Skip to main content

W ćwierćfinałach Pucharu Polski niespodzianek nie było. Zgodnie z planem do półfinałów awansowały zespoły z Polic, Rzeszowa oraz dwa z Łodzi. Najwięcej emocji przyniosło wtorkowe starcie Budowlanych z MKS-em Kalisz. Z kolei druga ekipa z Łodzi rozbiła Wrocław bez straty seta.

Obrońcą Pucharu Polski jest Developres Bella Dolina Rzeszów, który w ubiegłorocznym finale bez większych problemów pokonał 3:0 (25:23, 25:19, 25:18) Ił Capital Legionovię Legionowo. Nagrodę MVP otrzymała wtedy Kara Bajema. Rekord zdobytych trofeów należy do Grupy Azoty Chemika Police. Do tej pory mają na swoim koncie dziewięć Pucharów Polski, dwa mniej ma BKS Bostik Bielsko-Biała. Podium uzupełnia Start Łódź, który tych pucharów ma sześć. To jednak historia… Przejdźmy do tegorocznej edycji Pucharu Polski kobiet i prześledźmy jak wyglądały te ćwierćfinały.

Grot Budowlani Łódź – Energa MKS Kalisz 3:2 (22:25, 25:22, 25:18, 10:25, 15:6)
Zdecydowanie najlepszy ćwierćfinał. Wyrównany i emocjonujący. Potrzeba było tie-breaka, żeby wyłonić półfinalistki. Do starcia Energa MKS Kalisz musiała podejść osłabiona brakiem w składzie meczowym atakującej Aliny Bartkowskiej i środkowej Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej. Gospodynie zaś mogły już liczyć na wsparcie swojej podstawowej libero – Justyny Łysiak, która z powodów zdrowotnych opuściła ligowe starcie w Rzeszowie. Osłabienia nie przeszkodziły kaliszankom w wygraniu pierwszego seta do 22. W drugiej partii minimalną przewagę miały siatkarki z Łodzi. W kluczowych momentach przestała kończyć Drużkowska i przejezdne nie potrafiły się odnaleźć. Tym razem to łodzianki wygrały 25:22.

Z kolei trzeci set to już zdecydowanie lepsza gra łodzianek. Kaliszanki popełniały coraz więcej błędów, co pozwalało ich rywalkom kontrolować przebieg seta. Pewnie ze środka przygwoździła Gawlak (21:16), a za chwilę było już po secie. Po uderzeniu Kazały Grot Budowlani prowadzili już 2:1. Brakowało jeszcze „tylko” jednego seta, jednak czwarta partia to jakieś kuriozum. Po tak odwróconych losach spotkania łodzianki przegrały do 10! Kompletna klapa w ich wykonaniu, bo inaczej się tego nie da nazwać. Popełniały proste, momentami banalne błędy i to raz za razem, a MKS tylko na tym korzystał. Trener Maciej Biernat wymienił praktycznie całą szóstkę, lecz i to nic nie dało. O awansie do najlepszej czwórki zadecydował tie-break. A tam… znów zmiana jak w kalejdoskopie.

W ostatniej odsłonie ponownie lepiej spisały się łodzianki. Odrzuciły rywalki od siatki i umiejętnie kontrolowały przebieg spotkania. Rozbiły rywalki 15:6 i jako pierwsze zameldowały się w półfinale. MVP spotkania została wybrana  Dominika Sobolska-Tarasova, która zdobyła 13 punktów. Bardzo dobrze zaprezentowały się także Durul (16) oraz Fedusio (20).

Grupa Azoty Chemik Police – MOYA Radomka Lotnisko Radom 3:0 (25:16, 25:21, 25:18)
W ubiegłorocznych rozgrywkach Chemik Police zaliczył wpadkę właśnie na tym etapie. W ćwierćfinale przegrał z IŁCapital Legionovią Legionowo, co doprowadziło do zwolnienia Jacka Nawrockiego ze stanowiska trenera. W tym roku nie było miejsca na błąd. Tym razem ćwierćfinał w wykonaniu Chemika bez historii. Policzanki tylko w drugim secie dały dojść do słowa radomiankom, ale i tak to wygrały 25:21. Chemiczki łatwo, szybko i przyjemnie wywalczyły awans do półfinału. W składzie Chemika znalazła się po raz pierwszy w sezonie Natalia Mędrzyk. Przyjmująca znana z reprezentacji Polski powróciła po przerwie macierzyńskiej. Weszła w drugim secie i po krótkim występie można przypuszczać, że na optymalną formę trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Nagrodę dla najlepszej zawodniczki spotkania otrzymała Joanna Sikorska, która zapunktowała 10 razy.

ŁKS Commercecon Łódź – #Volley Wrocław 3:0 (25:19, 25:16, 25:15)
Podobnie jak starcie Chemika z Radomką, to też był to tak zwany mecz bez historii. Nie ma się jednak co dziwić, skoro grał aktualny lider Tauron Ligi z dziewiątą drużyną, która dopiero niedawno wygrzebała się z dna. ŁKS jest jedyną ekipą w lidze, która do tej pory nie przegrała. W ćwierćfinale łodzianki nie dały rywalkom przekroczyć granicy 20 punktów w żadnym z setów. Najbliżej było w pierwszej partii, która zakończyła się wynikiem 25:19. Potem było już tylko gorzej, bowiem wrocławianki zdobyły 16 i 15 „oczek”. 78 minut i do domu. Tyle zajęło siatkarkom ŁKS-u Commercecon Łódź pokonanie #VolleyWrocław w ćwierćfinale Pucharu Polski. W drugiej i trzeciej partii zdecydowanie było widać różnicę klas. Niemal każdą próbę podjęcia walki przez #VolleyWrocław Łódzkie Wiewióry zatrzymywały blokiem lub wyblokiem, po czym wyprowadzały skuteczną kontrę. Najlepszą zawodniczką spotkania została wybrana Julita Piasecka, która wywalczyła 10 „oczek”.

ITA TOOLS Mielec – Developres Bella Dolina Rzeszów 1:3 (26:24, 23:25, 15:25, 20:25)
Ten mecz to zdecydowanie największa niespodzianka. Developres mógł być zaskoczony, bo wcale nie miał łatwego zadania. To, co w teorii miało być przyjemne, okazało się trudną przeprawą. Obrońca tytułu miał mieć przecież najłatwiejsze zadanie, bo trafił na pierwszoligową ekipę z Mielca. Wicemistrzynie Polski jednak kiepsko zaczęły. Grały słabo i popełniały sporo błędów na przyjęciu, a także w rozegraniu. Biało-niebieskie wykorzystały gorszą dyspozycję rywalek, sukcesywnie budując przewagę. Gdy wydawało się, że pewnie wygrają tego seta, to faworytki seryjnie zaczęły zdobywać punkty. Doprowadziły do wyrównania, a w pewnym momencie prowadziły nawet jednym punktem (19:20). W końcówce znów zwrot akcji i do głosu doszły miejscowe. Przy stanie 24:24 zdobyły dwa punkty i sensacyjnie wygrały pierwszą partię. W drugiej odsłonie przyjezdne zaczęły popełniać zdecydowanie mniej błędów, co od razu przełożyło się na wynik. Co prawda wygrały najmniejszą możliwą różnicą punktową, ale dzięki temu doprowadziły do remisu w całym spotkaniu.

Później było już trochę łatwiej. W trzeciej partii wicemistrzynie Polski zdeklasowały rywalki. Poprawiły grę blokiem i pewnie wygrały do 15. W czwartej postawiły kropkę nad „i” pokonując rywalki do 20. Najlepszą zawodniczką spotkania została wybrana Jelena Blagojević, która atakowała z 43% skutecznością. Kluczem do zwycięstwa była gra blokiem. W tym elemencie rzeszowianki były zdecydowanie lepsze, bo zdobyły 14 punktów. Z kolei ich rywalki zaledwie 7.

Półfinałowe pary Pucharu Polski kobiet:
Grupa Azoty Chemik Police – Grot Budowlani Łódź
ŁKS Commercecon Łódź – Developres Bella Dolina Rzeszów

Final Four odbędzie się 1-2 kwietnia w Nysie. Najpierw oczywiście zostaną rozegrane półfinały, a dzień później poznamy zdobywcę Pucharu Polski kobiet. Półfinałowe pary wyglądają obiecująco, zwłaszcza ciekawi nas ten ŁKS. Czy uda mu się utrzymać do kwietnia tak fantastyczną formę? Jeśli tak, to będziemy mieli trzeciego „mocnego” gracza i Developres czeka trudne zadanie. Tym bardziej, że ŁKS od kilku lat ma opinię tej trzeciej siły TAURON Ligi, co potwierdza rokroczna tabela. A przecież jeszcze w 2019 roku potrafił przerwać hegemonię Chemika. Czyżby wróciły złote czasy?

Related Articles