztery drużyny. Awans na mistrzostwa zagwarantowało już sobie szesnaście. To gospodarze: Polska, Czechy, Finlandia i Estonia; drużyny z klucza wyników poprzednich mistrzostw: Serbia, Słowenia, Francja, Rosja, Włochy, Ukraina, Niemcy, Belgia; oraz najlepsi w eliminacjach: Łotwa, Turcja, Bułgaria i Macedonia Północna. W maju rozgrywane będą jeszcze dodatkowe turnieje kwalifikacyjne. Polacy na poprzednim Euro zajęli 3. miejsce. Teraz na pewno będą wśród faworytów do złota.
Polska po raz trzeci w historii (i w ciągu ośmiu lat) będzie gościć mistrzostwa Europy siatkarzy. W 2013 roku podzieliliśmy się imprezą z Duńczykami, a już cztery lata później byliśmy jedynym organizatorem. Co ciekawe własny teren do tej pory nie sprzyjał Polakom, którzy w tych turniejach nie zdołali dojść choćby do najlepszej ósemki.
Jeśli do skutku dojdą Igrzyska Olimpijskie w Tokio, to wrześniowe siatkarskie Euro zdecydowanie nie będzie imprezą numer 1 tego roku. Medale olimpijskie rozpalają wyobraźnie najlepszych, a w tym gronie są biało-czerwoni. Wielkie nadzieje wiązane są przede wszystkim z Wilfredo Leonem, jednym z najlepszym siatkarzy globu. Na Euro ekipa Vitala Heynena wystąpi już albo z olimpijskim sukcesem, albo po olimpijskim rozczarowaniu. A każde miejsce poza podium będzie traktowane jako rozczarowanie.