Skip to main content

Wreszcie kończy się bezkrólewie w siatkarskiej reprezentacji Polski. Siatkarki także mają już nowego szkoleniowca. Został nim Stefano Lavarini. Włoch będzie 31. trenerem w historii żeńskiej reprezentacji.

Do konkursu na selekcjonera żeńskiej reprezentacji zgłosiło się ponad 20 kandydatów. Do drugiego etapu przeszło czterech: Stephane Antiga, Alessandro Chiappini, Stefano Lavarini i Daniele Santarelli. Przez pewien czas wydawało się, że to ostatni z wymienionych kandydatów jest faworytem do wygrania konkursu. Ostatecznie postawiono na innego Włocha.

– Było wiele czynników poza podstawowym, czyli warsztatem Stefano Lavariniego. Jego charyzma odegrała pewną rolę. Jego dodatkowym atutem było to, że w swojej karierze już współpracował z młodymi zawodniczkami. Nasza reprezentacja także jest młoda i perspektywiczna. Z reprezentacją Korei sięgnął po 4. miejsce na igrzyskach olimpijskich, a one poza Kim Yeon-Koung nie mają wielkich gwiazd. Bardzo się cieszę, że padło na niego – powiedziała w rozmowie z „WP SportoweFakty” Aleksandra Jagieło, przewodnicząca zespołu PZPS zajmującego się wyborem trenera siatkarek.

Nowy szkoleniowiec polskich siatkarek ma 43 lata. Ciekawe, że nigdy nie grał w siatkówkę, więc doświadczenie boiskowe jest mu obce. Swój warsztat opiera za to na czymś innym, podobno ma bardzo dobre, psychologiczne podejście do zawodniczek, dba przede wszystkim o relacje międzyludzkie. To też pasjonat nowinek technicznych i dobry motywator. W swoim CV ma już kilka sukcesów. Obecnie zatrudniony jest we włoskiej Serie A, od 2020 r. pracuje w klubie Igor Gorgonzola Novara, z którym w 2021 r. wywalczył wicemistrzostwo kraju. Jego kariera jako pierwszego szkoleniowca rozpoczęła się w Zanetti Bergamo. Tam pracował 7 lat i zdobył w 2016 r. Puchar Włoch. Z ojczyzny wyruszył do Brazylii i z Minas Tenis Clube odniósł największe sukcesy w klubowej siatkówce. Wygrał dwukrotnie południowoamerykańską Ligę Mistrzyń, zdobył mistrzostwo oraz puchar kraju, a także srebro Klubowych Mistrzostw Świata. Po dwóch latach wrócił do Italii. Rok spędził na ławce trenerskiej w Unet E-Work Busto Arsizio. W latach 2019-2021 Lavarini był szkoleniowcem reprezentacji Korei Południowej. Zdobył z zespołem brązowy medal mistrzostw Azji, a na igrzyskach w Tokio jego ekipa sprawiła największą niespodziankę turnieju olimpijskiego. Koreanki najpierw wyeliminowały gospodynie, a w ćwierćfinale pokonały Turcję. W półfinale i w meczu o 3. miejsce musiały uznać wyższość rywalek.

– Jestem bardzo dumny z tego, że staję się częścią reprezentacji narodowej Polski. Nie mogę już doczekać się występu na mistrzostwach świata przed wspaniałą polską publicznością. Zrobimy też wszystko, co w naszej mocy podczas kwalifikacji olimpijskich. Jestem pewien, że będziecie z nas dumni – powiedział trener polskich siatkarek w filmiku opublikowanym przez PZPS w mediach społecznościowych.

Prezes PZPS Sebastian Świderski jest zadowolony z wyboru szkoleniowca Biało-Czerwonych. Uważa,  że Stefano Lavarini jest jednym z najlepszych trenerów na świecie. Kontrakt Włocha obowiązywać będzie do igrzysk olimpijskich, które w 2024 roku odbędą się w Paryżu, z ewentualną weryfikacją podczas kwalifikacji do tego turnieju. Po raz ostatni Polki wystąpiły na najważniejszej imprezie czterolecia w 2008 roku. Dla nowego trenera najważniejszą imprezą w tym sezonie będą mistrzostwa świata, które na przełomie września i października odbędą się w Polsce oraz Holandii. Lavarini nie ukrywa, że chciałby, aby Polki znalazły się w najlepszej ósemce mistrzostw świata.

Related Articles