Francuski Związek Piłki Siatkowej przyjął rezygnację Bernardo Rezende. Brazylijski szkoleniowiec zrezygnował z prowadzenia mistrzów olimpijskich ze względów osobistych. Na razie jeszcze nie wiadomo, kto zastąpi Brazylijczyka przed zbliżającym się sezonem.
Każdy z kibiców siatkówki kojarzy wybuchowego, upartego i niezwykle wymagającego, ale też wybitnego fachowca, psychologa, autorytet, geniusza i legendę (moglibyśmy wymieniać tak dalej) siatkówki – Bernardo Rezende. Tego, który nie raz i nie dwa działał na nerwy zarówno kibicom jak i sędziom. Otóż, Bernardinho, jak wołają na niego Brazylijczycy, w sierpniu 2021 r. został trenerem Francji. Jego głównym celem było przygotowanie reprezentacji Trójkolorowych do obrony tytułu olimpijskiego w 2024 r. na igrzyskach w Paryżu. Był to interesujący „transfer”, bowiem do tej pory Rezende z reprezentacji prowadził tylko te ze swojego kraju. Najpierw kobiecą, a później męską. Wprowadził Canarinhos na absolutny szczyt, stali się drużyną marzeń z trenerem marzeń za sterami. Kibice siatkówki patrzyli z zaciekawieniem jak poradzi sobie poza granicami Brazylii. Rezende zdążył już zadebiutować na francuskiej ławce trenerskiej. We wrześniu 2021 r. odbyły się mistrzostwa Europy, których jednak Francuzi nie będą dobrze wspominać. W 1/8 finału sensacyjnie przegrali z reprezentacją Czech 0:3 i tym samym nie stanęli nawet na podium. Na pewno jednak nie to jest przyczyną złożenia rezygnacji przez Bernardo Rezende.
Na stronie francuskiej federacji można przeczytać wypowiedź, która przybliża rozstanie trenera z reprezentacją: "Musiałem dokonać tego wyboru, nie miałem innej możliwości z powodu mojej rodziny, która zawsze pozostaje priorytetem. Powiedziałem już prezesowi, że zawsze będę dostępny, aby pomóc federacji, zawodnikom lub mojemu następcy. To jedna z najtrudniejszych i najbardziej bolesnych decyzji w całej mojej karierze. Jest mi bardzo smutno, ponieważ kocham ten francuski zespół, zawodników, kadrę, którą zbudowaliśmy. Otrzymałem niesamowite powitanie od całej francuskiej siatkówki i jestem bardzo smutny i sfrustrowany, że nie udało mi się dokończyć projektu, który zaczęliśmy realizować". Swojego rozczarowania nie krył prezes francuskiej federacji, Eric Tanguy, który stwierdził, że rozumie decyzję Rezende, ale bardzo żałuje, że tak się stało. – Mieliśmy najlepszego trenera na świecie, którego celem były igrzyska w Paryżu. Pracujemy obecnie, aby stworzyć jak najlepsze rozwiązanie w kontekście przyszłości męskiej reprezentacji Francji – powiedział.
Jako zawodnik był srebrnym medalistą olimpijskim na igrzyskach w Los Angeles w 1984. Jako trener Rezende to absolutna ikona siatkówki. Jego CV jest imponujące, to jeden z najbardziej utytułowanych szkoleniowców w historii tej dyscypliny. To przede wszystkim dzięki niemu brazylijska siatkówka stała się potęgą. Pomimo tego, że pracował tylko z trzema reprezentacjami i dwoma klubami, to jego sukcesy robią wrażenie. Canarinhos trenował jako selekcjoner kobiet w latach 1994-2000, a następnie mężczyzn w latach 2001-2016. Pamiętacie te lata, gdzie Polska zawsze dostawała lanie od Brazylii? Gdzie Polacy modlili się „oby tylko nie Brazylia”? To właśnie ten Pan był na ławce trenerskiej Brazylijczyków. Osiem triumfów w Lidze Światowej, dwa złote i dwa srebrne medale olimpijskie, trzy mistrzostwa i wicemistrzostwo świata, pięć wygranych mistrzostw Ameryki Południowej oraz dwa Puchary Świata. WOW! Cały świat zazdrościł Brazylijczykom szalonego Bernardo na ławce. Po szesnastu latach zostawiał drużynę jako mistrzów olimpijskich oraz wicemistrzów świata. „Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym?” Zdecydowanie tak.