Skip to main content

Sporą niespodziankę sprawiły siatkarki UNI Opole. W zaległym meczu trzeciej kolejki Tauron Ligi pokonały Grupę Azoty Chemik Police. Dla mistrzyń Polski była to pierwsza porażka w tym sezonie. Opolanki zaimponowały zwłaszcza w czwartej partii, w której prowadziły nawet… 12:1! 

UNI Opole to ubiegłoroczny beniaminek TAURON Ligi. W poprzednim sezonie plan minimum został wykonany i opolanki awansowały do play-offów. Po rundzie zasadniczej zajmowały ósme miejsce i trafiły na Chemik Police, który był po tej fazie liderem. Obydwa zespoły w ubiegłym sezonie rywalizowały ze sobą czterokrotnie (2x runda zasadnicza oraz 2x ćwierćfinały play-offów) i wszystkie mecze zakończyły się tak samo. Było cztery razy po 3:0 dla Chemika. Z uwagi na to, jak zawodniczki UNI Opole radziły sobie z tym rywalem, który kompletnie im nie siedział, jest to tym większa niespodzianka.

Przed początkiem sezonu doszło do kilku zmian w obydwu ekipach. Zarówno do Polic, jak i do Opola przyszło po pięć nowych zawodniczek. Do ekipy mistrzyń Polski przeniosły się: Fabiola, Lenka Oveckova, Monika Jagła, Joanna Sikorska oraz Maira Cipriano. Z klubu odeszły: Naiane Rios, Bojana Milenković, Aleksandra Lipska i Aleksandra Żurawska. Najważniejsze dla Chemika zawodniczki jednak postanowiły kontynuować współpracę. O sile mistrzyń Polski nadal stanowią: Jovana Brakocević-Canzian, Maria Stenzel, Martyna Łukasik, Agnieszka Korneluk, Iga Wasilewska, czy też Martyna Czyrniańska. W ekipie z Opola doszło do większych roszad. Nic dziwnego, w końcu opolanki mają ambicje, by ugrać coś więcej niż ósme miejsce. Teoretycznie słabsze zawodniczki głównie przeniosły się do słabszych klubów. Jeśli chodzi o trzon drużyny, to został on zachowany. Vivian Pellegrino, Adriana Adamek, Marta Orzyłowska, Kinga Stronias, Gabriela Makarowska oraz Oliwia Sieradzka zostały na kolejny sezon w Opolu.

Obecny sezon Chemik Police rozpoczął bardzo dobrze, bowiem zanotował cztery zwycięstwa z rzędu. Pokonał Ił Capital Legionovię Legionowo (3:0), Volley Wrocław (3:2), Roleski Grupa Azoty PWSZ Tarnów (3:0) oraz Grot Budowlanych Łódź (3:0). W międzyczasie „Chemiczki” grały o Superpuchar Polski, ale po tie-breaku uległy Developresowi Bella Dolina Rzeszów. Z kolei początek dla siatkarek UNI Opole nie był zbyt udany, na cztery spotkania wygrały zaledwie jedno (z Moya Radomka Lotnisko Radom 3:1). Opolanki musiały uznać wyższość ŁKS-u Commercecon Łódź (0:3), Grot Budowlanych Łódź (2:3), a także MKS-u Kalisz (1:3). Zatem zdecydowanym faworytem zaległego spotkania trzeciej kolejki były aktualne mistrzynie Polski. Dosłownie wszystko przemawiało na korzyść policzanek. Doświadczenie, forma, bilans bezpośrednich spotkań, brak kontuzji liderek. Zapowiadało się na kolejne szybkie 3:0.

Chemik zagrał w silnym zestawieniu, na boisku były doświadczone Fabiola i Jovana Brakocević-Canzian, a także reprezentantki kraju: Czyrniańska, Łukasik, Korneluk i Stenzel. Nic dziwnego, że mistrzynie Polski dominowały na boisku. Wysoka wygrana do 17 pokazała, kto kontrolował przebieg pierwszej partii. Taka porażka nie zniechęciła opolanek i w drugim secie to one nabrały wiatru w żagle. Policzanki rozluźniły się, efektem czego była gra na przewagi. Opole poprawiło grę w ataku oraz ofiarnie broniło piłki, dzięki czemu drugim set padł ich łupem (28:26). W opolskiej drużynie bardzo dobrze spisywała się atakująca Anastasija Krajduba. Razem ze swoją ekipą poszła za ciosem i zwyciężyła 25:23 w trzeciej partii, więc pierwsza niespodzianka stała się faktem. Chemik stracił punkty po raz drugi w sezonie Tauron Ligi. Najciekawsze jednak wydarzyło się w czwartym secie. Chemik wcale się nie pozbiera. Opolanki prowadziły 12:1 (!!!). Mistrzynie Polski przegrywające 11 punktami? Wstyd. Dalej wcale nie było lepiej. Chemiczki nie potrafiły znaleźć swojego rytmu. Przewaga UNI Opole była już na tyle duża, że nic złego nie mogło się już wydarzyć. „Drugoroczniak” w fantastycznym stylu zwyciężył 25:14, a w całym meczu 3:1. Najlepszą zawodniczką spotkania została wybrana oczywiście Anastasija Krajduba. Ukrainka zdobyła 27 punktów. Sensacja stała się faktem, Chemik uległ dużo niżej notowanemu zespołowi.

Po pięciu kolejkach Chemik zajmuje trzecią lokatę z 11 punktami na koncie. Zarówno do lidera – Developresu Bella Dolina Rzeszów jaki i wicelidera – ŁKS-u Commercecon Łódź traci cztery „oczka”. Nad miejscami 4-6 ma dwa punkty przewagi. Z kolei zespół UNI Opole dzięki wygranej awansował na siódme miejsce. Następna kolejka TAURON Ligi zostanie rozegrana już w weekend. Chemik Police zmierzy się z BKS-em Bostik Bielsko-Biała, a UNI Opole z OnlyBio Pałacem Bydgoszcz.

 

Related Articles