Skip to main content

Przed nami mistrzostwa Europy kobiet. Na poprzednim turnieju nasza reprezentacja zajęła 5. miejsce, przegrywając w ćwierćfinale z Turcją. W obecnym sezonie Biało-Czerwone spisują się znakomicie i po cichu liczymy, że mogą zaskoczyć.

Po raz trzeci z rzędu gospodarzami mistrzostw Starego Kontynentu będą cztery kraje. W tym roku turniej (a konkretniej fazę grupową) zorganizują: Włochy (Werona i Turyn), Niemcy (Dusseldorf), Belgia (Gandawa) oraz Estonia (Tallinn). 1/8 finału oraz ćwierćfinały rozegrane zostaną we Włoszech (Florencja) i Belgii (Bruksela). W stolicy Belgii odbędą się także półfinały oraz mecze o medale (złoty i brązowy). Mistrzostwa Europy siatkarek zostaną rozegrane w dniach 15 sierpnia – 3 września. Wystąpią 24 reprezentacje, które zostały podzielone na cztery grupy po sześć zespołów. Faza pucharowa rozpocznie się od 1/8 finału i awansują do niej po cztery ekipy z każdej grupy. Rywalizację w tej fazie zaplanowano na 26-28 sierpnia. Ćwierćfinały odbędą się 29 i 30 sierpnia. Z kolei półfinały zostaną rozegrane 1 września, a mecze o medale 3.

Biało-Czerwone regularnie biorą udział w mistrzostwach Europy. Do tej pory dwukrotnie stanęły na najwyższym stopniu podium. W 2003 i 2005 roku dobrze znane “Złotka” w niezapomnianym stylu zdobywały tytuły mistrzyń Europy. Ostatni medal na mistrzostwach Starego Kontynentu Polki wywalczyły w 2009 r., wówczas w rozgrywanym w Polsce turnieju stanęły na najniższym stopniu podium. Jeżeli sięgniemy do jeszcze dalszej historii, to Biało-Czerwone zdobyły cztery srebrne (1950, 1951, 1963, 1967) i cztery brązowe medale (1949, 1955, 1958, 1971). Wracamy do teraźniejszości, bo podopieczne Stafano Lavariniego brązowym medalem Ligi Narodów rozbudziły nasze apetyty. Dodatkowo w trzech meczach towarzyskich dwukrotnie pokonały triumfatorki tegorocznej edycji Ligi Narodów, Turczynki. Prześledźmy zatem jak wyglądają poszczególne grupy mistrzostw Europy.


GRUPA A (Belgia): Belgia, Słowenia, Serbia, Polska, Ukraina, Węgry

Polska aktualnie zajmuje 7.miejsce w rankingu FIVB. Najgroźniejsze grupowe rywalki, czyli Serbki, są na 5. pozycji. Pozostałe drużyny wypadają słabiej od Polek (Belgia – 13., Ukraina 21., Słowenia 23., Węgry 36.). Wiadomo jednak, że rankingi nie grają. Mimo wszystko prawie pewne jest, że o pierwsze miejsce powalczą nasze siatkarki z aktualnymi mistrzyniami świata, czyli Serbkami. Polki mają do wyrównania rachunki za ubiegłoroczny ćwierćfinał mundialu. Jak już wspomnieliśmy wcześniej, mecze kontrolne pokazały, że podopieczne Stefano Lavariniego są dobrze przygotowane. Serbki także nie próżnowały. W dwumeczu zmierzyły się z reprezentacją Włoch. Pierwsze spotkanie przegrały aż 0:5, a drugie zakończyło się remisem 2:2. Dziwne wyniki siatkarskie, prawda? Biało-Czerwone w Lidze Narodów pokonały Serbki 3:0, ale te grały bez swojej “bomby”, czyli Tijany Bosković. W ogóle tamte rozgrywki mistrzyniom świata nie wyszły, bo nawet nie awansowały do TOP 8. Może to była zasłona dymna przed EuroVolley? Belgia też nie powinna mieć problemów z awansem, a i Ukrainki mogą zaskoczyć, bo w tym sezonie reprezentacyjnym wygrały już złotą Ligę Europejską. Nie wyszło im w Challenger Cup, bo odpadły w półfinale, przegrywając z Francuzkami. Belgijkom będą pomagały własne ściany.

GRUPA B (Włochy): Włochy, Rumunia, Bułgaria, Chorwacja, Bośnia i Hercegowina, Szwajcaria

Tutaj zdecydowany faworyt jest tylko jeden. Jest nim reprezentacja Włoch, która będzie broniła mistrzowskiego tytułu wywalczonego dwa lata temu. Pozycja liderek nie jest w ogóle zagrożona. Nawet nie ma za bardzo kto tego zrobić. Każdy inny wynik niż pierwsze miejsce Włoszek byłoby sensacją. Zastanówmy się które reprezentacje będą walczyły między sobą o awans do kolejnej rundy. Zacznijmy od drużyny, której najpewniej nie będzie w 1/8 finału. Szwajcaria, bo o niej mowa, jest zdecydowanie najsłabszą z tych ekip. W rankingu FIVB zajmuje dopiero 45. miejsce. Raczej bez problemu awans powinna uzyskać Bułgaria i mimo wszystko Chorwacja (spadła z Ligi Narodów). Bułgarki rozegrały się w sparingach po zimnym prysznicu od Greczynek. Ich najświeższy wynik to bardzo pewnie uzyskane 4:0 z Czeszkami. O czwarte miejsce premiowane awansem prawdopodobnie będą biły się reprezentacje Rumunii oraz Bośni i Hercegowiny.

GRUPA C (Niemcy): Niemcy, Azerbejdżan, Turcja, Czechy, Szwecja, Grecja

W tej grupie także jest pewny kandydat do pozycji lidera. Triumfatorki tegorocznej edycji Ligi Narodów powinny bez problemu poradzić sobie z rywalkami. Niemki są najlepsze z pozostałych pięciu drużyn i będą grały przed własną publicznością, ale wątpimy, żeby to zrobiło wrażenie na Turczynkach. Drużyna ze Skandynawii zajęła drugie miejsca w złotej Lidze Europejskiej oraz Challenger Cup. Grecja oraz Azerbejdżan? Nie widzimy zbytnich szans na awans, chociaż zawodniczki z Hellady zaskoczyły w pierwszym sparingu z Bułgarią. W takich meczach gra się zwykle więcej setów, by pograły też rezerwowe. Greczynki w pierwszym z nich pokonały rywalki aż 4:0, zdobywając niemal całego seta tylko i wyłącznie blokiem (21 pkt). Czeszki są bardziej doświadczone, jednak w ostatnich sparingach wyglądały średnio. Na osiem rozegranych setów z Bułgarią zdołały ugrać tylko jednego. Trener Giannis Athanasopoulos nie krył rozczarowania. Może tu jest jakiś minimalny punkt zaczepienia dla słabszych ekip? Mecz Czechy – Grecja będzie w tej grupie wyjątkowy. Od 2019 roku Athanasopoulos prowadzi kadrę Czech i zagra przeciwko swoim.

GRUPA D (Estonia): Estonia, Finlandia, Holandia, Francja, Słowacja, Hiszpania

Holandia trafiła rewelacyjnie. Jedyna drużyna, która może napsuć jej krwi w fazie grupowej to Francja, która przed kilkoma dniami wywalczyła awans do Ligi Narodów. Uważamy jednak, że to Holenderki awansują z pierwszego miejsca. Chociaż… pojedynek z “Trójkolorowymi” zapowiada się ciekawie. Kto zajmuje trzecią i czwartą lokatę? Sprawa bardzo otwarta i trudna do rozszyfrowania, bowiem wszystkie pozostałe drużyny są jednakowo przeciętne.

Mistrzostwa 15 sierpnia zainauguruje mecz Włoch z Rumunią o 20:00. Polki do gry wkroczą trzy dni później (18.08.) o godz. 20:00. Na pierwszy ogień idzie słoweńska drużyna. Kolejne mecze przedstawiają się następująco: Węgry (20.08. o 20:00), Serbia (21.08. o 17:00), Belgia (22.08. o 20:00) oraz Ukraina (24.08. o 17:00). W 1/8 finału reprezentacje z naszej grupy będą rywalizować „na krzyż” (1 z 4, 2 z 3) z drużynami z grupy C, w której potencjalnie najsilniejsze są Turczynki i Niemki. Tak więc prawdziwe granie zacznie się dopiero od ćwierćfinałów!

Related Articles