Skip to main content

W ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów wszystkie trzy polskie kluby wygrały swoje mecze. ZAKSA pokonała naszpikowane gwiazdami Cucine Lube Civitanova, a Jastrzębski Węgiel zakończył pierwszą rundę z kompletem wygranych meczów. Projekt Warszawa na otarcie łez pokonał Greenyard Maaseik i pożegnał się z Champions League.

Sześć meczów, sześć zwycięstw i tylko dwa stracone sety, to bilans Jastrzębskiego Węgla po fazie grupowej Ligi Mistrzów. Mimo że mistrzowie Polski mieli zapewniony awans oraz pierwsze miejsce w swojej grupie, to wciąż musieli walczyć o rozstawienie w losowaniu ćwierćfinałów. Zapewniała je tylko wygrana z VfB Friedrichshafen za trzy punkty. I pomimo tego zwycięstwa, Polacy trafili najgorzej jak mogli, bo zagrają z Cucine Lube Civitanova,, która w tej edycji Ligi Mistrzów przegrała tylko raz z ZAKSĄ Kędzierzyn Koźle. – Miałem przeczucie, że będzie to Lube i mam na to świadków. Moja prognoza się potwierdziła. Wiemy, że jest to zespół będący jednym z faworytów do wygrania całej edycji Ligi Mistrzów – powiedział po losowaniu rozgrywający Jastrzębskiego Węgla, Benjamin Toniutti. Z kolei Jakub Popiwczak stwierdził, że to najtrudniejszy rywal z możliwych: – Wiemy, że Lube to potężna „firma”, zespół który wiele razy wygrywał Ligę Mistrzów i jest „napakowany” gwiazdami. Ale wyjdziemy, nie przestraszymy się i będziemy walczyć o swoje – dodał libero mistrza Polski. Pierwszy mecz jastrzębianie zagrają na wyjeździe 8 marca, tydzień później rewanż w Polsce.

W innej sytuacji była Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Wicemistrzowie Polski nie mieli szans na wyjście z grupy z pierwszej lokaty, więc musieli walczyć o awans w klasyfikacji drużyn zajmujących drugie miejsca. Zadanie mieli trudne, bo czekał ich mecz z Cucine Lube Civitanova. Już na samym początku spotkania okazało się jednak, że tak naprawdę końcowy wynik nie będzie miał znaczenia, bowiem Knack Roeselare przegrał w swoim meczu, a to oznaczało awans ZAKSY. I tak nie zamierzali odpuścić. Grali tak, jakby to był mecz o wszystko albo po prostu włączył im się pełen luz. Objęli prowadzenie 1:0, ale za chwilę było już 1:1. Zapowiadało się emocjonujące widowisko i tak też było w trzeciej partii. ZAKSA przegrywała już 21:24, a antybohaterem w pewnym momencie był David Smith, który popsuł prostą piłkę. Krótka była droga od antybohatera do bohatera, bo to właśnie dzięki jego kapitalnym zagrywkom pod koniec seta ZAKSA pozostała w grze. O wyniku decydował tie-break, a tego już nie można było przegrać wychodząc na prowadzenie 8:2. Najwięcej punktów w całym spotkaniu zdobył Kamil Semeniuk, bo aż 24. Kędzierzynianie fazę grupową zakończyli bilansem czterech zwycięstw i dwóch porażek. Dzięki temu do ćwierćfinału awansowali jako najlepsza drużyna z drugich miejsc. Tak samo jak Jastrzębski Węgiel, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie miała szczęścia w ćwierćfinałowym losowaniu. Chociaż przed losowaniem Kamil Semeniuk zapowiadał, że nikogo się nie boją, ponieważ pokonali najlepszy zespół – Cucine Lube Civitanova. Obrońcy tytułu będą rywalizować z Dynamem Moskwa. Rosyjski zespół w tej edycji Ligi Mistrzów nie przegrał żadnego spotkania. Pierwszy mecz ćwierćfinałowy między tymi drużynami odbędzie się 8 marca w Kędzierzynie-Koźle, tydzień później rewanż w Moskwie.

Projekt Warszawa nie będzie miło wspomniał tej edycji Ligi Mistrzów. Na sześć spotkań wygrał zaledwie dwa ostatnie. Warszawianie fazę grupową rozpoczęli od pasma porażek. Dwukrotnie ulegli zespołom Ziraatu Bankasi Ankara i Dynamo Moskwa. To sprawiło, że nawet zwycięstwa w obu meczach z Greenyardem Maaseik nie dawały żadnych szans na awans do kolejnej rundy. Podopieczni Andrei Anastasiego w tym tygodniu rozegrali dwa spotkania z Greenyard Maaseik. Było to spowodowane pandemią koronawirusa, ponieważ w pierwotnym terminie drużyna ze stolicy przebywała na kwarantannie. Belgowie zgodzili się na zmianę terminu, ale obydwa mecze odbyły się w ich hali. Projekt dwukrotnie pokonał Greenyard, ale potrzebował do tego w każdym meczu czterech setów. Rozgrywki zakończył na 3. miejscu w grupie B z 7 punktami. Było to pierwsze zwycięstwo Projektu od 19 stycznia, kiedy pokonał LUK Lublin w Pucharze Polski 3:1. Od tamtej pory nie potrafił wygrać ani w PlusLidze, ani w Lidze Mistrzów.

Pary 1/4 Ligi Mistrzów:
Zenit Sankt Petersburg – Sir Sicoma Monini Perugia
Itas Trentino – Berlin Recycling Volleys
Cucine Lube Civitanova – Jastrzębski Węgiel
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Dynamo Moskwa
W przypadku gdy wygrają obydwa polskie zespoły, to zmierzą się ze sobą w półfinale.

Projekt Warszawa – Greenyard Maaseik 3:1 (25:23, 22:25, 25:20, 25:22)
Greenyard Maaseik – Projekt Warszawa 1:3 (25:21, 17:25, 18:25, 18:25)
Jastrzębski Węgiel – VfB Friedrichshafen 3:1 (25:18, 23:25, 25:15, 25:23)
Cucine Lube Civitanova – Grupa Azoty Kędzierzyn-Koźle 2:3 (22:25, 25:21, 24:26, 25:21, 10:15)

Related Articles