Skip to main content

Sezon w Serie A wchodzi na ostatnią prostą. Przed nami jeszcze osiem kolejek. W kwestii mistrzostwa karty są już rozdane, ale za plecami Interu jest jeszcze wiele znaków zapytania. Wciąż mają o co grać między innymi stołeczne ekipy, a ich sobotnie starcie w Derby della Capitale może mieć bardzo duże znaczenie.

Historia derbów „Wiecznego Miasta” sięga końcówki lat 30 ubiegłego wieku, zatem Roma z Lazio rywalizują ze sobą od prawie 100 lat. Ze statystycznego punktu widzenia więcej powodów do optymizmu mają fani Giallorossich, bo Roma wygrała 67 oficjalnych derbów miasta, podczas gdy Lazio tylko 51. Aż 64 razy notowane były remisy. Jednak statystyki nie grają – większe znaczenie może mieć np. fakt, że na stadionie większość miejsc zajmą fani Romy, która jest „papierowym” gospodarze. „Papierowym”, bo przecież oba kluby grają na tym samym stadionie, a więc na Stadio Olimpico. W listopadowych derbach gospodarzem było Lazio, ale kibice na legendarnym stadionie nie doczekali się trafień. Oba kluby mierzyły się ze sobą również w ćwierćfinale Pucharu Włoch – 10 stycznia Lazio pokonało sąsiada zza miedzy i awansowało do półfinału. Kilka dni później Jose Mourinho przestał być trenerem Romy, a zastąpił go Daniele de Rossi.

Były piłkarz Romy radzi sobie świetnie – być może wystarczyło nie być toksycznym Mourinho, a być może to po prostu dobra robota 40-letniego szkoleniowca. De Rossi przegrał tylko z pędzącym po mistrzostwo Interem oraz z Brighton w meczu Ligi Europy – ta druga porażka nie miała jednak dużych konsekwencji, bo i tak to Giallorossi awansowali do ćwierćfinału, gdzie czeka ich pasjonujący dwumecz z Milanem. Dzięki dobrym wynikom w lidze Roma przesunęła się na 5. miejsce i ma całkiem realną szansę na grę w Lidze Mistrzów 2024/25. Pięć punktów straty do sensacyjnie zajmującej czwarte miejsce Bolonii to jeszcze żadna przepaść. Zwłaszcza, że już za dwa tygodnie rzeczona Bologna przyjdzie na Stadio Olimpico na bezpośredni mecz z Romą.

Lazio jest w znacznie gorszym położeniu. Marzenia o Lidze Mistrzów trzeba już raczej odłożyć na półkę. Strata do 4. miejsca to aż 11 oczek, zatem nietrudno wyliczyć, że Biancocelesti mają 6 punktów mniej niż lokalny przeciwnik. Było lepiej, ale drużyna Maurizio Sarriego przegrała cztery mecze z rzędu, w tym trzy ligowe. Ten czwarty to oczywiście rewanż w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Bayernem. W efekcie Lazio pożegnało się z Champions League i marzeniami o kolejnej edycji tych elitarnych rozgrywek, a Sarri pożegnał się z posadą. Zastąpił go 46-letni Igor Tudor, który jako piłkarz dał się zapamiętać przede wszystkim z Juventusu. W Turynie rozpoczynał również swoją trenerską przygodę jako asystent. Potem było Hellas Verona i Marsylia – tutaj już jako „jedynka”.

Pod wodzą Tudora Lazio wygrało z Juventusem i… przegrało z Juventusem. Najpierw było bowiem domowe 1:0 w lidze, a we wtorek doszło do tego wyjazdowe 0:2 w półfinale Pucharu Włoch. Kwestia awansu do ewentualnego finału mocno się oddaliła – rewanż na Stadio Olimpico 23 kwietnia. Coppa Italia mogłoby być dla Biancocelestich przepustką do Ligi Europy. Przez ligę będzie o to trudno, bo konkurencja jest duża, naciska Napoli, jest jeszcze Atalanta i Roma.

W obu ekipach ze stolicy doszło więc już do zmiany trenera w tym roku kalendarzowym. Póki co Roma na pewno nie żałuje, Lazio dopiero rozpoczyna rozdział pt. Igor Tudor. Sobotnie derby mają duże znaczenie i ciężar gatunkowy, abstrahując już od zupełnie oczywistej presji i rangi derbów Rzymu, która towarzyszy im niezależnie od okoliczności, miejsc w tabeli i fazy sezonu.

Początek derbowej rywalizacji w sobotę o 18:00. Mecz można obejrzeć w Unibet TV.

Related Articles