Skip to main content

Ruud van Nistelrooy nie mógł sobie wymarzyć lepszego początku kariery trenerskiej na ławce PSV. Najpierw wygrał Superpuchar Holandii i to na Johan Cruyff Arena, potem cieszył się z debiutanckiego w Eredivisie 4:1 z FC Emmen, a ostatnio jego zespół wyeliminował z Ligi Mistrzów AS Monaco po bramce Luuka de Jonga w 109. minucie..

Van Nisterlooy słynął z tego, że zamieniał pół okazji na bramkę. Nie był piłkarzem do gry kombinacyjnej, za co zresztą później pozbył się go Sir Alex Ferguson, ale miał w sobie wyjątkowy instynkt snajpera, który podpowiadał mu w jakim dokładnie miejscu musi się znaleźć. Trzy razy był królem strzelców w rozgrywkach Ligi Mistrzów, po razie wygrał taką klasyfikację w lidze angielskiej i lidze hiszpańskiej, dwukrotnie w holenderskiej, gdy jeszcze grał w PSV. I to właśnie do zespołu z Eindhoven wrócił po latach, by uczyć fachu młodych napastników. Jeszcze w sezonie 2013/14 przyszedł na staż, by pracować z U-17 u trenera Jürgenowa Dirkxa.

Później był jeszcze asystentem Guusa Hiddinka i jego następcy – Danny’ego Blinda, ale to był akurat katastrofalny czas holenderskiej piłki. Jako asystent musiał patrzeć, jak drużyna przegrywa aż sześć meczów w eliminacjach, zawala awans na Euro 2016 i daje się wyprzedzić w grupie Czechom, Islandii i Turcji. Już po zawalonym awansie, van Nistelrooy wrócił do PSV tym razem już nie jako stażysta, a pełnoprawny trener napastników, który miał pracować z U-17, U-19 i rezerwami. Potem był już samodzielnym trenerem U-19 i U-21 (rezerw). W tym drugim przypadku szło mu przeciętnie, bo z bilansem 11-11-16 zajął 12. pozycję w Eerste Divisie.

Mimo to pod koniec marca 2022 roku pojawiła się informacja, że na stanowisku trenera głównej drużyny zastąpi Rogera Schmidta, któremu wygasa kontrakt. Były napastnik Manchesteru United czy Realu Madryt długo na taką posadę czekał, wcześniej nabierając doświadczenia w kadrze narodowej czy młodzieżowych zespołach PSV. Przechodził drabinka po drabince i władze klubowe uznały, że to jest odpowiedni moment, by zrobić van Nistelrooya trenerem głównego zespołu. On sam myślał, że jeszcze w kolejnym roku będzie prowadził rezerwy. Ma jednak pełne wsparcie sztabu, w tym doświadczonego Freda Ruttena.

Ruud van Nistelrooy prowadził PSV dopiero w czterech spotkaniach, a już dał kibicom mnóstwo emocji. Zaczęło się od wygranego 5:3 Superpucharu z Ajaksem. Byli tam dużo skuteczniejsi, a hat-trickiem popisał się Guus Til. Potem Ruud mógł się cieszyć z udanego debiutu w lidze holenderskiej, jakim było pokonanie FC Emmen 4:1. Najbardziej spektakularny był jednak come back z Monaco, w którym to Holendrzy przegrywali już 1:2 i rzutem na taśmę uratowali remis, który dawał w rewanżu dogrywkę. A tam sprawę załatwił strzałem z główki Luuk de Jong. Wicemistrz Holandii wyeliminował więc wicemistrza Francji, czyli kraju, który znajduje się dwa oczka wyżej w krajowym rankingu UEFA.

PSG będzie jedynym kubem z Francji w grupie Ligi Mistrzów, a PSV może dołączyć do Ajaksu, jeżeli poradzi sobie w dwumeczu z Rangersami. To też ciekawy pojedynek, bo naprzeciwko na ławce trenerskiej stanie Gio van Bronckhorst, a więc legenda ligowego przeciwnika – Feyenoordu.

Related Articles