Trefl Gdańsk po sezonie rozstał się z trenerem Michałem Winiarskim. Od lutego spekulowano, że ma go zastąpić Andrea Anastasi. Jednak na ostatniej prostej okazało się, że Włochowi i klubowi nie jest po drodze. Nowym szkoleniowcem „gdańskich lwów” został 47-letni Chorwat Igor Juricić.
Ten sezon nie należał do najlepszych w wykonaniu Trefla. Gdańszczanie w rundzie zasadniczej radzili sobie słabo. Do ostatniej chwili nie byli pewni awansu do play-offów. Ich zaległe mecze z ZAKSĄ i Jastrzębskim wzbudziły wiele emocji, niestety raczej tych negatywnych. Z powodu koronawirusa Trefl nie rozegrał w terminie spotkań z mistrzem i wicemistrzem Polski. Polska Liga Siatkówki uznała, że mecze te rozegrają na koniec, czyli już po tym, jak wszystkie pozostałe zespoły będą miały na koncie komplet 26 meczów. Takie rozwiązanie nie przypadło do gustu m.in. GKS-owi Katowice, ale nie miało to wpływu na decyzję władz ligi. Gdańszczanie w zaległych spotkaniach musieli zdobyć trzy punkty, żeby wskoczyć do ósemki. W meczu z Jastrzębskim zdobyli punkt, więc w spotkaniu z ZAKSĄ musieli zdobyć co najmniej dwa. Za to kędzierzynianie potrzebowali zaledwie punktu, żeby wskoczyć na pozycję lidera. I tak też się stało. Drużyny podzieliły między siebie punkty. Dzięki temu Trefl wyrzucił Projekt Warszawa z play-offów, a ZAKSA wygrała rundę zasadniczą. Ostatecznie Trefl zajął 7. miejsce z 36 punktami.
W ćwierćfinale zmierzył się z drugą drużyną fazy zasadniczej, czyli Jastrzębskim Węglem. Skazywany był na pożarcie przez, jeszcze wtedy, mistrzów Polski. Pierwszy mecz i… wielkie zaskoczenie. Jastrzębski wygrał dwa pierwsze sety i już był blisko zamknięcia meczu w trzech partiach, ale Trefl doprowadził do tie-breaka i… go wygrał. Pomimo olbrzymich kłopotów zdrowotnych gdańszczanie nie oddali drugiego meczu bez walki. W pierwszym i drugim secie Jastrzębski wygrał najmniejszą różnicą punktową, jaka jest możliwa. Natomiast trzecia partia to już inna bajka, totalna dominacja ówczesnych mistrzów Polski. Dzięki zwycięstwu doprowadzili do trzeciego meczu, który miał rozstrzygnąć o losach awansu do półfinału. Okazało się, że był to mecz do zapomnienia, spotkanie z serii tych bez większej historii. Jastrzębski od początku do końca kontrolował przebieg meczu. Trefl ani razu poważnie nie zagroził, w żadnym z setów nie przekroczył granicy 20 punktów. Było to dobre podsumowanie całego, kiepskiego sezonu. Gdańszczanom pozostała „walka” o 7. miejsce z GKS-em Katowice. Nie będziemy się o niej rozpisywać, bo nie jest to istotne. Trefl wygrał na wyjeździe 3:2, a u siebie 3:0 i ostatecznie zakończył sezon na 7. miejscu. Niby tragedii nie ma, ale dużo zmian się dzieje po zakończeniu sezonu.
O odejściu trenera Winiarskiego nieoficjalnie wiedzieliśmy od końca stycznia. Wtedy wygadał się ówczesny trener Aluronu CMC Warty Zawiercie, Igor Kolaković. Teraz potwierdził to prezes Trefla Gdańsk, Dariusz Gadomski: – Po tym, jak w styczniu trener Michał Winiarski zwrócił się do nas z pytaniem o możliwość wykupienia kontraktu, od razu zaczęliśmy rozmowy z potencjalnymi nowymi szkoleniowcami. Przez kilka miesięcy trwały rozmowy z Andreą Anastasim, który pracował już w Gdańsku w latach 2014-2019. Dwa razy nie wchodzi się do tej samej wody? Najwyraźniej tak, ponieważ ostatecznie nie podpisano umowy, a Trefl znalazł nowego szkoleniowca. Na oficjalnej klubowej stronie poinformowano, że Michała Winiarskiego zastąpi Igor Juricić. Nie będzie to pierwszy raz kiedy Chorwat pojawi się na polskich parkietach. Wcześniej jako zawodnik rozegrał jeden sezon w barwach AZS-u Częstochowa. W ekipie z województwa śląskiego, prowadzonej wówczas przez trenera Macieja Jarosza, sięgnął po brąz mistrzostw Polski.
Od razu po zakończeniu kariery zawodniczej, w 2011 roku, zaczął pracę jako szkoleniowiec. Do tej pory prowadził siedem klubów (Nancy, Harnes, Prefaxis Menen, Tourcing LM, Biełgorod, Syros, Kemerowo), a jego największymi osiągnięciami są: brązowy medal mistrzostw Belgii, półfinał Pucharu Challenge oraz Puchar Francji. W minionym sezonie prowadził Kuzbass Kemerowo, który rozgrywki 2021/2022 zakończył na siódmej pozycji, a także dotarł do ćwierćfinału Pucharu Rosji. Trefl postawił na trenera, który do tej pory nie zdobył za dużo trofeów. Czy to ryzyko się opłaci? Zobaczymy za mniej więcej rok. – Doskonale wiem, co znaczy siatkówka w Polsce, jak silna i interesująca jest polska liga. Moim celem i ambicją jako trenera było, by stać się częścią PlusLigi i tak się teraz dzieje – powiedział Igor Juricić zacytowany przez klubową stronę Trefla. Chorwat związał się z klubem rocznym kontraktem z możliwością przedłużenia na kolejne lata. Jego asystentem w sezonie 2022/2023 będzie Karol Rędzioch, statystykiem drużyny Dominik Posmyk, trenerem przygotowania fizycznego Wojciech Bańbuła, fizjoterapeutą Piotr Ślugajski, a kierownikiem drużyny Michał Kardasz.
Dużo zmienia się także wśród zawodników. Do tej pory klub pożegnał aż 10 siatkarzy. Atakujący Bartłomiej Lipiński (2020-2022) odszedł do AZS-u Olsztyn, przyjmujący Mateusz Mika (2020-2022) do tureckiego Türşad Spor Kulübü, środkowy Bartłomiej Mordyl (2018-2022) do Asseco Resovii Rzeszów, a przyjmujący Patryk Łaba (2021-2022) do Aluronu CMC Warty Zawiercie. Pozostałych sześciu zawodników nadal szuka nowego pracodawcy. Wśród nich są: środkowy Pablo Crer (2019-2022), przyjmujący Moritz Reichert (2020-2022), rozgrywający Łukasz Kozub (2019-2022), libero Maciej Olenderek (2017-2022), środkowy Dmytro Paszycki (2022) oraz atakujący Kewin Sasak (2018-2022). W ekipie z Gdańska na przyszły sezon zostaną: środkowy Karol Urbanowicz, rozgrywający Lucas Kampa, środkowy Jordan Zaleszczyk oraz atakujący Mariusz Wlazły. Ptaszki ćwierkają, a dokładnie te ptaszki niedaleko Polsatu Sport, że Trefl zainteresowany jest australijskim libero, Luke’iem Perrym. Nie byłaby to pierwsza przygoda Australijczyka z PlusLigą. W 2018 roku trafił do Polski z Bundesligi, w której najpierw reprezentował VfB Friedrichshafen, a następnie Berlin Recycling Volleys. W PlusLidze przez dwa sezony grał w Asseco Resovii Rzeszów. Kolejne dwa lata spędził we francuskim Tours VB. Kręci się w tym Gdańsku karuzela transferowa konkretnie.
