W Lidze Mistrzów została w ósemce tylko jedna polska drużyna, ale za to awansowała dalej! Jastrzębski Węgiel w ćwierćfinale zmierzył się z Gas Sales Daiko Piacenza. W pierwszym starciu przegrał po tie-breaku, a w drugim wygrał 3:0. Dzięki temu awansował do półfinału, gdzie zagra z Ziraatem Bankasi.
Jak już przypominaliśmy w podsumowaniu fazy grupowej, przez drugi rok obowiązują zmienione zasady w rozgrywkach. Do ćwierćfinałów awansowali bezpośrednio tylko zwycięzcy pięciu grup. W tej elicie znalazł się Jastrzębski Węgiel, który rywalizację grupową zakończył z pięcioma zwycięstwami i jedną porażką. Z 15 punktami na koncie wygrał grupę D. Z drużyn, które wygrały swoje grupy, najlepszy okazał się Ziraat Bank Ankara. Drugą najlepszą ekipą wśród zwycięzców było Cucine Lube Civitanova, trzecią Trentino Itas, czwartą Jastrzębski Węgiel, a piątą Gas Sales Piacenza. Dlatego też mistrzowie Polski w ćwierćfinale rywalizowali z Gas Sales Daiko Piacenza.
Gas Sales Daiko Piacenza – Jastrzębski Węgiel 3:2 (19:25, 30:28, 25:16, 22:25, 15:11)
To był jedyny mecz spośród wszystkich ćwierćfinałów, w którym doszło do tie-breaka. Jastrzębianie rozpoczęli od wygranego przekonująco seta do 19. Drugi set był kluczowy dla dalszych losów meczu. Gra toczyła się punkt za punkt i o zwycięstwie musiał decydować tie-break. Gospodarze wygrali 30:28 i złapali wiatr w żagle. W następnej partii jastrzębianie zdobyli zaledwie 16 “oczek”. Podnieśli się i wygrali kolejną partię do 22, dzięki czemu doprowadzili do tie-breaka. Niestety tam lepsi okazali się gospodarze. Od początku do końca kontrolowali przebieg ostatniej partii.
Finalnie podopieczni Marcelo Mendeza urwali bardzo cenny punkt, więc kwestia półfinału była otwarta. Brązowi medaliści mistrzostw Włoch zdecydowanie lepiej zagrali blokiem. Tym elementem zdobyli aż 14 punktów, czyli dwa razy więcej niż Polacy. Jastrzębianie trochę nadrobili zagrywką (18 błędów, cztery asy). Natomiast serwy podopiecznych Andrei Anastasiego pozostawiały wiele do życzenia (27 błędów, cztery asy). Najwięcej punktów w spotkaniu zdobył Ricardo Lucarelli (24), atakując ze skutecznością 57%. W ekipie z Polski najlepiej spisał się Jean Patry, który zdobył 18 “oczek” (49% skuteczności w ataku).
Jastrzębski Węgiel – Gas Sales Daiko Piacenza 3:0 (25:22, 26:24, 25:21)
Wcale nie było to takie łatwe 3:0. Premierowa odsłona do stanu 15:15 była bardzo wyrównana. Dzięki skutecznej grze w ataku udało się jastrzębianom odskoczyć na trzy punkty (18:15). Przyjezdni jeszcze zerwali się do walki, ale mistrzowie Polski obronili przewagę. Jurij Gladyr zamknął seta skutecznym atakiem (25:22). Druga partia była najbardziej zacięta. Od stanu 16:16 żadna z drużyn nie potrafiła wywalczyć przewagi wyższej niż dwa “oczka” (16:18). Edoardo Caneschi atakiem ze środka dał włoskiej ekipie piłkę setową (23:24), ale zepsuta zagrywka w kolejnej akcji rozpoczęła grę na przewagi. Jastrzębski Węgiel rozstrzygnął ją na swoją korzyść po punktowym bloku i asie Jurij Gladyr (26:24). W trzeciej partii gospodarze poszli za ciosem i gra toczyła się pod ich dyktando. Ponownie w polu zagrywki lepiej spisał się Jastrzębski (13 błędów, siedem asów) niż rywale (18 błędów, sześć asów). O zdobywanie punktów w drużynie mistrzów Polski zadbali Tomasz Fornal oraz Jean Patry. Obydwaj zdobyli po 15 “oczek”. W ekipie z Piacenzy najlepiej spisał się Yuri Romano, który zdobył 13 punktów.
W walce o finał Jastrzębski Węgiel zmierzy się z drużyną Ziraat Bank Ankara. Turecka drużyna grała w ćwierćfinale z Guaguas Las Palmas. Pewnie wygrała na Wyspach Kanaryjskich 3:1, a w rewanżu u siebie niespodziewanie przegrała 0:3. O awansie zadecydowało wygranie “złotego seta”. Pierwsze mecze półfinałowe zostaną rozegrane w dniach 12–14 marca. Rewanże odbędą się tydzień później między 19 i 21 marca. Dokładne daty i godziny meczów zostaną ustalone niebawem.