W Tauron Lidze nie ma już niepokonanych drużyn. Ostatnie tytuł ten utraciły zawodniczki BKS-u. Wygrywały mecz za meczem przez siedem kolejek. W ósmej zmierzyły się z wicemistrzyniami Polski i uległy im 0:3.
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała to bardzo utytułowany klub siatkarski. Aż ośmiokrotnie wywalczył mistrzostwo Polski (1988, 1989, 1990, 1991, 1996, 2003, 2004, 2010). Do tego po pięć razy zdobył srebrny i brązowy medal (1987, 1992, 1993, 1994, 1995, 1997, 2000, 2007, 2009, 2011). 19 razy walczył w finale Pucharu Polski, z czego osiem kończył ze zwycięstwem (1955, 1979, 1988, 1989, 1990, 2004, 2006, 2009). Do tego można dorzucić dwukrotny triumf w Superpucharze Polski (2006, 2010). Od tych triumfów minęło już trochę czasu. Ostatni sukces jaki odniosły bielszczanki, to trzecie miejsce w PreZero Grand Prx PLS. Miało to miejsce w 2021 r., ale jak wiemy, jest to po prostu etap przygotowawczy do rozgrywek Tauron Ligi. Jeśli weźmiemy pod uwagę te najważniejsze rozgrywki, to minęło już 12 lat od zdobycia ostatniego medalu. Od tamtej pory trzykrotnie bielszczanki otarły się o podium. W sezonach 2011/2012, 2012/2013 oraz 2022/2023 zajmowały czwarte miejsce.
Przed początkiem obecnego sezonu doszło do kilku zmian w ekipie z Bielsko-Białej. Na kolejny rok zostało w klubie dziewięć zawodniczek: Paulina Damaske, Julia Nowicka, Paulina Majkowska, Martyna Borowczak, Majka Szczepańska-Pogoda, Julia Mazur, Nikola Abramajtys, Agata Nowak oraz Magdalena Janiuk. BKS poczynił pięć transferów, z czego dwa to są prawdziwe bomby. Do Bielsko-Białej przeniosła się Kertu Laak, która wcześniej broniła barw RC Cannes. Ciekawym transferem jest także przyjście Joanny Pacak. Oprócz nich do zespołu dołączyły także: Regiane Bidias, Joanna Ciesielczyk oraz Aleksandra Stachowicz. Z kolei z klubu odeszły: T’ara Ceasar, Dominika Pierzchała, Weronika Sobiczewska, Karina Chmielewska oraz Maja Szymańska. Trenerem bez zmian, od 2019 r., jest Bartłomiej Piekarczyk.
Sezon 2023/2024 bielszczanki rozpoczęły znakomicie. Na inaugurację pewnie pokonały 3:0 UNI Opole. Takim samym wynikiem zakończyło się spotkanie z Volley Wrocław. Wrocławianki nie będą dobrze wspominały tego spotkania. Zwłaszcza trzeciego seta, w którym ugrały marne osiem punktów. W trzeciej kolejce nadszedł mecz z dużo trudniejszym przeciwnikiem, czyli ŁKS-em. Bielszczanki niespodziewanie wygrały 3:0, ale było to naprawdę wyrównane starcie. W kolejnych meczach pokonały bez straty seta drużyny z Tarnowa oraz Mielca. W międzyczasie awansowały do 1/16 finału Pucharu CEV, pokonując 3:1 oraz 3:0 Bekescsabai. Mecz z MKS-em Kalisz BKS rozpoczął od przegranego seta, ale potem wygrał trzy kolejne. Takim samym wynikiem zakończyło się starcie z Pałacem Bydgoszcz. Seria trwała.
Siedem meczów i siedem zwycięstw. Bielszczanki szły jak burza. Były jedyną niepokonaną drużyną w lidze. W hicie 8. kolejki zmierzyły się z wicemistrzyniami Polski. Najbardziej wyrównany był w pierwszy set, w którym BKS miał piłkę setową. Niestety nie wykorzystał jej, co się zemściło, bowiem Rysice z Rzeszowa wygrały na przewagi. Kolejne dwie odsłony to lepsza gra rzeszowianek. BKS w meczu z Rysicami miał cztery asy serwisowe, a zepsuł pięć zagrywek. Pozytywne przyjęcie ekipy z województwa śląskiego wyniosło 38%, podczas gdy perfekcyjne 19%, natomiast skuteczność w ataku bielszczanek to 36%. Słabiutko. – Nie liczyliśmy meczów ani nie myśleliśmy o tej serii tak, jak kibice. Przede wszystkim skupialiśmy się na każdym kolejnym meczu. Ta porażka w końcu nadeszła. Faktycznie chcieliśmy jej uniknąć jak najdłużej, ale trzeba też przyznać, że rzeszowianki zagrały dobre spotkanie – powiedział w rozmowie z klubowymi mediami po pierwszej porażce w sezonie Bartłomiej Piekarczyk, trener BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała.
W ośmiu meczach BKS uzbierał 21 punktów. Aktualnie i tak jest liderem Tauron Ligi, ale drugi Chemik Police rozegrał o jeden mecz mniej. W kolejnej kolejce BKS zmierzy się z zajmującą ósmą pozycję Radomką Radom. W ligowych rankingach „rządzą” zawodniczki z Bielska-Białej. W TOP 5 najlepiej blokujących znajdują się Joanna Pacak oraz Paulina Majkowska. Na pierwszym miejscu najlepiej punktujących i atakujących jest Kertu Laak. Julia Nowicka oraz Kertu Laak są także najlepiej zagrywającymi zawodniczkami. Widać, że transfer Estonki był strzałem w „10”. To prawdziwa liderka drużyny i w dużym stopniu to dzięki niej BKS zanotował taką serię zwycięstw. Wszystko się jednak kiedyś kończy.