Jeszcze chwila, jeszcze moment i wystartuje PlusLiga. O mistrzostwo Polski ponownie powalczy 16 drużyn. Tytułu broni Jastrzębski Węgiel, a beniaminkiem jest MKS Będzin. Do inauguracji sezonu dojdzie 13 września w Zawierciu, gdzie miejscowy Aluron podejmie Bogdankę LUK Lublin.
Po ponad czterech miesiącach przerwy wraca PlusLiga. Długo na nią czekaliśmy, ale na szczęście emocji zwią zanych z siatkówką nie brakowało. Sezon obfitował w wiele wydarzeń. Najpierw polscy siatkarze wywalczyli brązowy medal Ligi Narodów, a potem była najważniejsza impreza czterolecia. Oczywiście, jak dobrze pamiętamy, polscy siatkarze z Paryża wrócili ze srebrnymi medalami. Najlepsi zawodnicy jednak nie mają za dużo czasu na odpoczynek. Wraca sezon ligowy, który oczywiście także będzie wymagający.
Na początku przypomnijmy sobie krótko najważniejsze wydarzenia sezonu 2023/24. Jastrzębski Węgiel obronił tytuł mistrza Polski. W finałowej rywalizacji do dwóch zwycięstw pokonał 2:1 CMC Aluron Wartę Zawiercie. Z PlusLigą pożegnał się zespół z Radomia. Zawodnicy Enea Czarnych wygrali zaledwie siedem z 30 meczów. Z 20 punktami na koncie zamknęli tabelę.
Aż osiem zespołów zdecydowało się na zmianę trenera przed nadchodzącym sezonem. Do tego grona należą: Asseco Resovia Rzeszów (Giampaolo Medei —> Tuomas Sammelvuo), Cuprum Stilon Gorzów S.A. (Rafał Legień —> Andrzej Kowal), Indykpol AZS Olsztyn (Javier Weber —> Juan Manuel Barrial), Nowak-Mosty MKS Będzin (Wojciech Serafin —> Dawid Murek), PGE GiEK Skra Bełchatów (Andrea Gardini —> Gheorghe Cretu), Steam Hemarpol Norwid Częstochowa (Leszek Hudziak —> Cezar Douglas Silva), Trefl Gdańsk (Igor Juricic —>Mariusz Sordyl) oraz ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (Adam Swaczyna —> Andrea Giani). Najwięcej emocji wzbudza Andrea Giani. To on ma odbudować potęgę ZAKSY. Ostatnio razem z reprezentacją Francji sięgnął po złoty medal igrzysk olimpijskich.
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla po raz drugi z rzędu będą bronić mistrzowskiego tytułu. Nie będą mieli łatwego zadania. Ze składu, który wywalczył złoty medal zostało jedynie czterech zawodników (Benjamin Toniutti, Tomasz Fornal, Norbert Huber oraz Jakub Popiwczak). Co prawda jest to trzon drużyny, ale reszta szybko będzie musiała się zgrać. Nad tym wszystkim kolejny sezon będzie czuwał Marcelo Mendez. Największa strata to odejście dwukrotnego mistrza olimpijskiego (2020, 2024) – Jeana Patry’ego. Francuz od tej pory będzie bronił barw Galatasaray HDI Sigorta Stambuł. Klub musiał szukać także następców Jurija Gladyra oraz Rafała Szymury. Odeszli także: Ryan Sclater, Marko Sedlacek, Edvins Skruders, Jarosław Macionczyk, Moustapha M’Baye, Bartosz Makoś, Mateusz Jóźwik, Adrian Markiewicz.
Jastrzębski zrobił konkretne porządki. 11 zawodników odeszło i tyle samo zostało zakontraktowanych. Największym polskim hitem było przyjście Łukasza Kaczmarka. Odszedł Jean Patry, ale stan Francuzów nadal będzie się zgadzał. Barw Jastrzębskiego Węgla będzie bronił Timothee Carle. Oprócz nich w drużynie mistrzów Polski zagrają: Anton Brehme, Luciano Vicentin, Juan Ignacio Finoli, Arkadiusz Żakieta, Marcin Waliński, Jordan Zaleszczyk, Mateusz Kufka, Jakub Jurczyk. Teraz pozostaje tylko czekać i patrzeć, czy nowi zawodnicy złapią „flow” z pozostałymi. Podium można stawiać w ciemno, ale wiadomo, że jastrzębianie celują w obronę mistrzostwa.
Rywale nie przespali okienka transferowego i także mieli ręce pełne roboty. W drużynie wicemistrzów Polski oprócz trenera Michała Winiarskiego zostało ośmiu zawodników (Luke Perry, Miguel Tavares, Karol Butryn, Mateusz Bieniek, Bartosz Kwolek, Miłosz Zniszczoł, Patryk Łaba, Szymon Gregorowicz). Aluron najbardziej odczuje stratę Trevora Clevenota. Francuz, podobnie jak jego kolega Patry, wybrał turecki kierunek. Z klubem rozstali się także: Thibault Rossard, Samuel Cooper, Daniel Gąsior, Michał Szalacha, Mariusz Schamlewski, Michał Kozłowski, Tomasz Kalembka. Zawiercie podebrało Jastrzębskiemu Jurija Gladyra. Trochę dziwna decyzja, bo nie ukrywajmy… środkowy ma swoje lata (40). Najciekawiej zapowiadają się transfery Amerykaninów: Aarona Russella oraz Kyle’a Ensinga, a także młodego Irańczyka Monbina Nasriego. Dodatkowo szeregi zawiercian uzupełnili Polacy: Wiktor Rajsner, Jakub Nowosielski oraz Adrian Markiewicz. W ubiegłym sezonie zawiercianie osiągnęli historyczny wynik. Czy w tym będą w stanie go jeszcze poprawić?
W drużynie brązowych medalistów mistrzostw Polski nie zaszło do wielu zamian. Odeszło pięciu zawodników, ale są to “grube” nazwiska. W kolejnym sezonie w PGE Projekcie Warszawa nie zobaczymy: Srećko Lisinaca, Taylora Averilla, Igora Grobelnego, Piotra Nowakowskiego i Macieja Stępnia, który zakończył karierę. Klub zakontraktował jedynie trzech siatkarzy, ale jeden z nich to prawdziwy hit transferowy. Jakub Kochanowski z Asseco Resovii Rzeszów przeniósł się właśnie do stolicy. Oprócz niego w drużynie Piotra Grabana zagrają także Tobias Brand oraz Michał Kozłowski.
To będzie najciekawszy sezon od lat, bo w Polsce zobaczymy dwa absolutne filary naszej kadry. Prawdziwymi bombami transferowymi były przyjścia Wilfredo Leona do Bogdanki LUK Lublin oraz Bartosza Kurka do ZAKSY Kędzierzyn Koźle. Ostatni sezon w wykonaniu ZAKSY był fatalny. Oprócz Superpucharu wywalczonego w listopadzie, reszta rozgrywek to dno i kilometr mułu. Pierwszy cios to brak gry w ćwierćfinałach Pucharu Polski. Kolejne uderzenie to przegrana w 1/8 finału Ligi Mistrzów, a już nokautem był brak play-offów mistrzostw Polski. Przed ubiegłym sezonem przez siedem ostatnich lat ZAKSA grała w finałach mistrzostw Polski. Zmieniał się tylko przeciwnik: Resovia, Skra, Jastrzębski, a raz nawet Onico Warszawa. Odkąd ZAKSA awansowała (1994/1995) do najwyższej klasy rozgrywkowej, to nigdy nie była poza ósemką. W rozgrywkach 2005/2006 zajęła najgorsze – właśnie ósme miejsce. Sezon 2023/24 był więc najgorszym w historii (!).
Gdy nie ma wyników, to pojawiają się wewnętrzne problemy między trenerem, zawodnikami i prezesem. W efekcie z ławką trenerską pożegnał się Tuomas Sammelvuo, natomiast Piotr Szpaczek przestał pełnić funkcję prezesa klubu. Na domiar złego z dniem 30 czerwca ZAKSA straciła głównego sponsora, czyli Grupę Azoty. Trzeba było zatem ostro wziąć się za przebudowę klubu. Zostało tylko sześciu zawodników: Erik Shoji, David Smith, Daniel Chițigoi, Andreas Takvam, Marcin Janusz oraz Jakub Szymański. Odeszli m.in. Aleksander Śliwka, Łukasz Kaczmarek, Bartosz Bednorz. W odbudowie ZAKSY mają pomóc m.in. Bartosz Kurek, Igor Grobelny, Rafał Szymura.
Po 13 latach PlusLiga wróci do Gorzowa Wielkopolskiego. Po fuzji Cuprumu Lubin z Agencją Inwestycyjną Stilon Gorzów powstał KGHM Cuprum Stilon Gorzów SA. Po połączeniu klubów z Lubina i Gorzowa zmianie uległa połowa składu – siedmiu zawodników reprezentujących w ubiegłym sezonie barwy KGHM Cuprum Lubin pozostało w szeregach drużyny. Tyle samo nowych siatkarzy dołączyło do zespołu trenera Andrzeja Kowala. Tak wygląda skład KGHM Cuprum Stilon Gorzów SA. w nadchodzącym sezonie: Vuk Todorovic, Przemysław Stępień (rozgrywający), Chizoba Neves Atu, Adam Lorenc (atakujący), Wojciech Ferens, Kamil Kwasowski, Robert Täht, Mathijs Desmet (przyjmujący), Marcin Kania, Seweryn Lipiński, Hubert Węgrzyn, Jakub Strulak (środkowi) oraz Kamil Dembiec Maksymilian Granieczny (libero).
Po trzech latach do najwyższej klasy rozgrywkowej wrócili siatkarze Nowak-Mosty MKS Będzin. Beniaminek także poczynił kilka transferów, ale nie są to „gorące” siatkarskie nazwiska. Zapewne będzinianie chcą walczyć o wyższy cel niż tylko utrzymanie w PlusLidze, ale będzie o to bardzo trudno. Ten sezon będzie bardzo ważny, bowiem na jego zakończenie z najwyższej klasy rozgrywkowej spadną trzy ekipy, a awansuje jedna. Stanie się tak, ponieważ PlusLiga będzie pomniejszona z 16 do 14 zespołów. Jest więc o co walczyć!
Drużyny walczące w PlusLidze w sezonie 2024/25 to: Jastrzębski Węgiel, Aluron CMC Warta Zawiercie, PGE Projekt Warszawa, Asseco Resovia Rzeszów, Bogdanka LUK Lublin, Trefl Gdańsk, PSG Stal Nysa, Indykpol AZS Olsztyn, PGE GiEK Skra Bełchatów, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Ślepsk Malow Suwałki, Barkom-Każany Lwów, GKS Katowice, Cuprum Stilon Gorzów S.A., Nowak-Mosty MKS Będzin.
