Skip to main content

Po 10 kolejkach sezonu w Serie A wydawało się, że kwestia Scudetto będzie sprawą Napoli i Milanu. Obie te ekipy narzuciły bardzo wysokie tempo i wygrywały mecz za meczem. W tym samym czasie broniący tytułu Inter spisywał się kiepsko. Dziś mecz Milan – Napoli jest starciem dwóch ekip, które poszukują zagubionej formy i oglądają plecy rozpędzonego Interu.

Milan po dwóch porażkach z rzędu (z Fiorentiną i Sassuolo), w kolejnych dwóch meczach odnosił zwycięstwa (z Genoą i Salernitaną). Mylili się jednak ci, którzy sądzili, że kłopoty są już za Rossonerimi. W ubiegłą sobotę Milan tylko zremisował 1:1 z Udinese, w dodatku strzelając bramkę dopiero w doliczonym czasie gry. Punkt swojej drużynie uratował nie kto inny, a Zlatan Ibrahimović. Mimo tych potknięć ekipa z Mediolanu zajmuje 2. miejsce w tabeli.

W jeszcze gorszych tarapatach znalazło się Napoli, które wygrało raptem jeden z sześciu ostatnich meczów. Była to efektowna wygrana 4:0 z Lazio, ale co z tego, skoro w meczach z Veroną, Interem, Sassuolo, Atalantą i Empoli ekipa Luciano Spallettiego łącznie zdobyła dwa punkty! Kłopoty neapolitańczyków w dużym stopniu wynikają z problemów kadrowych – poza grą od dłuższego czasu są Victor Osimhem, Kalidou Koulibaly czy Fabian Ruiz. Przez pewien czas wykluczony z gry był także Lorenzo Insigne. Teraz do grona kontuzjowanych dołączył Stanislav Lobotka. W tym kontekście wyniki Napoli można zrozumieć, choć na pewno kibiców tego klubu takie usprawiedliwienie nie zadowala. Bardzo realne parę tygodni temu Scudetto, dziś jest raczej mrzonką, choć oczywiście punktowe straty nie są duże.

Nie jest jednak też tak, że kontuzje omijają Milan – dziś Stefano Pioli nie może wystawić do gry choćby Simona Kjaera, Alessandro Plizzariego, Ante Rebicia czy Davide Calabrii. Pod znakiem zapytania stoi występ Theo Hernandeza czy Rafaela Leao.

W poprzednim sezonie w meczach Napoli z Milanem nie istniał atut własnego boiska. W listopadzie zeszłego roku Milan wygrał w Neapolu 3:1, a dublet ustrzelił Ibrahimović. Rewanż na San Siro w marcu tego roku padł łupem ówczesnych podopiecznych Gennaro Gattuso. Zwycięskiego gola zdobył wówczas Matteo Politano. To w ogóle ciekawa sprawa, bo po raz ostatni Milan pokonał Napoli w Serie A na San Siro ponad siedem lat temu – 14 grudnia 2014 roku!

Warto podkreślić, że najbardziej efektywnym piłkarzem Napoli w tym sezonie jest Piotr Zieliński, który zdobył już 5 bramek i dorzucił tyle samo asyst. Nikt w ekipie ze stolicy Kampanii nie ma lepszych liczb w Serie A. Zieliński jest rzecz jasna pewniakiem w talii Spallettiego i z całą pewnością możemy oczekiwać go w podstawowej jedenastce na dzisiejszy szlagier.  

Spotkanie na San Siro rozpocznie się o 20:45, a transmisję z meczu można obejrzeć m.in. w Unibet TV.

Related Articles