Skip to main content

Thibaut Courtois jest w konflikcie z selekcjonerem Domenico Tedesco. Mógłby zostać powołany na turniej, bo przecież już wyleczył kontuzję, ale… nie został. Selekcjoner pokrętnie tłumaczy się “brakiem regularności w grze”, lecz wszyscy wiedzą, że Courtois w kadrze wcześniej namącił.

Thibaut Courtois zagrał z Cadiz, Granadą, Alaves i Betisem. Jest więc zdrowy. W czterech tych meczach zachował czyste konto. Można zatem ironicznie rzec, że w sezonie 2023/24 nie wpuścił bramki. Carlo Ancelotti jest jednak sprawiedliwy i w Lidze Mistrzów stawia na bohatera spotkań z RB Lipsk i Manchesterem City – Andrija Łunina. Ukrainiec jest rewelacją rozgrywek i niespodziewanie godnie zastąpił w bramce jedynkę Realu. Możemy się zatem spodziewać, że w finale Ligi Mistrzów zdrowy Courtois zasiądzie na ławce rezerwowych. Łunin zasłużył na nagrodę. Bronił zresztą już w rewanżu z Bayernem, choć “Carletto” mógł wówczas wystawić do pierwszej jedenastki Belga. Te cztery występy to cały liczby sezonu golkipera Realu Madryt. Stracił go niemal całkowicie przez zerwane więzadło.

Wszystko zaczęło się jeszcze na początku sierpnia, gdy doznał kontuzji na treningu. Real w trzy dni stracił dwóch kluczowych piłkarzy, bo później więzadła w lewym kolanie zerwał Eder Militao – lider środka obrony “Królewskich”. Dopiero dziś, po czasie wiemy, że te straty nie okazały się bolesne. Carlo Ancelotti sobie doskonale poradził. Na środku obrony postawił na Tchouameniego, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Wygrał ligę hiszpańską z palcem w nosie i ma szansę na zgarnięcie pucharu Champions League. Przed świętami Bożego Narodzenia Courtois udzielił wywiadu belgijskiej stacji telewizyjnej “VRT”, potwierdzając absencję na EURO: – Jeśli wszystko pójdzie dobrze, zabieg i rehabilitacja nie sprawią problemów, to być może po raz pierwszy będę mógł wyjść na boisko w maju 2024 roku. Nie ma jednak szans, żebym był gotowy na udział w całych mistrzostwach Europy.

Wtedy perspektywa była inna. Nie spodziewał się, że wróci dwa miesiące szybciej. Dlatego powiedział, że nie zagra na EURO, bo nie będzie w 100% gotowy. Potem jednak sytuacja się zmieniła. Nikt nie wie jak naprawdę tam było, bo relacja na linii Tedesco-Courtois ucierpiała w czerwcu 2023 roku, czyli dwa miesiące przed tą poważną kontuzją. Wówczas Kevin De Bruyne nie mógł zagrać z Estonią. Courtois spodziewał się, że otrzyma wobec tego opaskę kapitańską. Dostał ją jednak Romelu Lukaku. Decyzja najwidoczniej była słuszna, skoro został królem strzelców eliminacji, pakując między innymi dwa hat-tricki (ze Szwecją jeden, a z Azerbejdżanem nawet i “czteropak”). Bramkarz obraził się i poczuł urażony, że nie został potraktowany z należytym szacunkiem. Później delikatnie przepraszał za tę sytuację – w wymienionym wyżej wywiadzie telewizyjnym. Petardy odpalił jednak na wiosnę.

Domenico Tedesco powiedział tak: – Nie uważam, że są jakieś nowe informacje. Powiedziałem wszystko, co miałem do powiedzenia w jego sprawie. Myślę, że zrobiłem wszystko i spróbowałem wszystkiego. Ostatnią informacją, jaką dostałem, był jego komunikat w mediach. Sam powiedział, że nie widzi siebie na EURO. My musimy skupić się na graczach, którzy tam wystąpią. Co zrobił Courtois? Wstawił pod tą wypowiedzią emotkę – trzy buźki z… wydłużonym nosem, sugerując selekcjonerowi kłamstwo. Publicznie podważył jego zdanie i naraził na śmieszność. Zakpił sobie z niego. Najpewniej chodziło mu o brak kontaktu w czasie trwania rehabilitacji, bo takie były głosy. Tedesco zanotował stare informacje i jakby nie przyjął do wiadomości, że Thibaut może wrócić szybciej – pojawił się na treningach już w marcu, lecz doznał kontuzji łąkotki i wrócił dopiero na maj.

Selekcjonerowi ulżyło. Mógł powiedzieć potem, że potrzebuje regularnie grających piłkarzy, a jego bramkarze są tego przykładem – Mats Sels to jedynka Nottingham, wygryzł ze składu słabo spisującego się Matta Turnera. Sam nie jest jakąś rewelacją, ale przynajmniej gra. Thomas Kaminski z kolei zanotował doskonałe pół sezonu. Bronił, ile mógł, żeby Luton Town nie spadło z Premier League. Był najjaśniejszym punktem zespołu, który ratował w sytuacjach beznadziejnych. Wiosną jednak już nawalał. Przepuszczał sytuacje, których nie powinien i zakończył w sumie sezon z xG na poziomie -3. Czyli wpuścił o trzy gole więcej niż powinien. Sels wpuścił aż osiem więcej… był najgorszym bramkarzem w lidze. A mimo to właśnie Sels jest jedynką u Domenico Tedesco. Zagrał w czterech ostatnich spotkaniach na pięć, w tym w dwóch sparingach marcowych. Coen Kasteels od wielu lat broni w Wolfsburgu i też załapał się do kadry na EURO. Courtois jest o pięć klas lepszym golkiperem od tej trójki.

Nikomu Tedesco nie wmówi, że konflikt, sprzeczka i komentarze z emotkami nie mają wpływu na brak powołania. Tym bardziej, że Belgia nie ma drugiego świetnego bramkarza. Raczej solidnych wyrobników, którzy nie wyróżniają się na tle swojej ligi, a nawet przepuszczają więcej strzałów niż w teorii powinni.

Related Articles