Ciekawie na papierze zapowiada się sobotni mecz Lazio z Milanem. W obu ekipach latem zameldowali się nowi trenerzy. W obu nie brakuje nadziei na lepszy sezon, ale początek niczego takiego nie zapowiada.
Lazio zaczęło od zwycięstwa 3:1 z Venezią, ale już w 2. kolejce Biancocelesti przegrali z Udinese 1:2. Not great, not terrible, jak mawiają. Ale co mają powiedzieć kibice Milanu? Ich ekipa ma 1 punkt po dwóch seriach gier – na inaugurację był remis 2:2 z Torino, a w 2. kolejce porażka z Parmą 1:2. Tak do nowej szatni wchodzi Paulo Fonseca. Wchodzi w sensie umownym, bo przecież swoją pracę rozpoczął z początkiem lipca i za nim cały okres przygotowawczy, w tym kilka meczów towarzyskich. Fonseca zastąpił Stefano Pioliego, który na San Siro przepracował prawie 5 lat, zdobywając m.in. jedno Scudetto. W poprzednim sezonie Milan zajął 2. miejsce w lidze, ustępując sąsiadowi z miasta. Kiepskie wyniki w pozostałych rozgrywkach, a przede wszystkim w Lidze Mistrzów, spowodowały poszukiwania nowego opiekuna dla drużyny. Postawiono na doświadczone Fonsecę. Portugalczyk w przeszłości pracował już w Serie A, prowadząc Romę.
Milan sprowadził latem czterech istotnych zawodników – za Youssoufa Fofanę, Strahinję Pavlovicia, Emersona Royala i Alvaro Moratę zapłacono łącznie ponad 60 mln euro. Żadnych istotnych strat nie odnotowano, bo trudno za taką uznać Rade Krunicia. W teorii nie jest więc źle, ale póki co nie idą za tym w parze wyniki. Jeśli nie uda się wygrać trzeciego z rzędu meczu, przerwa reprezentacyjna w zespole Rossonerich będzie nerwowa.
Lazio nie ma tak wysokich aspiracji jak Milan. Na Scudetto fani rzymskiego klubu czekają od prawie ćwierć wieku. Jednak na Ligę Mistrzów znacznie krócej i właśnie powrót do Champions League to cel, który przyświeca ekipie dowodzonej od niedawna przez Marco Baroniego. Transfery Lazio nie rzucają na kolana i raczej potwierdzają brak szans na coś więcej niż TOP 4 – zespół Biancocelestich wzmocnili Matteo Guendouzi (wykup po okresie wypożyczenia), Loum Tchaouna i Tijjani Noslin. Zespół opuścił za to przede wszystkim Luis Alberto, który wybrał ofertę z Kataru.
W ekipie gospodarzy zabraknie kontuzjowanych Nicolo Casale i Mario Gili, a pod znakiem zapytania stoi występ Luki Pellegriniego. Kłopoty ma również Milan – nieobecni są Alessandro Florenzi, Marco Sportiello i Morata, a Malick Thiaw jest niepewny.
W poprzednim sezonie pojedynki obu tych zespołów kończymy się zwycięstwami Rossonerich – 2:0 na San Siro i 1:0 na Stadio Olimpico. W obu spotkaniach na listę strzelców wpisywał Noah Okafor. Lazio od trzech meczów z Milanem nie potrafi strzelić gola, ale gdy ostatnio strzelało, to aż 4 – w styczniu ubiegłego roku rzymianie rozbili mediolańczyków 4:0.
Początek sobotniego meczu Lazio z Milanem o 20:45. Dla fanów calcio to niezwykły weekend – w piątek derby Lombardii, w sobotę mecz Lazio z Milanem, a w niedzielę wyłoni się kolejny bardzo atrakcyjny mecz – konfrontacja Juventusu z Romą.