Skip to main content

Barcelona po raz kolejny męczyła się w Pucharze Króla. W 88. minucie przegrywała 0:2 i wydawało się, że jest już po awansie, ale szybkie dwa gole doprowadziły do dogrywki. "Duma Katalonii" ostatecznie wygrała z Granadą 5:3.

To Antoine Griezmann uratował w tym meczu Barcelonę. Francuz "zamknął" na długim słupku dwie identyczne akcje po podaniach Leo Messiego. W pierwszej sytuacji jakimś cudem trafił w słupek, po czym piłka odbiła się od bramkarza Granady Escandella i wpadła do siatki. Dwie-trzy minuty później z identycznego wręcz podania Messiego i identycznej pozycji dograł do Jordiego Alby, a Hiszpan trafił z główki na 2:2. W 100. minucie role się odwróciły i to Alba wrzucił na głowę Griezmanna. Na 5:3 po fantastycznym woleju Alby asystował zresztą także Griezmann. Francuz miał bezpośredni udział przy czterech trafieniach.

Barcelona długo się w tym meczu męczyła, a oddała finalnie aż 36 strzałów, z czego 20 celnych. Sam Messi strzelał 11 razy (7 celnie). Ronald Koeman przegrywając 0:2, zdjął z boiska Sergiego Roberto oraz Samuela Umtitiego i wprowadził Sergino Desta oraz Braithwaite'a. Na 15 minut przed końcem regulaminowego czasu zszedł jeszcze Busquets, a w jego miejsce pojawił się Puig. Barcelona grała często tak ofensywnie, że na dostępu do bramki bronił tylko Araujo z Ter Stegenem i przy stanie 2:2 mogło się to skończyć dramatycznie. Luiz Suarez Charris w akcji sam na sam z niemieckim bramkarzem – strzelił obok bramki. W dogrywce "Duma Katalonii" już sobie poradziła.

Barcelona często męczy się z przeciwnikami. Mimo że w Primera Division wygrali w 2021 roku 5/5, to Atletico odjechało, mając już 10 pkt przewagi (+ mecz mniej). Boli skuteczność Suareza u rywali, ale za to z uśmiechem można patrzeć na to, że przebudził się De Jong i zdecydowanie pomaga Messiemu w dźwiganiu ciężaru gry ofensywnej. To chyba do tej pory największy sukces Koemana. Griezmann w 2021 roku uzbierał już 7 goli. Nad Barceloną na pewno mniej czarne chmury niż były jeszcze jakiś czas temu. W Pucharze Króla nie gra już Real ani Atletico. Tutaj na pewno jest duża szansa na trofeum.

Related Articles